Ze dwie godziny temu przyjrzałam się Zajęczakowi, bo przycupnął sobie w klatce i siedział taki apatyczny... zauważyłam, że nie zjadł granulatu ze śniadania. Wyjęłam go z klatki. Test rodzynkowy już mocno mnie zaniepokoił, bo totalnie zignorował rodzynkę, a zwykle rzuca się na nie jak wściekły
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
Brzuszek ma twardawy, dostał espumisan, zaparzyłam mu mięty, ale nie chce pić
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
Dziwnie się zachowuje : posadziłam go na łóżku, jak zaczęłam go głaskać to się rozciągnął jak długi, pozwalał wszystko ze sobą robić nawet dotykać tylnych łapek i brzuszka, chociaż normalnie tego nienawidzi ... pozwolił też sobie obciąć przydługie kłaki na tyłku, chociaż zwykle ucieka gdy tylko widzi nożyczki.... no totalna obojętność
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
Zostawiłam go na łóżku to leżał tam godzinę, mimo że nigdy tego nie robił... uciekł z łóżka dopiero gdy postawiłam mu filiżankę z miętą koło pysia ...
nie wiem, czy to ma jakiś związek, ale 2 tyg. temu Zając przechodzil sterylizację (bo to samiczka) do tej pory wszystko było ok, dostała tylko zastrzyk na pobudzenie apetytu, bo w porównaniu do Myszy niewiele jadła.
co mu jest ?
za chwilę jedziemy do weta, jest dosyć zimno, mam nadzieję, że się nie przeziębi..