Spokojnie, ta choroba (jeśli to faktycznie e.cuni, a objawy z oczopląsem i główką na to wskazują) jest ciężka, ale możliwa do wyleczenia. Na pewno musisz walczyć o swojego króliczka, zapewnij mu wygodne miejsce, gdzie nie będzie mu nikt przeszkadzał, a jednocześnie będziesz go mogła obserwować. Jeśli przestanie sam pobierać pokarm, to musisz go karmić sama - ja robiłam to przez strzykawkę. No i jeśli leki podane przez weta nie przyniosą szybkiego efektu (w moim przypadku szybki efekt oznaczał brak pogorszenia - nie oczekuj, że króliś zacznie powracać do normalnego zachowania od razu), to polecam Panacur, oczywiście po zgodzie weterynarza. Ja nie robiłam badań na potwierdzenie tej choroby, czytałam w necie, że długo czeka się na wyniki (nie wiem, czy to prawda), a tu czas się liczył. No i pisz jak zdrowie króliczka... Trzymam kciuki.