Nie chce bagatelizowac sprawy, ale wiekszosc krolikow tak ma, robia dziwne podskoki z wyrzucaniem nog i nagle bach czas na odpoczynek, ostentacyjnie przewracaja sie na podloge i momentalnie zasypiaja, ale przewaznie z otwartymi lub polotwartymi oczami. Piec minut odpoczynku i znowu dzikie podskoki. Zwlaszcza w takim mlodym wieku tak to sie odbywa, mnie zawsze rozbraja moja Lilly z tym naglym "walnieciem sie" na podloge, obojetnie gdzie stoi.
Teraz padaczka:
Objawia sie mocnymi drgawkami konczyn, oczy sie "przewracaja", pyszczek jest otwarty i wyplywa slina, krolik jest rozciagniety i napiety, moze sie zesikac pod siebie, jest nieprzytomny. Raczej nie mial bys watpliwosci, widzac cos takiego.