Witam wszystkich! Mam problem z moimi króliczkami, z którym nie wiem, jak sobie poradzić. Otóż, Rysio (mniejszy i młodszy) zaczął atakować starszego, większego królika. Oba są wykastrowane i nigdy wcześniej nic takiego się nie działo. Dochodzi do takich sytuacji, że gdy jeden królik podejdzie do drugiego i wyczują się przez kratki w klatkach, zaczynają gryźć i drapać się po nosach! Sparingi zaczęły się po dwudniowej nieobecności starszego królika (był na leczeniu u weta). Agresorem jest Rysio i nie wiem, co z nim zrobić. Zdecydowaliśmy się na dwa króle, żeby miały raźniej a tu po czterech miesiącach taki klops! Potrafi ktoś podpowiedzieć, skąd takie zmiany w jego zachowaniu i jak temu zaradzić?