Autor Wątek: Mały króliczek i dorosły królik  (Przeczytany 15269 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 31, 2009, 08:29:23 am »
Witam

Nie chcę powielać tematu, więc postanowiłam tu napisać.

Otóż to, dzisiaj wieczorem zabieram od opiekunki bardzo młodego króliczka, 2-3 miesiecznego, płec jeszcze nieznana. I mam problem, gdzie by go przechowac, ewentualnie moja matka po raz kolejny awaryjnie zgodziła się przechowac u siebie.

Tylko tak się zastanawiam, bo jak wiecie mój rogaty anioł to chłopak z jajami (czyt.niekastrat) i do tego 6 i półletni. Przez całe życie nie miał bliskiego kontaktu z innymi królikami, u mnie bywały głownie samiczki, dlatego celowo trzymałam dwa króliki w dwóch pokojach, ale to i tak niewiele pomagało. Wystarczyło, że jak głaskałam samiczkę, to chłopak już wyczuł zapach i wariował.
Tak sie zastanawiam, czy podobnie będzie zachowywał się w stosunku do młodego króliczka, który jeszcze płciowo nie dojrzał. Oczywiście nie puściłabym dwa króliki wolno, ale chodziło mi o to, żeby klatka młodego była postawiona obok klatki Zorrusia i kontakt między nimi ograniczałby tylko do wąchania przez pręty. Nie zacznie znowu wyciągać sprzet i będzie męczył się tańcem godowym?
Może głupie pytanie, ale nie wiem, czy Zorro tak zachowuje się tylko w stosunku do samiczek, a jak będzie z samcem i młodych królików niedojrzałych płciowo? Boję się ryzykować, a jak myślicie?

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Porady
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 31, 2009, 09:19:08 am »
Witam . Ja też z niecierpliwością czekam na wypowiedzi w tej sprawie( zaprzyjaźnianie).
 U mnie wygląda to troszkę inaczej . Mam samiczkę Kicusię   3 lata , Chętnie  wzięłabym  
 drugiegi króliczka , oczywiście po namowie męża. I nie wiem czy lepiej mały króliczek ,
 czy starszy , czy samiczka , czy samczyk. Kicusia nie jest wysterylizowana , więc jeśli to miałby być samczyk to musiałby być wykastroweany . Może ktoś napisze  ,na ten temat , kto ma jakieś doświadczenia

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 31, 2009, 09:33:33 am »
Cytat: "Kitty27"
Oczywiście nie puściłabym dwa króliki wolno, ale chodziło mi o to, żeby klatka młodego była postawiona obok klatki Zorrusia i kontakt między nimi ograniczałby tylko do wąchania przez pręty.


Możesz spróbować, ale ja bym je trzymała osobno. Duży będzie się denerwował, jak mu podstawisz obcego królika pod sam nos.

Cytat: "dori"
I nie wiem czy lepiej mały króliczek, czy starszy , czy samiczka , czy samczyk.

 Jeśli weźmiesz małego królika i będzie to samiec, to i tak będziesz musiała je trzymać osobno do kastracji, a potem jeszcze półtora miesiąca. Z dwoma samicami bywa różnie - mogą się nie dogadać (oczywiście to nie reguła :) ).
Na Twoim miejscu adoptowałabym dorosłego wykastrowanego samca - jest większa szansa, że nie będzie tragedii przy zaprzyjaźnianiu :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

buła

  • Gość
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 05, 2009, 17:30:49 pm »
Podpinam sie pod temat, bo tez nie chce dublowac , rowniez mam dylemat odnosnie drugiego krolika, w domu panuje prawie siedmioletni Kicus, ponad tydzien temu stracil swojego kompana do zabaw  :( od tego czasu siedzi smetny w kacie, biegac jakos nie chce, strasznie mi go szkoda, chce mu dac drugiego towarzysza tylko nie wiem co lepsze krol czy krolica, Kicek jest wykastrowany, gdybym wziela samczyka rowniez musialabym go wykastrowac, z tego co wyczytalam na forum bylaby szansa ze zaprzyjazni sie z dziewczynka, chce adoptowac nastepnego kicaja i nie wiem na co sie zdecydowac :hmmm
Doradzicie cos?

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 05, 2009, 17:42:27 pm »
ja doradzam sterylizowaną samiczkę.

poszukaj, może któryś z króliczków czeka właśnie na Ciebie i Kicka :przytul

http://www.adopcje.kroliki.net/
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 05, 2009, 18:30:55 pm »
Weź z adopcji królika ,który najdłużej nie może znaleźć domku Bryś, Szara Kluska i taki sliczny czarnobiały na samym dole. Spójrz na  datę  ,ubiegły rok!!! One cą cudne i zasługują na dobry dom.

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Nowy kompan dla królika w żałobie
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 16, 2009, 16:25:12 pm »
Jak już pisałam wcześniej nowy królik w domu pojawił się dla bardzo smutnego Bruna. Miała to być samiczka, ze wszystkich 10 króliczków w zoologicznym podobno były 3 dziewczynki, kupiłam jedną, czarną barankę. Od początku w osobnej klatce, żeby starszy czuł się bezpiecznie, biegają osobno, znają się przez pręty, obwąchiwanie, trącanie noskami i ostrzegawcze kłapanie siekaczami. Brunek był zachwycony maleństwem i non stop rezydował po "jej" klatką.

"Niestety" z młodej zrobił się młody, Krecik jest już wielkości Brunona, odstawia tańce godowe, wskakuje mu na klatkę itd. Dostał pluszową królicę. Szczęśliwie nie jest agresywny jak Bruno i Nunek w dzieciństwie, mnie nie atakuje. Za to namiętnie wcina moje włosy  :lol  
I tak mam młodego niewykastrowanego króla i starszego kastrata. Rozmawiałam już z panią wet-chirurg o kastracji młodego, ostatecznej decyzji nie podjęłam. Szczerze wątpię, że po zabiegu i 1,5 miesiąca odczekania Bruno dałby się wypuścić razem z Kretem i go nie ścigać.

Wracając do tematu nowego królika w domu dla starszego wiem, że może lepiej byłoby znaleźć dorosła wykastrowaną samiczkę. Młody z zoologicznego to zawsze niepewność co do płci.

nuka

  • Gość
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 16, 2009, 16:33:08 pm »
Cytat: "Shadok"
może lepiej byłoby znaleźć dorosła wykastrowaną samiczkę. Młody z zoologicznego to zawsze niepewność co do płci.

zapewne tak, tylko teraz to już chyba troszkę za późno na taki krok. Bo co z młodym samczykiem?

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 16, 2009, 16:56:34 pm »
Zapomniałam napisać, że swoją wypowiedź kierowałam do Buły i innych osób, które zastanawiają się na drugim królikiem.

Absolutnie nie chce się pozbywać kochanego Kreta, dzięki niemu Bruno funkcjonuje normalnie :)

Pozdrawiam Wszystkich miłośników Uszatków  :icon_3m_sie

nuka

  • Gość
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 16, 2009, 16:59:55 pm »
Shadok,
i za te słowa , że nie pozbędziesz się "kochanego Kreta" dla Ciebie  :bukiet  :przytul

Offline Shadok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliki
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 16, 2009, 17:17:31 pm »
:*  

Żadnego stworka w życiu się nie wyzbyłam, nawet szczególnie trudnego ....małego pudla  :P

Nawet taki Bruno - nieustanne źródło "atrakcji": krzywy zgryz, katar chroniczny - stan po zapaleniu płuc...nie jednym zresztą, uszkodzony klanik łzowy (po lekach), obecnie od 3 miesięcy walczymy z grzybicą i łysinkami na futerku.....(oskrobiny futerka są w cieplarce w klinice, ciekawe jaki grzybek się ujawni) urodziwy to on czasami nie jest, ale jak długo da się go leczyć i wspomagać normalne funkcjonowanie (w ramach terapii Krecik do towarzystwa za Niuńka) tak długo kochany Bruno mieszkać ze mną będzie: 20h dziennie na wolności, 4 są dla młodziana Krecika na wyszumienie się w pokoju jak wracam z pracy :)

 :icon_3m_sie

nuka

  • Gość
Mały króliczek i dorosły królik
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 16, 2009, 17:24:17 pm »
Shadok,
masz wielkie serducho, tym bardziej jest mi miło przesłac Ci kolejnego :przytul  i  :bukiet