Autor Wątek: myxomatoza  (Przeczytany 16600 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
myxomatoza
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 14, 2009, 01:59:50 am »
Aurinko, steryd na wszelki wypadek??  :hmmm
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
myxomatoza
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 14, 2009, 08:55:43 am »
Aurinko - ale mieszanka jest za tłusta, za kaloryczna.. Różnica w cenie tez jest - 11zl, a 3zł robi różnicę.. I z czegos to wynika, prawda?  Jak pewnie wiesz króliki muszą zjadać cekotrofy. Po mieszance je zostawiają - i to na pewno nie jest korzystne dla zdrowia uchola.

Poza tym - uwazasz, że jakies farbowane kuleczki, kółeczka, dropsiki są dobre? Przeciez to sama chemia..
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aurinko

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 14, 2009, 12:18:55 pm »
Cytuj
Aurinko, steryd na wszelki wypadek??


Jak wystepuje silna reakcja alergiczna na jakis sklad szczepionki,a w przypadku myxovacu sa to uogolnione obrzeki to nalezy podac duza dawke sterydu  :P Ja wiem,ze to glupie ale ja sie nie zajeciach z peditarii tyle nasluchalam o skutkach szczepien,ze jestem przerwazliwona.Z dzieckiem bym sobie poradzila w takiej sytuacji ale z krolikiem? On mi nie powie ,ze cos mu dolega :P

Ciapusia, zeby nie bylo. Ja tez Juniorowi podaje CC albo DC.Ale moj poprzedni krolik byl karmoniy miesznka,i nikt mi nie mowil,ze jest to wielki blad.A dr Bielecki,powiedzial tylko,zebym wybiarala te lepsze jakosciowo miesznaki np firmy versele-laga.Tam nie ma kolorowych kulczek,tylko te same skladniki ktore sa 'zmielone' w granulacie'.Pusiek na takie diecie przezyl 9 lat bez wiekszych problemow ze zdrowiem i cekro tez zjadal.
U tej pani doktor bylam po raz pierwszy,i tak tylko napisalam tej zdanie nt zywienia.Ona nie ma pewnosci co jest 'zmielone' w granulacie ,czy nie sa to np odpady.W mieszance jestes w stanie zoabczyc w jakis 'stanie' sa sklaniki, a w granulacie nie.Ale mowa jest o miesznace z 'wyzszej 'polki.Ale oczywiscie mieszanka czy granulat ma byc tylko malym dodatakiem do diety krolika.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
myxomatoza
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 14, 2009, 12:22:34 pm »
No tak, ale szczerze watpie, że taka firma jak Versele Laga dodaje do granulatów jakies "odpady".. Ja mówisz to jest firma "z wyższej półki", a to o czymś świadczy.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aurinko

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 14, 2009, 12:42:36 pm »
Firma Gerber tez nie jest pierwsza lepsza firma i zapewnia,ze swoje produkty robi tylko z sprawdzonych jakosciowo warzyw a prawda jest brutalnie inna...
Tak samo woda zywiec....Ale mam nadzieje,ze w przypadku granulatow jest zupelnie inaczej...

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
myxomatoza
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 14, 2009, 12:47:32 pm »
Ja Versele Ladze ufam.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Goga

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 14, 2009, 13:08:36 pm »
Ja jestem zwolenniczką granulatów bo moje królasy jak miały mieszanke to wyjadały z niej pewne rzeczy a innych nie ruszały, a tak nie mają wyjścia. W verselu jest stosunkowo najwięcej błonnika (włókien nie rozpuszczalnych) i dlatego go wybrałam i królasy się już przyzwyczaiły do niego.

Aurinko

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 14, 2009, 13:41:53 pm »
Ja tez im ufam i mam nadzieje,ze tak pozostane.

madziallena

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 14, 2009, 15:09:34 pm »
Ja kiedyś słyszałam od doktora wterynarji,ze jak królik jest miniaturka,to mozna mu podawac wszystko...dropsy,biszkopty,kolby,i mieszanke...zadna dieta warzywna,czy opierajaca sie na granulacie... :bejzbol  :icon_idea  :dookola:  :hmmm
Z moim kroliczkiem,wszystko w porządku jesli chodzi o castomix.
Mam pytanie;czy gdy szczepionka jest '2 w 1' nie zmniejasza to celu szczepionki?W takim sensie że jest wieksza mozliwosc choroby gdyż szczepionka bła z czymś łączona.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
myxomatoza
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 14, 2009, 15:11:12 pm »
madziallena - mało jest wetów, którzy się na królikach znają...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

madziallena

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #50 dnia: Marzec 14, 2009, 18:06:52 pm »
Tyle że ten był od gryzoni...no chyba że tylko sie za takiego uważał. :oh:

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
myxomatoza
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 14, 2009, 18:21:05 pm »
Królik to nie gryzoń :> Lepiej do niego nie chodzić.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
myxomatoza
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 14, 2009, 21:36:12 pm »
Ja jestem strasznie ciekawa, skąd w ogóle wziął się pomysł, że Castomix jest szkodliwy? :> Bo gdzieś mi się chwilę temu obiła o oczy taka opinia...
Castomix nie jest szkodliwy - nie rozumiem podejrzliwości, że królikowi zaszkodzi, nie zadziała odpowiednio itp. Ktoś mnie oświeci, skąd ta "ostrożność" odnośnie do tej szczepionki??
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Aurinko

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 14, 2009, 22:15:46 pm »
Mysle, ze nie chodzi o to,ze nie zadziala....Ale o to,ze jest to szczepionka skojarzona.Nie wiem jak to sie ma do zwierzat, ale kiedy rynek medyczny zdomionowaly szczepionki skojarzone ( mam tu na mysli szczepienia dla ludzi) pojawily sie doniesienia o duzej liczbie powiklan poszczepiennych.I nie chodzi tu juz tylko o pwiklania typu zle samopoczucie czy temperatura, ale powiklania neurologiczne.Nie ma jednoznacznych dowodwo na to,ze winne sa temu szczepionki skojarzone.Czy poprostu jest to tylko zbieg okolicznosci ,ze te powiklania pojawiaja sie po szczepieniu.Dla niektorych ten 'zbieg okolicznosci' za czesto wystepuje.Ja tez nie jestem zwolenniczka szczepien 4w1 czy 6 w1.Dla mnie to jest za duzo wirusow na raz.Taki sam stosunek mam do costamixu.Mimo,ze sa to tylko 2 wirusy,to jednak wole wszczepic je osobno w kilku tygodniowych odstepach.Po cos te przerwy sa konieczne.Bo niby dlaczego majac szczepionke skojarzona mozemy wszczepic 2 wirusy naraz, a nie mozna podwac dwoch szczepionek nieskojarzonych jednej po drugiej tylko trzeba zrobic przerwe?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
myxomatoza
« Odpowiedź #54 dnia: Marzec 14, 2009, 22:26:22 pm »
Aha. Dzięki, Aurinko. Ja jestem świrnięta kompletnie na punkcie moich uszatych serduszek, ale jakoś wolna od stresów tego typu... Niemniej może powinnam pomaglować pana weta?  :P To też przy najbliższej okazji uczynię ;) Jakoś tak wyszło, że mu wierzę, jak nie wiem co, i wierzę też, że nie poda moim smrodom niedziałającego albo szkodliwego badziewia  :lol
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Preah

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #55 dnia: Marzec 15, 2009, 07:35:55 am »
Chętnie skorzystam z wiedzy, którą Uzyskasz. W moich okolicach niestety brakuje weterynarzy, których domeną byłby królicze sprawy, a przecież czeka nas marcowe szczepienie. Z jednej strony szczepionka skojarzona oszczędziłaby Jukiemu stresu związanego z dwukrotną wizytą w lecznicy (do tej pory, odpukać, wiedzie spokojny żywot, nieświadomy czym jest lekarz), ale przecież zdrowie najważniejsze. Jeśli więc szczepionka złożona miałaby być ryzykowana, wykluczymy ją, zwłaszcza, że to pierwsze w życiu szczepienie.

Aneczka

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #56 dnia: Marzec 15, 2009, 09:45:20 am »
Cytat: "Preah"
to pierwsze w życiu szczepienie.

Jestem za tym co pisze Aurinko zwłaszcza w wypadku pierwszego szczepienia, królik nie ma i nigdy nie miał żadnych przeciwciał na żaden z tych wirusów, nie mówiac o obu, dlatego ja bym pierwszy raz nie szczepiła castomixem, potem ok.
Ale to tylko moje zdanie :lol

Preah

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #57 dnia: Marzec 21, 2009, 09:05:16 am »
Cytat: "Aneczka"
Cytat: "Preah"
to pierwsze w życiu szczepienie.

Jestem za tym co pisze Aurinko zwłaszcza w wypadku pierwszego szczepienia, królik nie ma i nigdy nie miał żadnych przeciwciał na żaden z tych wirusów, nie mówiac o obu, dlatego ja bym pierwszy raz nie szczepiła castomixem, potem ok.
Ale to tylko moje zdanie :lol


W czwartek byłam u weterynarza z Kubusiem kanarkiem, przy okazji zaczerpnełam informacji na temat szczepienia. Nasz pan doktor zaleca szczepienia odrebnymi preparatami ( w odstępie 3-4 tygodni). Jesteśmy umówieni wstępnie za kilka dni, gdy tylko się troszkę poprawi pogoda, co zresztą sam zasugerował.

PS. Swoją drogą, oczekując w poczekalni na wizytę, słyszałam zza drzwi rozmowę z innym właścicielem na temat zwierzakow. Wiecie jak podsumował pewien pan, który zastanawia się nad kupnem nowego towarzysza króliki,  jako zwierzaki domowe? "Jakieś takie mało kontaktowe" ...  :lol

Aneczka

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #58 dnia: Marzec 21, 2009, 09:47:12 am »
Preah, nieładnie podsuchiwać :PP

Preah

  • Gość
myxomatoza
« Odpowiedź #59 dnia: Marzec 21, 2009, 16:14:14 pm »
Cytat: "Aneczka"
Preah, nieładnie podsuchiwać :PP


No już dobrze, okazuję skruchę...  :icon_redface
Ale to nie była moja wina, lecznica jest maleńka, poczekalnia maciupeńka i słychać wszystko jakby było się w tym samym pokoju ( w sumie tak jest). Ja chciałam zatkać uszy, naprawdę, ale trzymałam w rękch klatkę z ptaszkiem... sama rozumiesz :niegrzeczny

 :lol