Wczoraj bylismy u weta z Filipem (ropien niestety, dzis bedzie mial RTG
) i pani doktor na widok Miecki, ktora zabralismy do towarzystwa, okropnie nas skrzyczala
Miecka jest zdecydowanie za gruba i musi przejsc na diete.
Siano+woda+lyzka granulatu.
Zaczelismy wczoraj i juz dzis rano dalo sie odczuc ze uszata jest na nas smiertelnie obrazona
PS. Szkoda ze nie ma jakiejs diety South Beach czy Montignaca dla krolikow