Autor Wątek: Spokojny królik  (Przeczytany 11162 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Spokojny królik
« dnia: Październik 22, 2008, 20:34:55 pm »
Od wtorku mam na przechowaniu królika, który został znaleziony w Krakowie.
Królik jest jak dla  mnie dziwny: bardzo spokojny, nie chce nawet wychodzić z klatki a jak go wyciągnę to po 5 minutach wraca ;/
Jest zupełnie inny niż króle które miałam do tej pory na przechowaniu a w przeciwieństwie do moich wariatów z ADHD to jakby zajaca w ogóle nie było.
Daje się pogłaskać, nawet pyszczek wyciąga do głaskania. Ładnie je i pije olbrzymie ilości wody. Nie przeszkadzają mu nowe dźwięki, nawet jak się pstryka koło niego palcami to nie reaguje  (może nie słyszy? ). Byliśmy z nim u weta ale wszystko było w porządku.  
W piątek znowu jedziemy do weta , bo jak uszaty je coś twardszego to przekrzywia głowę i trochę memła , tak jak kropek jak go bolały zęby.

Doradźcie coś, bo nie wiem czy on chory czy też uszaty może być tak nienaturalnie spokojny.

Linka

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 22, 2008, 20:47:07 pm »
Może jest już starszym królikiem?

A niektóre króliki na wolności wolą być spokojniejsze żeby nie rzucać się w oczy? Masz swoje króliki, inne terytorium, pewnie sie boi

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Spokojny królik
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 22, 2008, 20:57:00 pm »
On jest młody. Wetka oceniła go na ok rok czasu.
Co do terytorium : on się nie widzi z moimi królami, a za nim go wzięliśmy to były gruntowne porządki po jednym adopcyjnym uszatku.

Linka przechowywałam u siebie kilka królasów i wiem jak wygląda uszaty jak się boi, to coś innego.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Spokojny królik
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 22, 2008, 21:17:31 pm »
azi, może poprostu trafił Ci się anielsko spokojny królik :D

Sen

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 22, 2008, 21:58:10 pm »
Śnieżka też jest spokojna. Jak ją wypuszczę to kica, kica żeby po 5 minutach się gdzieś położyć  :oh:
Czasami ją najdzie ja biegi.

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Spokojny królik
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 22, 2008, 22:14:09 pm »
Mój jak jest za spokojny co się bardzo rzadko zdarza to jak go podszczypnę po pupce to od razu robi rundkę honorową po pokoju  :lol

Nuna

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 22, 2008, 22:35:22 pm »
Byc moze nic go nie rusza bo poprostu nie slyszy.
Ile mniej wiecej wypija wody ?

Przemek199431

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 23, 2008, 00:35:07 am »
Albo jest dzikim królikiem który nie lubi być więzionym a jak już jest to się obij ciebie.

[ Dodano: Czw Paź 23, 2008 12:36 am ]
sorry boi.

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Spokojny królik
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 23, 2008, 08:57:48 am »
No nic będę go obserwować, może faktycznie on jest bardzo spokojny.
Wody to wypija 2 miseczki w ciagu doby a to jest ok 400 ml (to Kropek wypijał mniej jak dostawał steryd).

Dzisiaj królas mnie użarł  :oh:  jak wsadziłam reke do klatki, bo pewnie myslał że jedzenie przyszło. Na razie królas roboczo nazywany jest Józiem lub Przytulakiem.

Nuna

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 23, 2008, 09:33:58 am »
Nie wykluczone, ze ma podwyzszony cukier dlatego tak duzo pije.
Obserwuj czy jego uszy sie poruszaja, unosza  czy zwisaja sobie bez ruchu, zadnej reakcji na dzwiek np. na klasniecie. ?

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Spokojny królik
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 23, 2008, 12:18:37 pm »
Mój Kulek też na dobę wypija ok 400 ml wody i pił tak od poczatku i chyba nie ma w tym nic dziwnego  :lol

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Spokojny królik
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 23, 2008, 12:54:31 pm »
moj Funiol tez wypija dwie misesczki,no teraz troche mniej po zastrzyku na swierzb ucha
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
Spokojny królik
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 23, 2008, 13:03:47 pm »
widocznie trafiłam na dużopijacy egzemplarz ;) Wole zapytać , bo mam doswiadczenie z królikami które niezbyt duzo piją.

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
Spokojny królik
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 23, 2008, 15:34:26 pm »
Mój Brunio tez bardzo mało pił a jak kupiłam Kulka i zobaczyłam ile pije to tez się przeraziłam i nie wiedziałam z którym jest cos nie tak z młodym czy z Brunonem.  :oh:  :oh:

naomi19

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 23, 2008, 19:21:38 pm »
Azi- mój Nietoperek jest dokładnie taki sam. Też zastanawiałam się, czy nie jest chory, ale żaden weterynarz niczego nie wykrył, ja oprócz tego, że jest mega spokojny, również nie zauważyłam niczego dziwnego.
Nietoperek również jest (prawdopodobnie) młodym królikiem, ok 2-3 lat, jest zdrowy- nigdy nie miał biegunek, wzdęć, zatorów, jada tylko i wyłączie zdrowe produkty, najchętniej jada sianko i suszone zioła. Nigdy na nic nie chorował.
Siedzi CAŁY DZIEŃ W KLATCE, pomimo, że jest otwarta, pomimo, że nikt mu nigdy u nas nie zrobił krzywdy, nie miał kontaktu z dzieckiem, które mogłoby go skrzywdzić (pociągnąć, uderzyć), z innymi zwierzętami (pies i kot nie mają dostępu, a nawet jak się spotkali to Nietoperkowi to zwisało).
Wyciągam go na siłę, żeby rozprostował kości, bo wklatce 120-tce to raczej niemożliwe. Wtedy, zaraz biegnie do klatki- upewnia się, że jest otwarta i w każdej chwili może do niej wejść, po czym siada przy tym wejściu, jak zachce mu się siusiu lub kupkę, to wskakuje do klatki i w kuwecie sie załatwia po czym nigdy już sam z tej klatki nie wyjdzie.

Gdy miał Bunię- wulkan energii- wtedy biegał za nią- po prostu, żeby nie być sam, gdzie poszła Bunia tam i on, a po jej stracie nic tylko siedzi w klatce.

Nie boi się mnie- biorę go wieczorami do łóżka i miziam, ale sam nigdy by nie przyszedł.

Na początku również mnie atakował (nigdy nie ugryzł, nie podrapał- tylko straszył, fuczał)

Ja myślę, że to taki typ królika. To może być tak na prawdę duża zaleta dla przyszłego opiekuna- nie wszyscy chcą mieć żywe zwierzę, można z tego zrobić jego atut. Niekoniecznie doszukiwałabym sie jakiejś choroby- choć badania nie zaszkodzą, ja raczej doszukiwałabym się przyczyny w przejściach, które miał do tej pory. Nietoperek jest nieufny, bo ma ku temu powody, myślę, że królik, który jest u Ciebie- również.

(Nietoperuś ma natomist swoje pasje, takie jak gryzienie i podrzucanie szmatkami, jak już wyjdzie to gryzie mi szafę i tapetę, ale wybaczam mu :)

Gina

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 23, 2008, 19:57:38 pm »
To prawda Nietoperek bardzo nietypowo się zachowuje.
Wszystkie kicki z którymi miałam do czynienia były ciekawskie i rozbrykane. Na obcych reagowały różnie- jedne się chowały, inne podbiegały by sprawdzić kto przyszedł.
Natomiast Nietoperek przez całą moją wizytę u Naomi zachowywał się tak jakby go tam nie było. Z klatki nie wyszedł. Nie wykazał zainteresowania jak mu do klatki kukałam. Tylko zmieniał pozycje, troszkę podjadł i tyle. A z wizytą byłam kilkugodzinną.
Powiem szczerze, że bardzo się zdziwiłam bo gdy byłam z wizytą jak żyła jeszcze Bunia zachowywał się zupełnie inaczej. Kicał za nią, znęcał się nad szmatką, zmieniał pozycje na dywanie. A teraz nie ten królik.

Nuna

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 24, 2008, 09:36:50 am »
To co piszecie o Nietoperku to nie jest spokojny krolik, to bardzo smutny, nieszczesliwy krolik. Przykro mi to pisac, ale nie daje mi to spokoju, ciagle musze o tym myslec.
On juz dal za wygrana, stracil radosc zycia. Jesli masz choc odrobine uczucia dla niego to nie pozwol mu tak zyc, oddaj go do domu gdzie jest juz krolik lub przygarnij kroliczka. Nie pozwol mu do konca zycia tak wegetowac.
 Popatrz na wczesniejsze zdjecia Naomi, tam widac jego prawdziwy charakter.

naomi19

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 24, 2008, 11:19:38 am »
Nuna- nie oddam go nigdy, bo nie raz zmieniał już miejsca pobytu i nie wystawię go znów na taki stres. On dobrze się u mnie czuje, lubi swoją klateczkę i ma spokojny charakter- nienaturalnie spokojny, przy Buni się zmienił, bo jak pisałam, to był wulkan energii, a on chcąc jej wyszyścić oczka musiał za nią wskoczyć a kanapę, chcąc się do niej przytulić msiał po minucie z niej zeskoczyć i tak w kółko.
To nie jest najlepsze wyjście i on nie jest nieszczęśliwy- on po prostu wszystkiego się boi. Jak wyciągam go z klatki, to obgryza szafę, tapetę, znęca się nad szmakami :) i zachowuje się normalnie POMIMO TEGO, ŻE WCIĄŻ JEST BLISKO KLATECZKI.
Nuna- najpierw widziałaś u poprzedniego królika poważną chorobę, teraz u mojego samotność (choć żadnego z nich nie widziałaś), powiedz jeszcze, że się nad nim znęcam. Zawiadom TOZ ja chcesz, prosze bardzo. Chcę Cię poinformować, że Nietoperek będzie miał towarzysza, tylko na razie, w najbliższym czasie nie mogę mu go sprawić. Także możesz przestać się martwić, albo jeśli na prawdę uważasz, że ma u mnie źle to naślij TOZ jak już wcześniej pisałam. Na szczęście u nas nie ma prawa, jakie Ty chcesz wprowadzić w Niemczech- o zakazie trzymania 1 królika w domu, a jak zobaczą, jakie ma warunki i jedzenie, to mogę być spokojna.
Każdy króliki ma inny charakter, wszystkie króliki, które znam różnią się od siebie, więc nie doszukiwałabym się od razu  każdego w nich cukrzycy i depresjii, choć jak już pisałam- badania nie zaszkodzą.

Nuna

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 24, 2008, 11:47:01 am »
Nie napisalam ani, ze poprzedni krolik ma cukrzyce, tylko, ze moze miec podwyzszony cukier. Duze pragnienie to pierwszy objaw.
 Nie napisalam tez, ze jestes zlym opiekunem, chcialam Ci tylko uprzytomnic, ze Twoj krolik nie jest spokojny jest smutny, zobojetnialy. Mam nadzieje, ze sie nad tym troche zastanowisz.
 Nie wszystkim radze drugiego krolika, nie ktorzy dla swoich krolikow sa wszystkim, nie tylko wlascicielem, ale tez partnerem, nie ma sensu takich uszakow uszczesliwiac na sile.
Sa dwa objawy samotnosci :agresja lub zobojetnienie. Przy agresji wlasciciel szuka rozwiazania, przy zobojetnieniu krolik jest na przegranej pozycji. Nie sprawia klopotow wiec nic sie z tym nie robi.
Popatrz na fotki "zdjecia malzenstwa " jaki byl. Przy Buni sie nie zmienil, przy Buni byl soba.

naomi19

  • Gość
Spokojny królik
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 26, 2008, 11:05:42 am »
Nuna- napiszę Ci chyba pw, bo bardzo zraniły mnie Twoje słowa. Można to było powiedziać- zastanów się, czy nie potrzebuje towarzystwa, czy jest nieszczęśliwy/ chory/ samotny. Bo nie znasz królika, mnie ani sytuacji, jego historii, przeszłości, moich warinków. Ale wolałaś napisać to w takich słowach, w jakich napisałaś, i na prawdę, smutno mi to pisać, ale zepsułaś mi cały dzień, a akurat były moje urodziny. Jedną sprawą jest być miłośniczką zwierząt, a drugą kochac zwierzęta ale nie lubić ludzi i walczyć z nimi. Reszta na pw. Ale to nie dzisiaj, dziękuję za uwagę :)

I źle zrobiłam, że uniosłam się w poprzednim poście, ale to było na świeżo. Teraz wszystko przemyślałam i pw będzie na spokojnie.