Nie bardzo wiem, gdzie to umieścić. Do diety jako czegoś długotrwałego, powtarzającego się nie zaliczę a i do chorób nie bardzo.
Czy to prawda, że jeśli królik nie je swoich "wieczornych kupek", to można dodać niewielką ilość soku ananasowego do wody, którą pije? To w czymś pomaga? Nic się nie stanie kicajowi?
Pytam z czystej ciekawości.