Autor Wątek: Artykuł.  (Przeczytany 12086 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG


Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 29, 2008, 21:26:16 pm »
Na forum niemieckim bylo niedawno pytanie kto gdzie trzyma kroliki, wzielo udzial 140 osob, 51 opiekunow ma kroliki na balkonie, 38 w ogrodku i 51 w mieszkaniu.

Sen

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 29, 2008, 21:39:41 pm »
Po niemiecku?
Ppx, i ty mnie dręczysz, uciekam, niemiecki, boję się, moja szkolna zmora  :bejzbol

Przetłumaczy ktoś? *.*

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 29, 2008, 22:45:23 pm »
"Przy odpowiedniej wiedzy moga panstwo urzadzic na balkonie caloroczna oaze na swiezym powietrzu - dla swoich kroliczkow. Kroliczy expert Sonja t. udzieli kilku rad.
Kroliki sa bardzo podatne na goraco i szybko umieraja z powodu udaru slonecznego, dlatego z powodu pustynnych temp. poludniowy balkon nie nadaje sie. Najbardziej nadaja sie balkony wychodzace na wschod,zachod i pln.
Kroliki do 3 kg potrzebuja powierzchni 2 m² na jednego uszaka, dwa kroliki 4 m², trzy 6 m2, im wiecej miejsca tym lepiej.
Balkon powinien byc zabezpieczony siatka poniewaz w miescie tez mozna spotkac drapieznego ptaka, kota lub lasice. Krolik tez potrafi przeskoczyc lekko 1 m.
Siatka powinna miec drobne oczka tak zeby nie mozna bylo przecisnac jajka kurzego :)  (Opuszcze fragment o pozwoleniach na wiercenie )
Klatki do kupienia w sklepie nie sa zabezpieczone przed zima, trzeba je samemu ocieplic. Najlepiej miedzy sciane a klatke powkladac styropian albo plyty drewniane, tak zeby kroliki nie mialy do nich dostepu.
Bardzo wazne jest ocieplenie podlogi poniewaz beton w zimie jest bardzo zimny. Na noc klatke mozna przykryc grba koldre , a do klatki dac gruba warstwe slomy"
To byla pierwsza strona artykulu, jutro druga chyba, ze ktos inny chce przetlumaczyc  :lol

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Artykuł.
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 29, 2008, 22:52:42 pm »
Cytat: "Nuna"
chyba, ze ktos inny chce przetlumaczyc

Już widzę, jak się wszyscy do tego palą ;) Nuna, dobrze Ci idzie - czekamy na część kolejną :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 30, 2008, 10:37:58 am »
cd.
Najlepiej jest ustawic klatke na czterech nogach tak zeby mozna bylo urzadzic miejsce pod spodem. Balkony maja ograniczona powierzchnie wiec trzeba wykorzystac kazdy kat.
Wejscie bedzie prowadzilo po schodkach.
Urzadzanie :
Oprocz pojemnika na jedzenie i wode potrzebny bedzie pasnik.Najlepszy bedzie pasnik do postawienia- unikniemy wiercenia, mozna tez przytwierdzic pasnik do deski, ktora umocujemy do nog klatki. Miseczki musza byc ciezkie poniewaz niektore kroliki z upodobaniem rzucaja nimi po calej klatce, a halas na pewno nie spodoba sie naszym sasiadom.
Nie moze zabraknac tez kuwety. Jesli krolik jej nie uzywa nalezy zabezpieczyc sciany i podloge przed zabrudzeniem, najlepiej cienkimi matami. Uchroni to nas przed nieprzyjemnosci jesli bedziemy sie chcieli kiedys przeprowadzac.
Kuwete i cala zagrode trzeba utrzymywac w czystosci, raz ze wzgledu na inwazje much w lecie, a dwa ze wzgledu na sasiadow.  :oh:
Oprocz tego wszystkiego zwierzaki potrzebuja tez domku , w ktorym mogly by sie schronic, zabawek do wymiany jak np. kula wierzbowa do gryzienia czy tunel.
Jesli na balkon nie pada to mozna kupic tanio dywaniki zeby kroliki mialy miekko i cieplo. Dywany nie moga moknac poniewaz kroliki czesto zapadaja na choroby drog moczowych.
Szczepienia :
Kroliki mieszkajace na balkonie musza byc raz w roku zaszczepione przeciwko pomorowi i dwa razy w roku przeciw myksomatozie.
Przyzwyczajanie :
Szybkie przeniesienie krolikow na balkon moze sie skonczyc przeziebieniem. Przyzwyczajac trzeba stopniowo, zostawiajac uszaki najpierw na kilka godzin dziennie. Na noc dopiero wtedy kiedy w nocy nie ma juz przymrozkow, zwykle od polowy maja.
Najpozniejszy termin do przyzwyczajania krolikow to pozne lato, a to dlatego zeby na jesien zdazyly utworzyc geste zimowe futro.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Artykuł.
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 30, 2008, 21:41:07 pm »
Nuna dzięki za przetłumaczenie. :)
ps. może będziesz nam pisać ciekawostki z niemieckiego forum?
:)


Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 30, 2008, 21:57:01 pm »
Chetnie, jesli bedzie zainteresowanie :)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Artykuł.
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 01, 2008, 15:36:45 pm »
Ja jestem zainteresowana. :) :)
Inni pewnie chyba też będą. ;)


Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 16, 2008, 15:28:52 pm »
Tlumaczenie z najlepszej moim zdaniem niemieckiej strony informacyjnej o krolikach:
http://www.diebrain.de/k-gehege.html

Trzymanie krolikow zgodnie z ich natura w mieszkaniu
 
Trzymanie krolikow zgodnie z natura w mieszkaniu ? To stwierdzenie jest jednoczesnie zaprzeczeniem poniewaz w wiekszosci mieszkan kroliki nie maja mozliwosci zgodnie z naturalna potrzeba np. kopac w podlozu. Wiekszosc opiekunow pragnie trzymac swoje kroliki u siebie w mieszkaniu lub na balkonie aby miec z nimi scisly kontakt.
Oczywiscie mozna takze w mieszkaniu stworzyc krolikowi warunki jak najbardziej zblizone do naturalnych. Jest to powiazane z duzym nakladem pracy i zrozumieniem, liczeniem sie z krolikiem.

Jak powinna wygladac zagrodka ?

Jaka nie powinna byc mozna zobaczyc w sklepach zoologicznych i u wielu opiekunow. Mala klatka dla 1-2 krolikow, dekoracyjnie ustawiona w kacie pokoju, przy scianie lub niszy gdzie zwierzeta sa przetrzymywane w zamknieciu.
Niestety jest to jeszcze do dnia dzisiejszego czesty obraz.
 Z naturalnymi  potrzebami gatunku nie ma to nic wspolnego i kazdy opiekun powinien zdawac sobie z tego sprawe, ze taka klatkowa hodowla dla wlasciciela jest bardzo praktyczna, ale dla aktywnych i zdrowych krolikow jest katorga.
Male klatki nie maja na tyle miejsca zeby krolik mogl przezyc caly swoj repertuar naturalnych zachowan. Kazdy krolik potrzebuje "norki"  do spania, w klatce musi byc mozliwosc zejscia sobie z drogi, kazdy krolik powinien miec swoje miejsce do odpoczynku.
Do tego kroliki sa bardzo aktywnymi zwierzatkami, ktore chetnie biegaja i kicaja, zagroda powinna wiec miec dosyc miejsca zeby uszak mogl wykonac jeden duzy skok bez zagrozenia, ze wyladuje na kracie klatki. Musi byc oddzielne
 miejsce na jedzenie i oddzielne na toalete.
Sklepowe klatki tych warunkow nie spelniaja, moga sluzyc jedynie jako miejsce przejsciowe np. przy kwarantannie lub jako miejsce na odpoczynek w zagrodce.
Idealnie byloby dla wszystkich krolikow gdyby mogly w dzien i w nocy biegac po calym mieszkaniu lub przynajmniej w jednym pokoju. Niestety nie zawsze jest to mozliwe, duze zagrody z metalowych elementow sa swietna alternatywa dla calodobowej wolnosci.

Wielkosc

Na jednego krolika przypada 2m² wybiegu wieksze rasy potrzebuja 3m².

Wiekszosc piekunow bedzie zaszokowana, 2m² na male zwierzatko, dlaczego ?
Odpowiem obrazowo: w celi wieziennej na jednego wieznia przypada lozko, stol, krzeslo, toaleta i umywalka. Teraz spojrzmy na normalnej wielkosci klatke: w kacie toaleta, jesli krolik ma szczescie to polka gdzie moze sie umyc, nizej domek sluzacy za lozko, kat na jedzenie i wiecej  nic sie nie zmiesci.
Wiezien wychodzi ze swojej celi na kilka godzin na spacer. Kroliki maja kilka godzin wybiegu.
Co takiego zrobily nasze zwierzeta, ze sa traktowane jak wiezniowie ? Czyz nie maja prawa jako nasi przyjaciele i wspollokatorzy do naszego mieszkania ?
Kroliki potrzebuja przestrzeni gdzie zagospodaruja swoj wolny czas, musza biegac, skakac, przytulac sie i bawic. Do tego potrzeba 4 m²  dla dwoch uszakow.
Kazdy czlowiek moze wydzielic taki obszar ze swojego mieszkania. Wystarczy zrezygnowac z kilku regalow, stolika, poprzestawiac meble czy przegrodzic balkon.
Tak, mozna, ale nie wszyscy ludzie sa na to gotowi. Zadaje sobie pytanie: dlaczego wiec trzymaj swoje zwierzaki, milosc do zwierzat nie moze byc tu powodem.
cd. nastapi

[ Dodano: Pon Lis 17, 2008 10:12 am ]
Kroliki poruszaja sie do przodu kicajac i skaczac. W zwyklej sklepowej klatce nie moga wykonac jednego duzego skoku zeby nie wyladowac na kracie, czy to jest zgodne z ich potrzebami ?
Czesto w ksiazkach i organizacjach zwierzecych poleca sie klatke o wymiarach 140 na 70 jako minimum dla dwoch krolikow, ale tylko dlatego, poniewaz wiekszych klatek w sklepach nie ma.
Jesli ktos musi miec taka klatke powinien polaczyc dwie, (stawiajac jedna na drugiej) oprocz tego pol dnia wybiegu to obowiazek.
(...)
Zupelnie nie nadaja sie klatki z plastikowa gora. Cyrkulacji powietrza prawie w niej nie ma, zle uchodzi goraco i wilgoc. Akwarium tez absolutnie sie nie nadaje.

Zbudowane wlasnorecznie
http://www.kaninchengehege.com/
( na zielonym pasku kliknijcie innengehege i ausengehege bardzo pomyslowe zagrodki)

Swietnie nadaja sie zagrody zbudowane samemu, sa tansze i o wiele ladniejsze niz klatki. Przy wysokosci 100 cm gora moze byc otwarta, podloga i 2-3 sciany ze sklejki, z przodu metalowa siatka ( lepsza cyrkulacja powietrza i oswietlenie) do tego drzwiczki zeby zwierzeta mogly same wychodzic i wchodzic kiedy chca.
Zrozumiale, ze nie kazdy wlasciciel chce poswiecic swoje mieszkanie dla krolikow. W sklepach mozna znalezc tanie zagrodki z metalowych elementow, ktore mozna szybko rozlozyc i ustawic w dogodnym miejscu. Koniec

Dalej jest o sciolkach, nic nowego. Jesli interesuja Was jakies szczegolne tematy to czekam na propozycje, chetnie przetlumacze :)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Artykuł.
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 17, 2008, 22:55:17 pm »
Nuna świetny artykuł i pewnie tłumaczenie. :)
O czym teraz się rozmawia na niemieckim forum? ;)


Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Artykuł.
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 17, 2008, 23:01:06 pm »
O rany :wow Jakie wille :wow
Nuna - kurcze bardzo ciekawe te niemieckie fora. A te klatki - po prostu zaniemówiłam..
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 18, 2008, 12:02:13 pm »
Na niemieckim forum rozmawia sie ostatnio o E. C jest bardzo duzo zachorowan :( , zimowym karmieniu i zaprzyjaznianiu, to ostatnie jest zawsze na czasie.

Linka

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 18, 2008, 20:27:45 pm »
Nuna - super, że tłumaczysz dla nas te artykuły. Mogłabyś przetłumaczyć jakiś tekst o katarze? Możesz powiedzieć coś na ten temat? Jak to jest po niemieckiej stronie? Mają z tym problem (w Polsce jest coraz więcej zachorowań)?
Chodzi mi bardziej o  złamania (tu raczej to kuleje), wszelkie urazy, nowe jednostki chorobowe. Chętnie coś takie bym przeczytała.. jeśli byś mogła byłabym ci bardzo wdzięczna :bukiet

A co do tych klatek... bo inaczej tego nazwać nie można. Nie chciałabym mieć w domu tego:
http://www.kaninchengehege.com/bild.php?bild=bild1&filetype=image/pjpeg&gehege=innengehege&id=34
 :P
Ani jakiś zbitych z desek, piętrowych oczek, na niektórych widać trociny, słomę, która po prostu śmierdzi. A na jednym w ogóle nie było podściółki.
Rzecz gustu... no, Niemcy w większości (po tym zdjęciach) dobrego gustu nie mają dobro_zlo
Wolę brysiora który biega  wolno po domu.

Nuna

  • Gość
Kroliczy katar
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 18, 2008, 21:21:46 pm »
Tlumaczenie ze str. http://www.kaninchenweb.de/texte/schnupfen.html
(...) - ominelam opis o zwyklych katarkach spowodowanych przeziebieniem lub sciolka.

Kroliczy katar wywolywany jest najczesciej przez bakterie Pasteurella multocida lub Bordetella bronchseptica. Z zalozenia powinna pomoc zwykla kuracja antybiotykowa, ale niestety tak sie nie dzieje.
Przyczyna tego jest umiejscowienie bakterii w zatokach przynosowych, lokalne antybiotyki nie sa w stanie ich zwalczyc.

Jesli jednak uslyszymy diagnoze kroliczy katar, lekarz przepisze nam antybiotyk. Bedzie on stosowany 5-7 dni. Dawka zalezna od wagi krolika. Wazne zeby nie przerywac kuracji, grozi to uodpornieniem sie bakterii na dany antybiotyk i nawrotem infekcji.
Podczas kuracji prosze dodawac do wody pitnej Perenterol. Antybiotyk wyjalawia flore bakteryjna jelit, zdrowe bakterie sa zabijane. Perentol ma w skladzie naturalne skladniki, pomaga utrzymac flore bakteryjna, moze byc stosowany przy biegunkach (takze u ludzi).

 Oprocz tego nalezy wzmocnic system immunologiczny krolika, szczegolnie polecany jest Paraimmunitätsinducer (nie  znalazlam polskiego tlum.) - sa to obumarle czesci wirusow owczej ospy, ktore u krolikow nie wywoluja choroby, ale mobilizuja uklad odpornosciowy i zmniejszaja symptomy, a nawet moga zachamowac rozwoj infekcji.

Postac chroniczna
Sa dwie postacie kataru krolikow: chroniczna i ostra. Przy postaci chronicznej krolik jest w stanie jako takiej rownowagi. Moze zyc z symptomami o ile nie dolacza inne choroby. Aby tego uniknac trzeba wspomagac uklad immunologiczny, na koncu artykulu przygotowalam kilka wskazowek.

Postac ostra
Bakterie przedostaja sie do ukladu krazenia i wywoluja cos w stylu " zakazenia krwi". Oslabiony organizm nie jest w stanie obronic sie przed kolejnymi atakami.
Do czestego kichania dochodzi ciezki oddech, moze pojawic sie przechylenie glowy wywolane zapaleniem ucha srodkowego, do tego jeszcze biegunka. Zwierzak nie je, malo pije lub wcale, jest apatyczny, siersc jest zmierzwiona i bez polysku. Objawy sie zaostrzaja i po 2 do 8 dni nastepuje smierc.

Porady i srodki wspomagajace leczenie

Ogolnie - Tymianek, dziela przeciw zapalnie, odktuszajaco, wzmacnia,dezynfekuje, poprawia trawienie. Pomaga przy chorobach ukladu oddechowego: katarze, przeziebieniu, zapaleniu oskrzeli. Posiada naturalne wlasciwosci antybiotyku, wzmacnia rownoczesnie system immunologiczny, w przeciwienstwie do antybiotyku, ktory niszczy flore jelit.
Podajemy w formie herbatki zamiast wody.

Rozwolnienie - siano, siano, siano, Perentenol z apteki.

Zapalenie oskrzeli - pomaga stara domowa recepta, inhalacje z aromatycznymi olejkami. Kocem przykrywamy klatke,  stawiamy miske z goraca woda i eterycznymi olejkami. Wazne: po inhalacji prosze zadbac o cieplo, poniewaz para osiada takze na siersci.
Pomocna jest lampa emitujaca podczerwien. Prosze uwazac zeby krolik nie oddalal sie od lampy gdy mu bedzie za cieplo.
Wspomagajaco herbatka koperkowa,
 homeopatia : Spongia D6 - 5 kulek dziennie np. schowane w czastce jablka.

Katar, ropny wysiek, ropne zapalenie spojowek:
Inhalacje z soli emskich lub olejkami eterycznymi, lampka na podczerwien, herbatka koperkowa, Echinacea dla wzmocnie ukladu odpornosciowego ( nie dluzej niz 8 tyg pozniej trzeba zrobic pauze)
Witamina B jest wazna przy wszystkich przeziebieniach, mozna podac np. Vita. taps lub preparat w plynie.
Homeopatia: Bryonia D4 : 5 kulek dziennie
Na wzmocnienie serca Cardiacum ( firmy heel) jedna tabl. dziennie. Koniec

Na forum kroliczym ludzie bardzo chwala sobie Interferon, nowy lek, na razie zbadany tylko na psach i kotach, bardzo drogi, ale u krolikow z chroniczna postacia kataru podobno rewelacyjny.

Linka

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 20, 2008, 16:04:30 pm »
Nuna - nie wiem jak mam Ci dziękować :bukiet  :lol

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 20, 2008, 17:38:31 pm »
Jeszcze cos takiego ze str.
http://merkensj.beepworld.de/kaninchenschnupfen.htm
Dziewczyna daje domek krolikom z katarem, pisze, ze nie jest to wyrok smierci i mozna sobie z tym poradzic :
Chroniczny katar
(...)
W lecie 2006 roku uslyszalam diagnoze od mojej p. weterynarz, przezylam szok, wszystkie moje kroliki, mialam ich wtedy 16 zachorowaly na chroniczny katar.
Niektore byly bardziej chore, inne mniej. Zarazily sie od ostatniego przygarnietego przeze mnie krolika, dolaczonego do stada. Choroba dala o sobie znac po kilku miesiacach, pierwszym objawem bylo kichanie.
Teraz na pierwszym miejscu jest u mnie lagodzenie symptomow tej choroby, wyleczenie jest nie mozliwe na co juz sama nazwa wskazuje - chroniczny.

W miedzyczasie oswoilam sie z ta choroba, moje zwierzaki czuja sie dobrze.
Od czasu do czasu ktores kichnie, z nosow leci, ale wszystko umiarkowanie. Moje zwierzaki sa radosne, zwawe, maja apetyt i ladna siersc mimo "zakatarzonego nosa."
Do zlagodzenia objawow stosuje herbatke z tymianku i rumianku. Moje zwierzaki nie lubia swierzego ani suszonego tymianku, herbatka w tej sytuacji jest lepszym rozwiazaniem.
Ziola:
Moje zwierzaki dostaja 1-2 razy w tygodniu suszone ziola, daje je na przemian:
-suszone listki echinacei (jezowka)
-suszona natke pietruszki lub selera
- babke lancetowata
Dodatki:
-Syrop przeciwkaszlowy dla dzieci- w przypadku silniejszego kataru
-ACC Hustenlöser
-Belladonna D30
-Spongia D6

Jesli ktoremus krolikowi sie pogorszy robie mu inhalaje z rumianku.
Antybiotyki
Do leczenia antybiotykami bylam namawiana przez niektorych hodowcow i opiekunow, jednak posluchalam rady mojej lekarki.
Leczenie antybiotykami powinno sie stosowac jesli zwierzak jest bardzo oslabiony, katar przechodzi bardzo ciezko. Antybiotyk zalecza objawy kataru na bardzo krotki czas, po krotkim okresie "bezkatarowym" wszystko wraca. Nie mozna za kazdym razem podawac antybiotyku.
Kazdy kto zna sie troche na krolikach wie jak wrazliwy jest ich uklad pokarmowy, a antybiotyk uderza tam przede wszystkim i chociazby z tego powodu powinno podawac sie antybiotyki tylko w bardzo ciezkich przypadkach.
Trzeba wziasc tez pod uwage, ze po dluzszym stosowaniu antybiotyku nastepuje rezystencja na dany skladnik.
(...)
Natknelam sie na ludzi, ktorzy uwazaja, ze znecam sie nad swoimi zwierzetami bo ich nie uspilam. Chcialam wszystkich zapewnic: moje zwierzeta czuja sie swietnie, wszystkie sa radosne (...) maja zdrowy apetyt i wesolo kicaja.
(...)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Artykuł.
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 20, 2008, 17:45:37 pm »
Nuna - bardzo to ciekawe.
Jesli cos ciekawego byloby o zaprzyjaznianiu to bym prosila o przetlumaczenie, bo bardzo mi sie to teraz przyda.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Artykuł.
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 21, 2008, 09:12:31 am »
Nuna wie wszystko o zaprzyjaźnianiu bez tłumaczenia  :diabelek  :bukiet

Linka

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 21, 2008, 15:29:27 pm »
Dzięki jeszcze raz Nuna. Piszą może cos o EM (efektywne mikroorganizmy) lub coś podobnego?

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 22, 2008, 12:07:38 pm »
Zaprzyjaznianie ze str. http://www.kaninchenforum.com/site/content/view/17/29/
(...)
Wczesniej nie zadawano sobie pytania "jak" poniewaz kroliki byly trzymane pojedynczo lub ze swinka morska. Dzisiaj trzyma sie kroliki w grupach czesto powyzej dwoch osobnikow.
Dlatego dobrze jest zapoznac sie z tematem "zaprzyjaznianie", jesli nie ma sie takiego szczescia zaadoptowania dwoch lub wiecej wczesniej zyjacych ze soba krolikow.
Jakiej plci kroliki najlepiej ze soba funkcjonuja ? Do tej pory zdania sa podzielone. Wczesniej uwazano, ze dwie samiczki najlepiej do siebie pasuja, a dwa samce walcza na smierc i zycie. Najlepsza konstelacja to parka samczyk i samiczka.
Jednak trzeba wziasc pod uwage charakter zwierzat.
W mojej wieloletniej pracy z krolikami moge potwierdzic, za zwierzeta o przeciwnych plciach rozumieja sie najlepiej. Jednak mialam juz prawdziwych przyjaciol samczykow jak i przyjaznie samiczek.
Trzeba dobrze obserwowac swoje zwierzeta. Dominujacej samiczce nie mozna dodac rownie dominujacej kolezanki ani dominujacego samczyka. Do dominujacych zwierzakow pasuja najlepiej spokojni, latwo podporzadkujacy sie partnerzy.
Jak sprawic zeby z dwoch pojedynczych wojownikow zrobic kochajaca sie pare ?
Po pierwsze poszukajmy sobie wsparcia. Pierwsze zaprzyjaznianie jest bardzo stresujace. Przyjaciel/ przyjaciolka o mocnych nerwach jest bardzo pomocny/a. Im wiecej krolikow chcemy zaprzyjaznic tym wiecej pomocnych rak potrzebujemy.
Zarezerwujmy sobie czas. Nalezy sobie zaplanowac kilkudniowa obserwacje zwierzat, wykorzystac na ten cel weekend lub urlop. Pod reka prosze miec nr tel lekarza weterynarji. W wiekszosci przypadkow nie jest potrzebny, ale lepiej przygotowac...
Wazne jest neutralne pomieszczenie,w ktorym kroliki jeszcze nie byly, ktorego zadne z futrzakow nie uwaza za swoj rewir. Ustawcie kuwety, troche jedzenia, wode. Wpuscie kroliki i obserwujcie.
Z reguly zwierzeta najpierw obejrza i obwachaja nowe pomieszczenie i za jakis czas ostroznie sie do siebie zbliza. Moze tak byc, ze jeden z krolikow ucieknie zaraz przestraszony a drugi bedzie go gonil. To jest calkowicie normalne, prosze nie reagowac.
Byc moze jeden bedzie wskakiwal drugiemu na plecy, a krolik pod spodem bedzie sie bronil gryzac. To tez jest calkowicie normalne i sluzy do ustalenia hierarchi. Prosze spokojnie sie przygladac dopoki kroliki nie robia sobie krzywdy. Moze tez tak byc, ze kroliki natychmiast skocza na siebie i wgryza sie . Nie powinno sie od razu reagowac, ale jesli ten kroliczy klebek po chwili sie nie rozwiaze nalezy sprobowac go rozdzielic. Ostroznie, mozna zostac porzadnie ugryzionym !
Prosze wprowadzic spokoj, poglaskac zwierzeta, podac swierze warzywa albo smakolyk i po chwili znow usunac sie w cien.
Jesli znowu uszaki sie w siebie wgryza, trzeba powtorzyc caly proceder z rozdzielaniem, smakolykami itd. i to tak dlugo az ustanie wzajemne gryzienie.To moze trwac godzinami.
Po pewnym czasie bedzie mozna ocenic jak kroliki beda sie dalej wzgledem siebie zachowywac. Czy mozna je juz przeprowadzic do nowego lokum czy lepiej zeby jeszcze jedna noc spedzily na neutralnym gruncie.

Trzeba wziasc pod uwage, ze samiczki sa bardzo terytorialne i latwiej dolaczyc samiczke do samca niz odwrotnie. Kroliki po zaprzyjaznianiu nie powinny byc w zadnym wypadku rozdzielone, lepiej potrzymac je kilka dni w pokoju do zaprzyjazniania niz rozdzielic do osobnych klatek.
Nawet jesli nam sie poszczescilo i zaprzyjaznianie trwalo tylko kilka godz. to w nastepnych dniach moze dojsc do klotni i przeganianek. To jest normalne, prosze sie nie zalamywac.
W wyniku zaprzyjaznniania czesto sie zdarza ciaza urojona u samiczek.
Oprocz tego powinno sie zwracac na charakter zwierzat (...) Dla strachliwych, niesmialych zwierzat sprawdza sie duzy pokoj, gdzie futrzaki beda mialy mozliwosc zejsc sobie z drogi, moze minac kilka dni zanim uszaki sie do siebie przekonaja.
Dla oswojonych, przyjaznych krolikow starczy mala lazienka lub przedpokoj.
Czesto radzi sie zeby kroliki wczesniej oswoic z zapachem przybysza przez zamiane klatek. Moze w kilku przypadkach zdalo to egzmin, ale nie daje gwarancji i zaprzyjaznianie moze przebiec o wiele ciezej.
Jeszcze jedna metoda to "urlop dla krolikow". Oddaja panstwo kroliki do domu tymczasowego, a odbieraja zaprzyjazniona parke. To prawie we wszystkich przypadkach konczy sie zwyciestwem.
Dlatego, ze spelnia sie wszystkie warunki: neutralny grunt, doswiadczona osoba, potrzebny czas. Koniec.

W razie watpliwosci odp. na pytania :) w nagrode poprosze o klikniecie na moje drzewko bo usycha :)
http://nunah.posadzdrzewo.pl/

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Artykuł.
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 22, 2008, 13:05:25 pm »
Wielkie dzieki :*
Na drzewko juz weszlam :DD
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Artykuł.
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 22, 2008, 13:55:00 pm »
Cytat: "Nuna"
Kroliki po zaprzyjaznianiu nie powinny byc w zadnym wypadku rozdzielone, lepiej potrzymac je kilka dni w pokoju do zaprzyjazniania niz rozdzielic do osobnych klatek.


ja mam pytanie odnośnie tego fragmentu ... czy to znaczy, że nie można królików zostawić samych? tzn. jeśli zaprzyjaźnianie trwać będzie dłużej niż kilka godzin, to nie mogę ich zostawić bez nadzoru? bo wolałabym na czas, kiedy nie jestem w stanie ich pilnować wsadzić je do oddzielnych klatek, ale jak widzę nie jest to dobry pomysł ... więc co robić?
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 22, 2008, 14:42:42 pm »
Wybierz taki dzien kiedy bedziesz wiedziala, ze nigdzie nie musisz wyjsc. Najgorsze sa pierwsze godz. pozniej jest w miare spokoj, od czasu do czasu przeganianki, ale nie grozne. Nic sie nie stanie jak na tym etapie je zostawisz same.
 Zobaczysz zreszta jak bedzie przebiegac zaprzyjaznianie.

Nina

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 05, 2008, 22:46:19 pm »
Nuna, właśnie dzisiaj około 20.00 wypuściłam króliki, no i nie było agresji ze strony Tosi tak jak to miało miejsce wcześniej. Dała się zdominować przez Muńka i tak jest już od 2 i pół godziny. Ciągłe kopulacje, Tosia się daje, nie gryzą się.

Rozumiem że nie mam ich rozdzielać, fajnie bo jutro jest sobota, potem niedziela. A co mam zrobić w poniedziałek, wtedy gdy mam iść do pracy?
Gdzieś czytałam, że trzeba królikom dać około 2 tygodni na dotarcie się.

Ale czy jakbym ich rozdzieliła na około 10 godzin w poniedziałek to znowu po wypuszczeniu byłoby wszystko od nowa ??

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 05, 2008, 23:02:37 pm »
Raczej tak, docieralyby sie na nowo. Mysle, ze do poniedzialku beda juz razem spaly i myly sobie pyszczki :)
W poniedzialek zostaw je normalnie same w zabezpieczonym pokoju (kable) nic im sie nie stanie.

Nina

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 05, 2008, 23:23:35 pm »
Tylko, że moje mają zagródki, mogę je połączyć, ale nie będzie to taka powierzchnia jak pokój. W takim sensie, że pokoj ma różne zakamarki, mogą wtedy trochę od sobie odpocząć a w zagródce są skazane na siebie

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 05, 2008, 23:33:19 pm »
Zobaczymy jak to sie rozwinie, byc moze w niedziele beda juz mocno zaprzyjaznione i wtedy wspolna zagrodka bylaby dobrym rozwiazaniem.
Jesli jeszcze beda miedzy nimi sprzeczki czy gwalcenie to pokoj lepszy, tak jak piszesz w pokoju moga isc kazde w inna strone, zaszyc sie gdzies, poprostu zejsc sobie z drogi. Poczekajmy jeszcze ok. :)

Nina

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 05, 2008, 23:40:17 pm »
Dziękuję Nuna  :bukiet , dam znać jutro jak to wygląda

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 06, 2008, 12:44:14 pm »
I jak tam dzisiaj ?

Nina

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 06, 2008, 13:40:57 pm »
Ach, niestety rozdzieliłam je po 4 rano (do 1.30 ich pilnowałam, potem się położyłam) obudziły mnie odgłosy przeganianek o 3.55. Tosia już chyba miała dosyć tych gwałtów. Dodatkowo mąż się wściekał, że chce spać  :zdenerwowany a ja takie cyrki wyprawiam.
A tak się dobrze zapowiadało :icon_sad
Teraz słodko leżą, każdy u siebie

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Artykuł.
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 06, 2008, 20:03:22 pm »
Nuna może poproś żeby te przetłumaczone artykuły dali na SPK. :)

[ Dodano: Pon Gru 08, 2008 3:21 pm ]
http://www.freiheit-fuer-tiere.de/downloads/freiheitfuertiere32008wildtierauffangstation.pdf co to znaczy? :)


Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Artykuł.
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 18, 2008, 22:16:50 pm »
Cytat: "Nuna"
Wybierz taki dzien kiedy bedziesz wiedziala, ze nigdzie nie musisz wyjsc. Najgorsze sa pierwsze godz. pozniej jest w miare spokoj, od czasu do czasu przeganianki, ale nie grozne. Nic sie nie stanie jak na tym etapie je zostawisz same.
 Zobaczysz zreszta jak bedzie przebiegac zaprzyjaznianie.


udało się!!  :jupi  :jupi
postąpiłam wg Twoich rad, dzięki wielkie  :przytul
dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali i trzymali kciuki :*

zdjęcia tutaj: http://forum.kroliki.net/topics58/3551,60.htm
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Nuna

  • Gość
Artykuł.
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 18, 2008, 22:44:23 pm »
Super  :jupi  bardzo sie ciesze  :jupi

PPX sorry przeoczylam Twoje pytanie  :oh:
"Cudowne przyjaznie wsrod zwierzat"
http://www.freiheit-fuer-tiere.de/downloads/freiheitfuertiere32008wildtierauffangstation.pdf
to jest taka stacja gdzie ratuje sie znalezione dzikie zwierzeta. Odkarmia sie je, leczy , a pozniej wypuszcza na wolnosc. Wzruszajace to zdjecie lisa z kurczaczkami :)
Podpis : lis Lisar jest znaleziona sierotka, odkarmiony przez Regine, jest przyjacielem wszystkich zwierzat, przytula sie do wszystkiego co ma cztery lub dwie nogi, nawet do kurczaczkow. Lis Lisar nigdy jeszcze nikogo nie skrzywdzil.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Artykuł.
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 19, 2008, 14:27:03 pm »
Dzięki. :) Z wieloma zwierzakami ten lis się skumplował. xD
I pomyśleć, że to drapieżnik. ;)