Mam problem ze Śnieżką.
Otóż przedwczoraj kichała. Ze dwie minuty. Wczoraj było w porządku. Dzisiaj znowu troszkę kichała i jakby jej coś furczało w nosku.
Od jutra bierzemy się za inhalacje - a jak nie przejdzie to do weta.
I teraz problem: jest brzydka pogoda. Poczekać aż będzie cieplej, żeby jej się nei pogorszyło? (kawałek trzeba przejść nawet jak się autem jedzie)
No i kolejny problem. Śnieżka jest u weterynarza niegrzeczna. Warczy i się rzuca. Jak mam ją trzymać żeby wet. ją mógł zbadać?
[ Dodano: Sob Wrz 13, 2008 11:33 pm ]Zapomniałam: czy to aby na pewno jest katar?
Czy po prostu tak sobie po kichała? Apetyt ma, bobki są, żywo reaguje na dźwięk jedzenia...
Aha: majeranek i rumianek nadają się? Bo rumianek mam. Majeranku nie jestem pewna. Po tymianek albo coś innego musiałabym się przejść do apteki zielarskiej - a jutro niedziela. Apteki zwyczajne tymianku nie posiadają.