Ja mam kuwetę narożną, kiedy króliczki latają po domu, i kwadratową, w klatkach. Na początku Trusiek miał narożną w klatce, ale cały czas coś z niej się wysypywało i musiałam zamienić. Jeżeli nie chcesz wydawać majątek na te kuwety, możesz kupić najzwyklejszą skrzynkę na narzędzia. Tylko nie tą wyciąganą, ale taką najzwyklejszą:D Kiedyś były takie w tesco, sama ma dwie. Ale póki kuwety z zoologa są dobre, nie mam co zmieniać:D