Moj kroliczek to samiczka ma ok 7 mscy..
Nigdy nie chorowal...raz tylko miala biegunke po galazkach z wisni ale to bylo pare mscy temu..
Wszystko zaczelo sie we wtorek wieczorem...stal sie osowialy nie reagowal na jedzenie a zawsze szalal...w środe bylo to samo siedziala z glowką odchyloną do tyłu ,praktycznie sie nie ruszala.Poszlam z nia do weterynarza ale nic nie stwierdzil, dostala 3 zastrzyki na pobudzenie apetytu i pzeciwbakteryjne i zapalne...Miałam z nia przyjsc wczoraj jeszcze ale myślałam ze jej minelo bo byla zywa jak zwykle..biegala jadla i pila normalnie.Dzis rano tez bylo wszystko w porzadku,dopiero po 11 zauwazylam ze znow jej sie wrocilo..siedziala osowiała za lozkiem.miala klopot z chodzeniem jakby nie mogla sie na nozkach utrzymać..potem polozyla sie kolo mnie i strasznie szybko oddychala jakby sie trzęsła...potem zrobila bobki takie zadkie i posklejane..
Zaniosłam ja do klatki ,pogłaskałam a ona nie reagowała tylko sie przewróciła na bok..główka jej opada..czasami dostaje jakby takich drgawek na 2s i przestaje..Nie wiem co sie dzieje
((
Teraz ma łepek oparty o poidełko,zamknięte oczka..
Boje sie ze zdycha:((((