A wczesniej tez sie tak zachowywal?
Czy to jego pierwsze spacery?
[ Dodano: Pią Gru 12, 2008 10:13 pm ]Powiem szczerze, ze takie zachowanie mnie nie dziwi, bo moj pierwszy krolik obowiazkowo musial byc wyprowadzany na smyczy. Nie bylo innej mozliwosci. Zawsze byl bardzo podekscytowany podczas spacerow po parku. Biegal wkolo drzewa i jak tylko mial sposobnosc, to kierowal sie w krzaczory
Na imie nie reagowal. Zreszta w parku zbyt wiele rzeczy go interesowalo, zeby sie mna przejmowac. Smyczka byla jedynym wyjsciem. Ale slyszalam, ze sa kroliczki, ktore "nie dziczeja" podczas spacerow.