Autor Wątek: Ruja  (Przeczytany 22237 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Alirma

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 28, 2009, 19:51:20 pm »
Na razie nie  :oh:
Ale jeszcze naciągam mame na 2 :) Tata zmiękł po tym tekście i zawsze po mojej stronie jest :) No mama też... Ale

Offline Black_

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 910
  • Płeć: Kobieta
  • Królestwo za konia!
    • Blog
Ruja
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 01, 2009, 07:51:12 am »
Ja też ten tekst przeczytałam, ale niestety...
Nie można mieć wszystkiego.
Bo wiecie... ja też na koniu bym wreszcie chciała po dwuletniej przerwie pojeździć....
Ehh...
Mamie też dałam do przeczytania- reakcja "Z domu razem z królikiem wylecisz, nie chce drugiego potwora, który będzie mi w nocy wsadzał język do nosa".
No i nie wyobrażam sobie zrezygnować z bordera na rzecz królika... Kocham uszaki, ale prawdziwego agility nigdy z Zuzą nie będę ćwiczyć...
 :(

Człowieczeństwo nie jest stanem, w którym przychodzimy na świat. To godność, którą trzeba zdobyć
Jean Bruller

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Ruja
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 03, 2009, 11:22:36 am »
Cytat: "Black_"
No i nie wyobrażam sobie zrezygnować z bordera na rzecz królika...

A dla mnie to jest niezrozumiałe... Żeby pies, którego jeszcze nie ma jest ważniejszy od Zuzi? Bo to przeciez dla niej byłby ew. drugi królik....

Ja też chce bardzo miec owczarka, to moje marzenie od małego, ale jeśli w gre wchodzilo by szczescie moich królików to zrezygnowałabym z niego bez zastanowienia (i z wielu innych rzeczy także).

Rozumiem, że mama sie nie zgadza, ale to zdanie mnie powaliło...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aneczka

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 04, 2009, 09:37:43 am »
Black, pewenie nie o to Ci chodziło, ale faktycznie zabrzmiało to tak, jakby najważniejsze były nie zwierzaki i ich szczeście, tylko Twoje, jak uczysz je sztuczek, Zuzia, jest ok, ale prawdziwe sztuczki będzie potrafił robic dopiero psiak. Znaczy nie mówie, ze tak myślisz, bo tego nie wiem (i przypuszczam, że nie),ale tak wnika z postu

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ruja
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 21, 2009, 23:30:20 pm »
Mam jedno pytanie co do ruji - ciekawi mnie (Susek oczywiście wyrywa kłęby sierści - nosi sianko w dzióbku , daję mu też husteczki higieniczne a dzisiaj nawet nosiła moje skarpetki ) dlaczego ona leży w tym miejscu, gdzie robi sobie niby gniazdko ?? Że niby tam się spodziewa młodych czy co ?? Ma 2 dywaniki i pod jeden zakopuje wszystko sianko chusteczki itp a teraz sama wlazła trochę pod ten dywanik i tam leży.  -- w tym miejscu nigdy się nie wylegiwuje tylko teraz na tym gniazdku.
SylwiaG

nuka

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 21, 2009, 23:40:34 pm »
Albo chowa gniazdo albo myśli, że już urodziła i właśnie podkarmia młode. Spróbuj to gniazdo zlikwidować. U mojej pannicy likwidacja gniazda kończy się sukcesem (na kilka dni coprawda ale zawsze, kastracja już niedługo). Jak moja zaczyna układać sianko w jakimś kątku to od razu daję jej waciki kosmetyczne zeby futra nie darła i ta moja mała korzysta z klębuszków i siebie nie skubie.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ruja
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 21, 2009, 23:46:27 pm »
No ja usunęłam i jak dałam jej sianko to na nowo się bierze zamiast je jeść to wszystko wsunęła pod dywan i sama się tam położyła .Patrz

http://img193.imageshack.us/img193/1358/sdc10675.jpg

Ja daję chusteczki higieniczne -sama sobie drze na kawałeczki. Poleżała poleżała i teraz się położyła w swoim kąciku. Ciekawe to zjawisko jest  ... że tak sobie ubzdura biedaczka, trzeba ją wykastrować ,ale to jak będzie przypływ gotówki jakiś..
SylwiaG

nuka

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 21, 2009, 23:57:32 pm »
Suska ślicznie wygląda z tym noskiem w gniazdku ale maleńkie jest. Moja kopce wielkie buduje i potem nosem podnosi siano a pod spodem zostawia miejsce na młode.

Nuna

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 22, 2009, 11:26:08 am »
Nie wolno likwidowac gniazda, to duzy stres dla krolicy, daj jej kilka dni, jak przestanie sie interesowac gniazdkiem to sprzatniesz.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Ruja
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 22, 2009, 14:08:22 pm »
No włąśnie tez tak myślalam, bo z pyszczka nie da sobie wycignąć sianka więc daję jej spokój.
SylwiaG

Linka

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 22, 2009, 14:41:13 pm »
Wacików też bym nie podawała - w końcu może połknąć kilka nitek.

nuka

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 22, 2009, 16:58:40 pm »
Linka,
spokojnie, nie pierwszy raz moja królewna buduje gniazdo i nie pierwszy raz dostaje waciki. I wiem ze przetrzymanie gniazda nic nie daje w moim przypadku i wiem też, że waciki są wykorzystywane wyłącznie do budowy gniazda i nie są brane pod uwagę jako potencjalne żarełko.

Basia

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 28, 2009, 10:22:07 am »
Ja mam dwie samice. Z Pusią nigdy nic takiego nie miało miejsca, ale Felka (ma rok) od jakiegoś czasu właśnie zaczela budować gniazda. Bunkruje się wtedy w transporterze, do którego znosi wszystkie dostępne sianko, drze jakies gazety i oczywiscie wyrywa sobie futro. Trwa to około 2-3 dni. Dr Baran powiedzial oczywiscie ze jedynym rozwiązaniem jest sterylizacja. Chyba będziemy się musieli na to zdecydować, zeby Felka się nie męczyła.

Nuna

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 28, 2009, 10:40:29 am »
U krolic ktore czesciej przechodza ciaze urojona niz 2-3 razy w roku istnieje wieksze ryzyko chorob ukl. rozrodczego jak np. ropomacicze czy rak. W takich przypadkach lepiej wysterylizowac samiczke lub co pol roku robic badania pod katem tych chorob .

Kajkie_12

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 11, 2009, 22:23:01 pm »
Po czym można poznać,że samiczka ma ruję?
Pewnie padnie pytanie czemu chcę wiedzieć.
Chcę się upewnić,że moja Cheetah to samica.
A za jakiś czas ulżyć jej sterylizacją :) ...

Nuna

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 11, 2009, 22:44:12 pm »
Biega naokolo nog i bzyczy, wydziela przy tym "zachecajacy" zapaszek. Glaskana wypina zadek, moze posikiwac to tu to tam i bobkowac bobkami ze specyficznym aromatem, glownie to po tym zapaszku mozna poznac.
 Niektore kopia z wielkim zapalem inne staja sie agresywne, a jeszcze inne bardzo przymilne :)

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Ruja
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 11, 2009, 22:57:42 pm »
Nuna a jak długo trwa ten stan? tzn. ta rujka?



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Nuna

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 11, 2009, 23:20:00 pm »
Trzy dni z reguly.
 Niektore krolice zwlaszcza wiosna maja ruje permanentna czyli praktycznie caly czas. Poziom hormonow jest bardzo wysoki i taki stan moze sie  skonczyc ropomaciczem lub innym dranstwem.

Kajkie_12

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 12, 2009, 07:02:28 am »
Brrr...
Aż strach pomyśleć co przechodzą niesterylizowane królice  :(
W takim razie Cheetah ma rujkę ! xD
Siusia gdzie popadnie,plącze się między nogami,jak ją głaszczę to się wypina,jak trzymam ją na rękach to podgryza mnie,ma hmmm... mokrą pupę.Powinnam się martwić?
Zauważyłam to wczoraj,ale tego samego dnia wieczorem już się umyła z tego xP

Aneczka

  • Gość
Ruja
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 12, 2009, 08:51:10 am »
w ten sposób nie przekonasz sie czy Twój królik to samica, o tym powie Ci dopiero wet i to najlepiej króliczy, bo u młodych królików trudno to poznać. Nuna podała Ci zachowania królicy w czasie rui, ale pasują one równie dobrze, do zachowania dojrzewających samców. Mój Frotek robił to wszystko, a na 100% jest facetem, a raczej był na 100%, bo obecnie pozbawiłm go "jaj"