Diagnoza:
mój Kubuś jest Kubusiem. To samczyk. Ale mu coś "odbiło''. Jak mu nie przejdzie, trzeba bedzie go wykastrować. Zauwazylam jeszcze pewna zaleznosc: moja sunia ma cieczke. On z nia spi w koszyku i teraz gdy ma cieczke wachal ją i byl zainteresowany jej... łapka... stawał na tylnych łapach przednie opierał o nią i ocierał sie brzuchem. Moze swiadomosc ze to suka i ma cieczke, obudzila w nim jakis instynkt samczy - tego nie wiem. Dostal zastrzyk i narazie zachowuje sie normalnie. Kica sobie, jet pełen energii, ale mniej je zauwazyłam, jak juz to troche sianka i granulatu ale to malo jak na niego. Ogolnie to chyba mu przeszlo, bo juz nie wyrywa sobie siersci ani nie chodzi z sianem na glowie. Tak czy inaczej troche sie martwilam ze cos z nim nie tak. Mam nadzieje, ze wroci do siebie i nie bedzie traktwal psa jako swojej partnerki, ani tez budowal gniazd itd.
Jesli ktos sie spotkal z podobna sytuacja, to prosze o rady.
Dzieki!!