Tak, chodzi mi o to, że nie mozna zwierząt do niczego zmuszać czy "przyzwyczajać", Twoja Balbinka, lubi byc głaskana - fajnie, ale ona taka jest. Mój Frotek nie lubi, mimo, że jest bardzo towarzyski, on jest zawsze koło mnie, leży sobie w moich nogach, biega za mną, ale nie lubi jak sie go głaska.
Poza tym tak jak już wczesniej ktoś wspomniał, charakter króliczka, tak jak człowieka ujawnai się po dojrzewaniu, więc ciesz się sielanką, bo może nie trwać wiecznie, za 2-3 miesiące Balbinka może zamienić się w małą diablice, czego nie życzę, i nic nie pomoże to, że ją głaskałaś odkąd była malutka. Ciapusia też głaskała