Autor Wątek: "łupież" na uszkach  (Przeczytany 42795 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aneczka

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 29, 2009, 17:59:50 pm »
n-monika, no, oczywiście, że najgorsze, ze jest nawrót, ja już o tym z Sylwią nei raz rozmawiałam jeszcze za pierwszym razem. I mówiłam Sylwii, żeby oświeciła weterynarza, ze to musi być pasożyt, ale mimo jej licznych wysiłków, wet pozostał nieoświecony,a z tego co kojarze, była u dwóch.
I niestety nieuświadomieni weci są poważnym problemem, bo nie ma w przypadku choroby zwierzaka nic gorszego niż taki wet

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 29, 2009, 20:56:47 pm »
Tak - pani wet nic nie stwierdziła ostatnio , badala pod mikroskopem - mówila ze chylietiella niema czy jakoś to się pisze. Braliśmy tę kurację  jakąś .. Vet cośtam - napisala podejrzenie chyletiella.. i stwierdziła, że to nic , no b nic nie wychodzi w badani, i niewiem co teraz w kncu może jutro się wybiorę na to szczepienie (zależy od auta) no i zapytam znow, ale skoro nic nie wykryła to tym raze pewnie też tak będzie, co mam jej powiedziec, babo przypatrz się dokładnie  :oh: . Weta nie mogę już zmienić, bo byłam u 3 ..

[ Dodano: Sro Kwi 29, 2009 8:57 pm ]
Uszka w środku czyste - to się łyszczy tylko z jednej strony uszek mianowicie z tyłu króliczka - myślicie że zrobi skrobankę do krwi ? Nie chciałabym tego i nie wiem czy godzić się na to ?
SylwiaG

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 30, 2009, 05:28:07 am »
Cytuj
myślicie że zrobi skrobankę do krwi ? Nie chciałabym tego i nie wiem czy godzić się na to ?


Boże jaką skrobankę, żaden z moich wetów nie wpadł na coś takiego. To nawet strasznie brzmi.
ja Ci coś doradzę, zrobisz co uważasz. Mój wet za pierwszym razem nie trafił z lekiem ale za drugim perfekt.  Przyniósł mi lek który można kupić normalnie w aptece i stosuje się go u ludzi. Chyba nawet można kupić bez recepty. cena ok. 12zł.
jest czerwony, smarujesz nim całe ucho pokryte tym "łupieżem" pod wpływem tego leku, chora część naskórka będzie odpadać, a tam gdzie zdrowa kolor czerwony będzie się utrzymywać. u mnie czerwone płatki łupieżu odpadały potem smarowałam ponownie.
chyba z miesiąc wincenty biegał z czerwonymi uszyskami, ale pasożyta szlag trafił.
Ten lek nazywa się: Pigmentum Castellani.

Ja osobiście bym się nie zgodziła na żadne skrobanie. Dużo zdrówka dla Suska.
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 30, 2009, 07:24:42 am »
Droga Sylwio mój Lupcio ma to samo od samego początku, i tylko za pierwszym razem widziałam te kropeczki w biegu i to była ta chelietielloza. A lecze go już na to dwa lata i najlepsze rezultaty daje użycie ADVENTAGE dla persów do 5 kg. Daje sie tego kropelkę na kark. Niestety po kilku miesiącach to wraca. Ja już odwiedziłam w tym celu 7 wetów w 4 różnych miastach i niestety jeden nie pytając się wziął mu kawałek skalpa z uszka ale na szczęście okazało się że grzyba nie ma i nie wyrósł a uszko się zagoiło. Ale moim zdaniem jakbyś zobaczyła, że ten łupież chodzi albo małe czarne kropeczki to masz pewność że to jest to. Ale sama już przerabiałam 10 rożnych maści na te uszka od wetów. Królik i ja ma stresa ale jakbyś dostała coś lepszego to spróbuje.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 30, 2009, 09:35:00 am »
czarnych kropeczek niema bankowo, jest biały więc bym zaóważyla. Ma łuszczącą się skórę tylko na uszkach. Dziś jadę na szczepienie więc zapytam, pewnie znow będzie mi kazała uszka 'prać' w nizoralu.
SylwiaG

Aneczka

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 30, 2009, 11:16:13 am »
cheylitielle są żółto białe. Poza tym świąd moga wywoływac same jajka. Jak ja z tym walczyłam, to niczego nie smarowałam, tylko 3 zastrzyki z invermektyną i po bólu

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 30, 2009, 12:28:17 pm »
jak żółto białe, jak wet mi powiedziala że czarne malutke kropeczki tak jak Herbata napisała. Wróciliśmy zaszczepiła go Myxorin a na uszka tak jak myślalam, że na razie nic nie robić - nizoralem zapobiegawczo od czasu do czas(jak to robiłam to płatki zniknęły) ma tego naprawdę pojedycze płateczki , więc nie mam wyjścia na razie muszę zrobić jak mi poleciła. A mam też pytanie związane nie z tematem, bo poprosilam ją , żeby zajrzała Suskowi do pysia- ma ząbki prościutkie jak od linijki, czasem jajrzę, to wszystko gra, nie za długie. Ale on za chiny nie chce dać sobie zajrzeć, zaczyna skakać jak oszalaly, czy wasze króliki też nie dają sobie zajrzeć do pysia? jesli nie to jak wet to sprawdza ?
SylwiaG

Nuna

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 30, 2009, 13:14:02 pm »
Kroliki generalnie nie lubia grzebania w buzi. Moja pani doktor wklada taki wziernik jak do uszu i oglada, dodokladniejszego obejrzenia stosowane sa takie klamerki, krolik nie moze wtedy zamknac pyszczka:


Aneczka

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 30, 2009, 17:08:02 pm »
jestem w 100% przekonanna o tym, że biało- żółta, przeszłam przez to. To wygląda jak łupież, jest takiej wielkości i takiego koloru, stąd nazwa - wędrujący łupież, ja jeszcze czrnego łupieżu nie widziałam.
Chciałam wstawić zdjęcia, ale nie wiedzieć czemu, nie mogę. Wstawiam więc linki, pod którymi możesz zobaczyc jak to wygląda z bliższa lub dalsza:
http://farm2.static.flickr.com/1380/1108549488_8684cdf5b2_m.jpg
http://www3.unileon.es/personal/wwdmvjrl/dermatopatias/cheyletiella_1.jpg
http://www.protty.it/parassiti/cheyletiella.jpg

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 30, 2009, 18:50:45 pm »
Nuna,  Pani próbowala włożyć wziernik taki jak do uha, susek sobie nie da za chiny ludowe  :oh: , a te srebrne to Bobuś miał wkładane, siedzial i nic , on był wyjątkowy ... :(
Aneczka,  nie wiem, pani wet ma w gabinecie planze gdzie to są czarne malutkie kropeczki .
SylwiaG

Aneczka

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 30, 2009, 19:09:46 pm »
no, to wyglada tak jak na zdjęciach, i wiem nie ze zdjęć tylko z Frotkowego futerka, a diagnoza była dobra, bo leczenie szybkie, skuteczne, poza tym potwierdzona przed dwóch wetów. Poza tym, jak coś czarnego mogłoby sie nazywać "wędrujący łupież", skoro łupież nie jest czarny??

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 30, 2009, 19:26:54 pm »
Aneczko ja też to wiem i widzialam i zgadzam się z Tobą to faktycznie wygląda tak jak na zdjęciu tylko, że te czarne kropeczki to są wtedy jak są kokoniki tych robaczkow lub odchody teraz już nie pamiętam, ale masz rację nazwe wzielo to stąd, ze te robaczki żywią się naskórkiem i nosza te kawałeczki na własnych pleckach. Te czarne kropeczki występuja tylko w jakieś tam fazie i na pewno nie mnie oceniac, co każda z nas widziala na wlasne oczy - może tej chelietielozy jest kilka rodzajów, czy gatunkow, Mój Lupcio jest za uszkami biały i może dlatego ja akurat to dobrze widziałam, może to nie zawsze się pojawia - ja tego nie wiem i mówiąc szczerze nie zamierzam się o to spierac. Na zakończenie tylko dodam, że śliczny masz avatarek :bukiet
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 30, 2009, 20:19:27 pm »
Ja też się nie sprzeczam ale nie sądzę, żeby plansza wisząca i obrazująca chylietella byłą zla bo to jest nie realne, ale pewnie chodzi o konkretne stadium zaawansowania. Ja tego nie widziaam , Susek nie ma nic takiego, łupieżu na skórze też nie ma, tylko gdzie nie gdzie widać białą kropkę może, ale wet brała nawet kawałek futerka i nic nie wykryła..
SylwiaG

Aneczka

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 30, 2009, 20:20:28 pm »
herbata, to nie chodzi o spieranie, jajeczka są żółte, i są usadowione u nasady włosa, może faktycznie jakieś odchody, no ale jednak głównym objawem jest lupież w kolorze łupieżu. Ja nic na moim Frocie czarnego nie widziałam, ale nic dziwnego, z jego ubarwieniem
Dziękuje za pochwalenei avatarka:)

kessi

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 30, 2009, 23:29:19 pm »
Cytat: n-monika
Cytuj

jest czerwony, smarujesz nim całe ucho pokryte tym "łupieżem" pod wpływem tego leku, chora część naskórka będzie odpadać, a tam gdzie zdrowa kolor czerwony będzie się utrzymywać. u mnie czerwone płatki łupieżu odpadały potem smarowałam ponownie.
chyba z miesiąc wincenty biegał z czerwonymi uszyskami, ale pasożyta szlag trafił.
Ten lek nazywa się: Pigmentum Castellani.



cos mi sie wierzyc nie chce ze pasozyta szlag trafil, skoro ten lek nie dziala na pasozyty tylko na grzyba...wiec widocznie wet podejrzewal u twojego krolika łupiez z powodu grzyba a nie z powodu pasozyta....Z ciekawosci poszukalam czegos o tym leku no i to co znalazlam jest jednoznaczne..(kopiuje z internetu):
"WSKAZANIA-Grzybice powierzchowne i głębokie skóry, liszajec zakaźny i pospolity, wyprysk i stany zapalne skóry różnego pochodzenia. " Działanie: odkażające, grzybobójcze, przeciwzapalne, złuszczające"
Wiec widac trafili ze to akurat grzybek.Widac mieli troche szczescia:)
Moj na szczescie nie mial takich klopotow, ale jakby mial to juz widze ze jest za duzo mozliwosci co by to moglo byc...i wiele roznych lekarstw....wiec moze to naprawde ciezko wykryc...:(

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 04, 2009, 15:57:56 pm »
Cytuj
i stany zapalne skóry różnego pochodzenia.


lek działa na grzybice jak i inne zapalenia skóry---co zresztą sama wyżej cytowałaś.
Ja nikogo nie namawiam tylko doradzam.
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 04, 2009, 21:35:11 pm »
a ja wam pokażę jak to wygląda u nas , jak tylko aparat odzyskam.
SylwiaG

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 11, 2009, 21:55:25 pm »
U mojego maleństwa niestety też coś zauważyłam :( a więc:
- za uszkami białe płatki, wygląda to jak łupież
- w uszkach maleńkie brązowe strupki
- a w sierści jak rozdzielę takie malutkie (?)strupki(?) białe.

Przeczytałam cały dział i z tego co przeczytałam, to są możliwe:  ;(
- alergia
- pasożyty
- świerzb
- swędzik jesienny
- grzybica.

Dzisiaj byłam u Weta i powiedziała, że narazie mam to przemywać oliwką dla dzieci i patyczkiem do uszu delikatniutko.

A za 2 tygodnie do kontroli.
Wet jest polecony i sprawdzony przez "mamę króliczą" , więc jest pewny.

Dzisiaj przemyłam już kilka razy wnętrze uszek i te dwa miejsca za uszkami.
Za uszkami zauważyłam takie dwa placki skóry  :hmmm

Martwię się, że ta choroba-narazie X posunie się przez ten czas w rozwoju.

Maleństwo jak kupiłam miało bardzo dużo pcheł. Został psiknięty3 dni temu środkiem na pchełki-i wygląda na to, że zniknęły  :jupi
Ale te 3 objawy zostały.

Czy może być tak, żę to po tych pchełkach?
Bardzo dużo się drapało maleństwo, więc może przez to te strupki w uszkach i place za uszkami włącznie z tym "białym łupieżem"? Może tak pazurkami drapał, że podrażnił?

Co o tym myślicie?
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Aneczka

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 11, 2009, 23:11:41 pm »
mnie to wygląda na pasożyta, a przy pasożycie oliwka dla dzieci na pewno nic nie da

Nuna

  • Gość
"łupież" na uszkach
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 12, 2009, 08:26:41 am »
Mi to tez wyglada na pasozyta, konkretnie mowiac -swiezba.
Takie malenstwa z zoologikow sa czesto czyms zarazone :(