Autor Wątek: Smutny króliczek :(  (Przeczytany 18570 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smutny króliczek :(
« dnia: Sierpień 16, 2008, 09:45:11 am »
Witam. Od paru dni zauważyłam, że Ciapula jest smutna :( Jak ją wypuszczam to od razu idzie na swoje miejsce i leży. Nie bryka i nie biega jak zawsze, nie jest ciekawska - po prostu leży...
Podkreślam, że nie jest chora: je, pije, bobkuje, sika, myje się. Czy poradzicie mi co mam robi, żeby było jak dawniej??
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 16, 2008, 10:34:10 am »
jestes pewna,ze ni jest osowiala?

moze to wynik sterylizacji,kroliczka "wyciszyla sie",u niektorych tak sie dzieje ale rzadko
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 16, 2008, 11:47:45 am »
Tak na pewno nie jest chora. Ma miekki brzuch i żywo reaguje na smakołyki. Nie wiem czy bto przez sterylke, bo jakieś 3 dni przed sterylizacją też to zauważyłam. Przestała bryka... Staram się ją jakoś zabawi, rozrusza, ale nic nie pomaga.. Nie wiem co o tym sądzic, ale przykro mi, ze tak jest.. :(
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 16, 2008, 12:52:22 pm »
przyczyna moze tez byc brzydka,deszczowa pogoda,moje poprzednie i teraz Funiek spaly przez caly dzien
druga przyczyna to zbyt obfita dieta i ucholowi nie chce sie brykac,nie dajesz jej wiecej jesc lub wiecej smakolykow?
sterylizacjia tez miala znaczenie
wypowiedza sie inny to zabczysz,mnie tylko to przychodzi na mysl
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 16, 2008, 13:31:34 pm »
Hmmm diete ostatnio jej zmieniłam(z mieszanki) - teraz dostaje 2 łyłżki DC(rano i wieczorem) i po południu pełną miseczke warzyw.  Ale teraz raczej jest mniej kaloryczna. Co raz bardziej zastanawiam się nad drugim ucholem do towarzystwa - wtedy może by się ozywiła...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Sen

  • Gość
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 16, 2008, 13:34:44 pm »
Ciapusia, drugi uchol to świetny pomysł.
Znowu przybyło uszatków na adopcyjnej :(
Ale Ciapula na pewno nie jest chora?

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 16, 2008, 13:43:56 pm »
pod. po 2 lyzki?

pod. tylko 1 lyzke na raz
z warzywami tez musisz uwazac,tez sa kaloryczne dla uchola
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 16, 2008, 13:44:48 pm »
Mój uchol po kastracji ma dietę tę samą, a mimo to tyje  :lol  także po zabiegu na pewno nawyki żywieniowe trzeba troszkę uaktualnić  :rotfl2  i miałam dokładnie to samo - jadł to samo, a mimo to zaczął zostawiać ceko i był mniej żywy. Teraz dostaje więcej suszków, bo jest strasznym głodomorem, a mniej granulatu. Musisz poobserwować. Ja granulatu daję ponad łyżkę wieczorem, a rano czasami wcale, bo się czymś zajmie i nie upomina się, ewentualnie 1 łyżkę.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 16, 2008, 14:09:13 pm »
Źle napisałam. Podaje jedą rano i jedną wieczorem.
Danae - alre Ciapula je ceko i nie tyje :hmmm  ona jest tylko smutna :(
Sen - na pewno nie jest chora.. a drugi uchol?? - ciągle się zastanawiam i ciągle mam wątpliwości..
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Martiff

  • Gość
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 16, 2008, 14:48:21 pm »
Mój (moja) też jest osowiały...
Ale mój (moja) miał(a) dziś szczepionkę na pomór.

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 16, 2008, 16:38:32 pm »
Mój na początku też jadł :) Utył z 1,2 do 1,45 i przestał zjadać ceko (jakieś dwa dni w ogóle nie jadł). Także dieta uległa zmianie i znów wszystko wróciło do normy. Musisz poobserwować i jeżeli wszystko ze zdrowiem jest w porządku to może po prostu ma jakąś chwilową depresję ;) Groszek jak było gorąco też łaził jak struty. Ile minęło już od tej sterylki?? Może jest jeszcze obolała??

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 16, 2008, 20:00:10 pm »
Zobacze.. Napewno nic ją nie boli, bo sterylke miała 4 sierpnia. Ostatnio bylismy na zdjęciu szwów i wszystko było ok. Nie wiem co robic :( Mozliwe ze z towarzyszem bylaby rodosna, ale nie wiemj czy dam rade znowu przechodzic zabieg...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 16, 2008, 20:39:29 pm »
na adopcyjnej jest duzo wykastrowanych samczykow
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Sen

  • Gość
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 16, 2008, 21:05:25 pm »
Ciapusia, kastracja nie jest tak skomplikowana jak sterylizacja. A po za tym tak jak pisała reniaw jest całkiem sporo kastrowanych samczyków.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 16, 2008, 22:20:37 pm »
No tak - pozostaje sprawa rodziców... ot największa zapora... ale jeśli w grę wchodzi szczeście Ciapuli to będę próbowac do skutku!!!
P.S a z wysterylizowana samiczka nie mogłaby byc?? Nie polubiłyby się??
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

esculap

  • Gość
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 17, 2008, 22:31:53 pm »
Ciapusia - może być tak, że uchole od razu przypadną sobie do gustu. Może byc też tak, ze będziesz miała dwóch "jedynaków" i na tą ewentualność trzeba być przygotowanym, żeby królik ponownie nie stracił domu. Na pewno z "dokróliczaniem" warto poczekać jeszcz kilka tygodni, aż hormonki się ustabilizują.

Co do osowiałości to zgadzam sie z reniaw, że pogoda daje sie we znaki także królikom. I innym zwierzętom także. U mnie od 3-4 tygodni spokój, nawet Zdzisek robi tylko małą rundkę po domu i  wraca do klatki albo rozwala się gdzies na podłodze.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 18, 2008, 11:17:19 am »
Czyli jest szansa, że nowy krolas zaprzyjazni sie bez kastracji/sterylizacji z Ciapulą?? Czy raczej nie??
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Danae

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 614
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 18, 2008, 11:43:17 am »
Szansa zawsze jest ;) ale gwarancji Ci nikt nie da. Mogą równie dobrze się pokochać jak i znienawidzić.

Olcia

  • Gość
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 18, 2008, 15:06:09 pm »
Szczerze mówiąc mój królik nigdy nie jest jakoś bardzo skory do kiciania chociaż ostatnio się ożywił. A jeżeli twoja wczesniej była skory do zabaw to pomimo wszystko ja bym poszła do weterynarz u mnie wizyty kontrolne nie są drogie a zawsze lepiej się upewnić.

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Smutny króliczek :(
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 18, 2008, 16:31:23 pm »
Zauważyłam własnie, że króliki są metereopatami :P . Moj Szarus ma podobnie, jak tylko zbliża się deszcz rzadko wychodzi ze swojej "norki", więcej spi, ziewa, ogólnie jest mniej aktywny. Ale potem mu to przechodzi. Może rzeczywiscie sterylka miała wpływ na zachowanie Ciapuli. Wiadomo hormonki już tak nie działąją, nie potrzeba jej tyle energii. Wbrew pozorom popęd płciowy u zwierząt daje niezłego powera i na to włąsnie wykorzystuja spora czesc energii. Stąd np. zauważa się tycie u psów czy kotów kastratów. Teraz masz szanse na adopcję, bo nie musisz się martwić o rozmnozenie królików. Drugi kompan na pewno rozbudziłby Ciapulę, w to nie wątpię :P , ale to musi być przemyslana decyzja, nie moze być podyktowana nagłą zmianą w jej zachowaniu, nie może być lekiem na to. Jesli jednak już mówimy o drugim króliczku to według mnie powinien być to kastrat. Jesli samiec to na pewno. Przeciez taki "ogier" by ją zamęczył, a to nie sprzyjałoby zaprzyjaznieniu. Co innego samiczka, może i by się dogadały. Zawsze jest jednak pół na pół i trzeba byc przygotowanym na to, że się nie zaprzyjaznią. Moze  DT dla jakiegoś uszatego mogłabys zapewnić ?? Wtedy zobaczysz jak drugi podziałą na Ciapulę, czy jest ona raczej "socjalna" czy nie. Gdyby się zaprzyjazniły mogłabyś adoptować królaska ;)
Trunia ['] na zawsze w moim :heart