Autor Wątek: Problem z łapką, odprysk kości.  (Przeczytany 2560 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Pixia

  • Gość
Problem z łapką, odprysk kości.
« dnia: Kwiecień 08, 2009, 21:29:08 pm »
Witam

Piszę na forum bo już jestem zdesperowana i nie wiem co mam dalej zrobić.
Mam króliczkę niespełna rok. We wrześniu ubiegłego roku po jej szaleńczym bieganiu zrobiła sobie coś z tylną łapką. Byłyśmy u weta , zrobił prześwietlenie obyło się bez pęknięć i złamań.
Po prostu skręcenie łapki, po 3 dniach na przeciwbólowych środkach odzyskała dobre samopoczucie i szaleństwa wróciły.
Około tygodnia temu zauważyłam że Kropka nie przychodzi do drugiego pokoju a uwielbia tam przesiadywać. Zaczęłam się przyglądać i znowu ta lewa tylna łapka. Poszłam do weta tym razem przeciwbólowa zawiesina. Niestety nic się nie poprawiło. Poszłyśmy jeszcze raz na prześwietlenie. Wyszedł obrzęk przy stawie skokowym, wet ogolił nóżkę i się okazało że ma tam strupki. Do tego jest wyczuwalna gulka. Doszedł do wniosku z drugim wetem że to odprysk kości po wcześniejszym złamaniu bądź pęknięciu. Co dziwne we wrześniu nie było żadnego pęknięcia ani w innym terminie, przecież króliczkę by to z pewnością bolało.
Powiedział że za 6 tygodni do kontroli, organizm musi sobie sam z tym poradzić.

Nie wiem czy to dobra diagnoza i czy 6 tygodni to nie za długo?
Nie wyobrażam sobie żeby miała być w takim stanie. Praktycznie porusza się po 10 cm. Nawet nie idzie do kuwety którą ma niedaleko tylko załatwia się na dywanik.
Męczy się ta moja ślicznotka a ja nic nie mogę na to poradzić.
I tutaj pytanie do Was, czy ktoś miał problem ze czymś podobnym?
Czy powinnam się przejść do innego weta?
Tylko obawiam się że królik mi w końcu na serduszko padnie bo nie znosi weta.
Zwłaszcza że do zdjęcia była pod narkozą i się nadal wyrywała bo tak ją bolało.
A może ja jestem zbyt mało cierpliwa i panikuję.

Pozdrawiam

Nuna

  • Gość
Problem z łapką, odprysk kości.
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 09, 2009, 11:57:44 am »
Witaj na forum :)
Skonsultowalam sie z kolezanka, po pierwsze musisz znalezc jak najszybciej dobrego weterynarza, najlepiej chirurga. Idz i wez ze soba przeswietlenie. Te odpryski musza zostac usuniete podczas operacji byc moze lapa zostanie zesrubowana.
Poza tym uszak powinien caly czas dostawac srodek przeciwbolowy, jesli nie bedzie sie ruszal dojdzie do zaniku miesni. Pzdr. napisz co i jak.

Pixia

  • Gość
Problem z łapką, odprysk kości.
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 11, 2009, 20:05:51 pm »
[ Dodano: Sob Cze 13, 2009 12:19 pm ]
Przepraszam że tak późno odpisuję ale w zasadzie sprawa ciągnie się do teraz.
Tzn do teraz widać efekty weterynarza, który po prostu nie zna się na królikach.
Pojechałam do Pani Kasi polecanej ze strony SPK i po prześwietleniu okazało się że to było jednak złamanie. A że poszłam na tą konsultację po około tygodniu od zajścia zdarzenia to nie było mowy o jakimkolwiek wkładaniu łapki w gips. Byłam ponownie po 2 tygodniach na prześwietleniu, króliczka bardzo mało się poruszała więc zdecydowałam że nie będzie miała usztywnionej łapki co w jej wypadku wiązało się również z ryzykiem jakiegoś zakażenia. Bo to tylna łapka i byłaby wiecznie obsikana.  Tyle już czasu minęło od tego zdarzenia ale widzę że nie do końca łapka jest sprawna. Nie kica, bryka jak dawniej, troszkę jeszcze uważa na tą łapkę i nie zawsze ją stawia normalnie na podłożu.
Przypuszczam że to musiało się stać gdy wskakiwała do klatki bo od tamtej pory była tylko tam dwa razy.

Nieodpowiedni weterynarz jeśli chodzi o króliki a moje maleństwo może to odczuwać do końca życia.  :(  
Ale trudno stało się.