Tak,ja stosowałam encorton u Ciacha gdy zachorował na E.cuniculi. Był przespisany od początku leczenia,łącznie z fenbendazolem,ditrivetem i dużumi dawkami wit. B12,a następnie kontynuowany już bez fenbendazolu.Z tego co wiem kortykosteroid,jakim jest właśnie encorton jest niezbędny przy leczeniu chorób atakujących układ nerwowy,szczególnie w przypadku E.cuniculi.Lek ten nietyle odbudowuje nerwy,co hamuje ich dalsze obumieranie/niszczenie przez chorobę,w tym przypadku przez pierwotniaka.Ogólnie mówiąc blokuje niszczycielski wpływ pierwotniaka na układ nerwowy.Jeśli zmiany nie są zbyt poważne(zniszenia w układzie nerw.), to kuracja encortonem może przywrócić całkowitaą sprawnośc układu-cofnąc zaburzenia obecne w trakcie choroby,takie jak np. kręcz szyi.Oczywiście takie leczenie nie ogranicza się tylko do kortykosteroidu,ale jak wspomniałam wczesniej jest on niezbędny przy tego typu chorobie.
Z tego co czytałam oraz z własnego doswiadczenia encorton sprawdza się w leczeniu królików. mój Ciacho miał silny kręcz szyi,zaburzenia równowagi i oczopląs.Kuracja encortonem szybko zaczęła przynosić efekty,choć trzeba było ją dość długo kontynuować,stopniowo zmniejszając dawkę leku.Obecnie prawie nie widać śladów przebytej choroby,ma tylko minimalnie,prawie niewidocznie przechyloną główkę.Podobno tylko ja to zauważam
Poza tym wszystkie zaburzenia neurologiczne zniknęły,a królik jest w pełni sprawny.
Jednak leczenie encortonem może odbywać się wyłącznie pod ścisłą kontrolą doświadczonego lekarza,który przepisze odpowiednie dawki i będzie wyczulony na to, czy przypadkiem lek nie wywołuje groźnych efektów ubocznych-takie ryzyko niestety istnieje,jak z resztą przy wszystkichh lekach,a w szczególnośći z grupy sterydowych.