Dziękujemy wszystkim
Ciapula juz jest ze mną, jest jeszcze troszke zaspana, wiec siedzi w transporterze. Zobaczymy wieczorem jak z jedzeniem.
Wetka powiedziała, ze w ostatnim momencie wykonalismy ten zabieg, bo juz sie zbierała ropa w zepsutym zebie i niedługo powstałby ropień.
Weci faktycznie dobrzy, wiedzą, ze królik (cytuje weta) 'jest stworzony do jedzenia', znaja sie na rzeczy. Jednak dalej nie wiem czemu ten chory ząb został niezauważony w czasie ostatniego zabiegu....
Dokładniejsze informacje uzyskam w czwartek, bo wtedy w Bytomiu bedzie wet, który przeprowadzał zabieg (bylam w Chorzowie, w ich głównej siedzibie), bo jak przyjechalam po Ciapule to juz go nie bylo i tylko inna pani mi przekazal informacje od tamtego pana. Więc w czwartek napisze wiecej.
Teraz musimy chodzic na antybiotyki przez pare dni, na szczescie ze wzgledu na to, że wczesniejszy zabieg był po prostu zle przeprowadzony, spuscili mi z ceny i mam pieniądze na te zastrzyki.
Jesli chcecie zobaczyc jej szczęke to moge pokazac, bo posiadam juz teraz zdjecie rtg
Wiec jesli kogos to interesuje to moge nawet zaznaczyc mejsce chorego zeba (rtg przed zabiegiem bylo robione).
Jeszcze raz wszystkim bardzo dziekuje (Katce w szczególnosci, juz ona wie za co), jestescie kochani