MALY ATAK SZALU

[alison1628]

Wreszcie z mezem zabezpieczylismy dojscia do kabelkow elek.Gdy Balbinka zrozumiala ze nie ma juz tam dostepu,za wszelka cene chciala sie tam dostac tzn.za telewizor i komputer.Wtedy swoja zlosc bezradnosci chciala wyladowac na obrazie wiszacym na scianie,dostala malego ataku"szalu".Wskoczyla na kanape,pozniej na oparcie i po scianie chciala sie wdrapac w strone obrazu-wisial za wysoko. Byla uparta,prob bylo kilkanascie nieudanych oczywiscie Wreszcie zrezygnowala,ale jestem ciekawa co teraz wymysli

[AdaR_87]

Dobrze że jej się nic nie stało. Ale wybuchowe maleństwo...

[alison1628]

Na poczatku bylam w strachu. Takiej jej jeszcze nie widzialam-byla wsciekla kiedy nie mogla dostac sie za komputer. Teraz obrazona caly dzien siedzi za kanapa-wchodzi tylko do klatki na jedzenie i zalatwienie swoich potrzeb.Dobrze ze nie zrobila strajku glodowego.

[Aneczka]

O, matko, moi chłopcy jak im odetne dostęp w ich ulubione miejsca do niszczenia mi domu, najpierw drapią, potem tupią, a na koniec zaczynają roznosić coś innego

[Dorota1000PNS]

Heh, mój Bryś, jak zabezpieczyłam kable i wejście za kanape, to pokazał jaki z niego złośnik - zrobił gnój w pokoju, głośno przy tym tupiąc tj. zabobkował większość terenu, zrzucił szklankę, podarł gazetę, zrobił kilka dziur w narzucie i obraził się na dobre 2 godziny...potem siedział na środku pokoju i rozglądał się co by tu jeszcze zmalować...

[roxi7659]

Dorota1000PNS widzę że z Brysiem lepiej nie zadzierać  

[alison1628]

Moja dwa dni zrobila strajk siedzac za kanapa.  Juz jej przeszlo-znow jest kochana brykajaca po pokoju Balbinka. ,Ale myslalam co nowego wymysli-jak na razie nic jej nowego do glowki nie przyszlo-na szczescie.

[Fallen]

Jakie szczęście  

[alison1628]

Oj tak-dobrze ze sie uspokoila i zauwazylam ze nawet nie podchodzi do tych miejsc gdzie znajdowaly sie kabelki elek.-jak by o nich zupelnie zapomniala.

[Dorota1000PNS]

roxi7659, oj tak mały gnojek jest złośliwy i niezwykle odważny, swoją złość najbardziej lubi wyładować na kołdrze lub narzucie (szarpie to niemiłosiernie) po chwili mu przechodzi, pobryka i dalej idzie rozrabiać