Rubi znowu chora

[koral]

Witam już mi ręce opadają Rubi znowu chora   .A wszystko zaczęło się po korekcji zębów.Najpierw dwa dni po zabiegu kokcydioza ,jakoś temat został zażegnany,kilka dni potem okazało się że zrobiła się rana na policzku i znowu 6dni zastrzyki,dwa dni spokoju i znowu nie chce jeść zgrzyta zębami,więc poszłam do wetki która była polecana na forum  i co zagazowane jelita i wzdęty brzuszek i znowu kroplówka i zastrzyki i koper włoski do picia.Dziewczyny wspomóżcie jakimś dobrym słowem! Ręce mi już opadły  

[mika2680]

koral, kup w aptece espumisan na wzdęcia. Bardzo pomaga w takich stanach i działa naprawdę dobrze
Trzymam kciuki żeby mała wyzdrowiała  

[katarynka1984]

koral,  napewno wszystko będzie dobrze! Trzymam mocno kciuki na malutką

[koral]

Wiecie jak ją  adoptowałam z spk to wiedziałam ze jest chorowita ,ale nie myślałam zeaż tak bardzo.Szkoda mi jest jej bardzo .Powiedzcie jak podajecie ten espumisan bo akurat mam,a on przecież rozpuszcza sie prawie natychmiast w buzi  tak jest u człowiek bynajmniej.Dzięki za słowa otuchy czasami bardzo sie przydają,aha jeszcze jak pójdę z nią na zastrzyk to wezmę pare kupek żeby zrobić badanie w kierunku kokcydiozy bo kurcze licho nie śpi    



Dodam że mimo ze tak choruje wcale nie żałuje że ja wzięłam i nie oddałabym jej za żadne skarby

[reniaw]

Espumisan w kropelkach,podaj 1 ml,czytalam kiedys ze dziewczyny rozpuszczaly granulke Espumisanu ale nie pamietam dokl.lepiej kup w kroplach

[koral]

Dzięki ide do apteki po kropelki.  

[mika2680]

reniaw, ja przebijałam kapsuke espumisanu i wyciskałam ten płyn na palec i dawałam do pyszczka Kulkowi Z resztą do dzisiaj tak robie

[reniaw]

reniaw, ja przebijałam kapsuke espumisanu i wyciskałam ten płyn na palec i dawałam do pyszczka Kulkowi Z resztą do dzisiaj tak robie

dobrze,ze chcial lizac ,az dziwne ze za malo tego nie bylo,moze w takiej kapsulce jest wieksze stezenie leku

[Jadwinia]

ja podawałam espumisan w kapsułkach - po prostu chowałam tę kuleczkę w czymś smacznym, co uchole zjadają bez mrugnięcia okiem (tylko musi to być jeden mały kęs, żeby pożarły i się nie zorientowały) - raczej taka jedna kapsułka wystarcza i wzdęcie przechodzi.

[reniaw]

no... niezly ten kes musi byc a jak uchol chory to nie ma apetytu,wtedy napewno bedzie trudniej podac kuleczke,a ona wcale jak na krolika taka mala nie jest
jestem ciekawa w czym Ty te kulke podalas?

[Jadwinia]

no, fakt, przy braku apetytu może być ciężko..
ja na pierwsze uderzenie zawijam kapsułkę (mówię o tych kuleczkach, one są wielkości pestki z winogrona, więc moim zdaniem malusieńkie) w listek pietruszki, a jak ucholek marudzi to odkrajam pół rodzynki i pakuję do tej połowy z rodzynki (jeszcze nigdy nie było z moimi pomponami tak źle, żeby rodzynką pogardziły    )

[mika2680]

reniaw, on tego nie liże ja jemu to na jęzor daje palcem i on nie ma innego wyjscia tylko to zjeść
Tak w kapsułkach jest większe stezenie leku

[koral]

Cześć espumisan,kroplówka i jakis zastrzyk dany.Wetka brzuszek obmacała i stwierdziła ze jest średnio wzdęty.po powrocie do domu Rubi siedziała zła i naindyczona w  w klatce.Potem zrobiła jakies luzniejsze bobki poskubała coś i obrażona poszła za fotel spać.Widze ze co jakiś czas chodzi i podjada niewiele ale coś.Mam nadzieje ze jakoś to sie dobrze skończy bo czeka ja jeszcze zabieg na oczkach.Okulista juz zachodzi w głowe jak ja znieczulic ,żeby polka nie zaczęła się od nowa  

[mika2680]

koral, dobrze że podjada
A to że jest obrażona to normalne. Mój Kulek też się na mnie dzisiaj obraził bo mu zębiszcza musiałam przyciąć  

[koral]

Ona obrażona na mnie jest prawie cały czas ,bo odkąd jest do muszę z nią do weta chodzić,czasami juz sił mi brak dobrze że z kasą stoję w miarę bo wtedy  tylko pętla na szyje
ale cóz zdrowia jej nie kupie jest bezcenne  

[reniaw]

moze masz jakies liscia suszone,np.maliny,czy poziomki,dobrze robia rozkurczowo na ukl.pokar.

[koral]

Wiesz liści takich jak piszesz nie mam ,ale mam rózne inne zuzali ,dobrze ze wczoraj przyszły i tak dzięki  za wsparcie czasami naprawdę pomaga dzięki  

[Jadwinia]

trzymamy kciuki! Rubi musi wyzdrowieć  

[koral]

dzięki dziewczyny jesteście super

[reniaw]

no pewnie moga byc Zuzali,zapomnialam ze dobrze tez dziala babka lancetowa

[koral]

dzięki i tak jestem załmana ma nadzieje ze wszystko sie unormuje

[n-monika]

koral nie możesz się łamac.Jedne królasy są bardziej inne mniej chorowite, ale zawsze trzeba stawac na głowię żeby maluchy wyzdrowiały.Mój  wincent ma rok i dwa miesiące a już zdążył miec poważną infekcje oka, pasożyty na uszach i przy zeskakiwaniu z okna wyłamac sobie pazurka, który później odpad.Pomijając, fakt że jest angorem i sierśc rośnie mu w zawrotnym tempie i muszę go strzyc co dwa tygodnie co dla niego też nie jest przyjemne.Choc czasami ciężko to wiem że warto Możecie mi wierzyc lub nie ale jak wincus miał chore te oczko to płakałam za każdym razem kiedy wchodziłam do niego do pokoju i go widziałam.Dlatego koral głowa do góry a Rubi na pewno doceni to że tak o nią dbasz

[koral]

Dzięki może i doceni ale na razie finał jest taki że siedzi w klatce i nie chce z niej wyjść,jak podchodzę to warczy profilaktycznie na mnie.szok może jej to minie,wetka po dzisiejszej wizycie powiedziała ze brzuszek jest juz dobry i może nie trzeba jutro przychodzić,chociaż
tyle dobrze ze nie muszę jej łapać.A swoją drogą fajny ten twój króliś ,trochę podobny to mojej  Rubi.

[n-monika]

Daj jej troszke czasu, jej tez nie jest fajnie ze tak choruje,pewnie jest oslabiona i byc moze ja cos jeszcze boli.
Czlowiekowi nie jest latwo podczas choroby i ciagle chodzenie po lekarzach tez wykancza i ona moze tez juz miec tego dosc. Kazdy krolis ma inny charakter, a Rubi jest adoptowana, wiele przeszla, wiec pewnie dlatego jest nieufna i zamknieta w sobie, daj jej czas zeby zobaczyla ze jestes z nia na dobre i na zle.

A swoją drogą fajny ten twój króliś ,trochę podobny to mojej Rubi.

Dziekuje w imieniu Wincusia i cieple buziaczki dla Rubi, ( swoja droga moj Wincek tez ma swoje humorki i czasami buczy na mnie)

[koral]

Dzięki za słowa otuchy ,wiem ze musi trochę czasu minąc ale co mam zrobic jak rano wstaje a tu w klatce brak bobków mimo ze widziałam ze podjadała w nocy suszoną pokrzywe,nie wiem czemu ale jakoś ja sobie szczególnie upodobała.Poza tym jak biorę ja na ręce zrobiła sie jakaś lekka aż się boje zobaczyć ile waży i juz sama nie wiem dzwonicćdo weta czy odpuścić a musze zaraz iść do pracy  


Oj pojawiło sie dosłownie pare bobków  to już coś ,jeszcze w zyciu sie tak nie cieszyłam  oby nie zapeszyć  ,zostawiam ja wiem z tymi suszkami na dywanie niech sobie podjada

[n-monika]

No i super a widzę,że nawet udaje się ją wziąśc na ręce bardzo się cieszę.Ale nie rezygnuj z obserwacji i dzwoń do weta jak coś Cię zmartwi.Ja cały czas Wincenta obserwuję. zawsze lepiej dmuchac na zimne

[koral]

Jejku dziewczyny Rubi zaczęła trochę jeść   ,oj żebym tylko nie zapeszyła  
wiesz z wetem rozmawiałam nawet z pracy i umówiliśmy się ze moze da jej troche witamin dla wzmocnienia ,ale nie chce jej juz stresować,a on zawsze jest pod ręka nie ma więc problemu

[n-monika]

    pomału pomału i będzie zdrowa jak ryba a dobrze,że je pomalutku bo w końcu ma problemy z brzuszkiem jak by się obżerała to mogła by sobie zaskodzic

[koral]

Uff co za ulga Rubi coraz lepiej się czuje ,powolutku je coraz więcej,nawet mi się wydaje  ze jest troszkę cięższa         ale fuka niestety dalej  

[esculap]

Fukanie przejdzie jej na pewno.

Życzę zdrówka królikowi  

[n-monika]

popyskuje popyskuje i przestanie
wszyscy mamy swoje humorki