Autor Wątek: przewlekly katar  (Przeczytany 62286 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
przewlekly katar
« Odpowiedź #80 dnia: Marzec 25, 2009, 21:01:50 pm »
Dzieki śliczne, tez dostałam :*
A teraz lektura

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
przewlekly katar
« Odpowiedź #81 dnia: Marzec 25, 2009, 21:38:00 pm »
czy ja też mogę poprosić??  :)

Monika85

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #82 dnia: Marzec 27, 2009, 23:32:36 pm »
ja też poproszę jeśli można :)

nuka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #83 dnia: Kwiecień 09, 2009, 23:07:56 pm »
Po raz kolejny proszę o radę.
Dżeki ma za sobą caluteńki rok życia. Leczony jest od maleńkości. Alergia nie wiadomo na co. Wyeliminowane z mieszkania zostało wszystko co było podejrzane. Były już nawet trzy tygodnie bez kichania, miękkich bobków i z ogromnym apetytem. Mamy za sobą uodparnianie. A u weta mamy już od dawna zniżki dla stałych klientów.

Jest nawrót choroby, napady kichania  - w ciągu godziny kilka serii po naście kichnięć a przy okazji zmienny apetyt. Jednego dnia mały pochałnia wszystko co dostanie i wyżebrze, innego jego porcja jest prawie nietknięta.

Leczenie jak do tej pory + kolejny lek - hydroxyzyna.

Mały dostaje baytryl 2 x 3/4 tabletki co 12 godz. (6.00 i 18.00)
lakcid  1 ampułka dziennie (ok. 9.00.)
encorton 1/4 tabl. dziennie (ok. 13.00.)
hydroxyzyna  - 2 krople (ok. 16.00.)

Taka kuracja ma trwać nieprzerwanie 30 dni. Godziny podawania leków wybrane są przeze mnie, przerwy między lekami zgodnie z sugestią weta.

I teraz problem.
Chciałabym w pierwszy dzień świąt pojechać do rodziny, poza tym w czasie tej kuracji mam wesele serdecznej przyjaciółki. Nie może mnie nie być. A ona mieszka dość daleko i podróż zajmie jakieś 2,5 - 3 godz.

W jaki sposób mogę połączyć podanie leków tak żeby króliś dostał wszystko co musi dostać i jednocześnie żeby te leki nie "kłóciły się" ze sobą?

Nie mam nikogo kto w zastępstwie podałby leki o określonych godz.

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
przewlekly katar
« Odpowiedź #84 dnia: Kwiecień 10, 2009, 12:02:11 pm »
Z podawaniem leków niestety nie pomogę ale mogę Ci polecić podawanie codziennie vibowitu w kropelkach dla niemowląt. Moje pysie dostawały zastrzyki na te cholerne kichanie. zastrzyki się skończyły a małe kichały dalej. odkąd podaje codziennie rano do miski vibowit żadne nie kicha. :jupi
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

nuka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #85 dnia: Kwiecień 11, 2009, 15:30:44 pm »
Dzięki,
Vibowit dopiero po zakończeniu tej kuracji.

Jeśli ktoś ma podobny problem do mojego to podaję informacje uzyskane od weta.
Nie można łączyć lakcidu i lacidofilu (chyba tak się nazywa) z żadnym antybiotykiem. Przerwa między jednym a drugim co najmniej 2 ha, jako pierwszy należy podać antybiotyk.
Pozostałe leki można poodać w odstępie 10-15min, kolejność nie ma znaczenia.

megi81

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #86 dnia: Kwiecień 16, 2009, 13:05:24 pm »
My też walczymy z katarem od 2 mcy i ręce opadają.Antybiotyki i wspomagacze odporności inhalacje i nic. Posiew wykazał bakterie "nieszkodliwa" ale uporczywa-podobno Dziś byłam u wetki bo następny antybiotyk nie przynosi efektu kichamy i smarkamy dalej :( Mój groszek się meczy a ja nie mam pojęcia co dalej. Dziś padło pytanie od pani weterynarz a może króliczka uśpić?? Kobita mnie wkurzyła a ludzi z katarem się też usypia??;/ nie umie nam pomoc to najlepiej uśmiercić wrrr.  Chyba będzie trzeba poszukać nowego weterynarza.

nuka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #87 dnia: Kwiecień 16, 2009, 15:00:47 pm »
megi81,
zmień weta koniecznie. Dzekuś nie kicha odkąd dostaje hydroxyzynę. Przestał kichać już po pierwszej dawce, pełna kuracja ma trwać 30 dni i akurat w naszym przypadku zakończy się 08.05.
Będziemy mieli prawdziwy Dzień Zwycięstwa!

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
przewlekly katar
« Odpowiedź #88 dnia: Kwiecień 16, 2009, 15:13:04 pm »
o matko uśpić? sama niech się uśpi. Idz do innego weta. Zapytaj o kurację, którą polega Nuka, może poskutkuje. :)
SylwiaG

nuka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #89 dnia: Kwiecień 16, 2009, 15:20:06 pm »
sylwiaG,
ja nie polecam żadnej kuracji. Decyzję czym leczyć musi podjąć dobry lekarz. Mój uszol ma alergię i akurat u niego kuracja hydroxyzyną przynosi efekty. Ale początki trudne były, katar trwał prawie 10 m-cy z krótkimi przerwami, maluch został przebadany wzdłuż i wszerz, prześwietlony, wymazy miał pobierane kilka razy. Dopiero teraz jest ok.

09.04 pisałam w tym temacie jak wygląda pełna kuracja bo nie tylko hydroxy podaję.

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
przewlekly katar
« Odpowiedź #90 dnia: Kwiecień 16, 2009, 15:27:50 pm »
Nuka mam na myśli to , że można zapytać weta czy może było by to odpowiednie. Wiem, że sam powinien to wiedzieć, ale dobrze jak wet widzi, że też wiemy o co chodzi.Będzie się bardziej starał :DD
SylwiaG

nuka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #91 dnia: Kwiecień 16, 2009, 15:43:11 pm »
sylwiaG,
dokładnie to samo miałam na myśli.  :lol

Ja wetem nie jestem i na lekach za bardzo się nie znam. Ale po ustaleniu, że mamy do czynienia z alergią Dzekuś dostał encorton a za dwa tygodnie dodatkowo hydroxyzynę. Wcześniej takich leków nie brał. Może one są typowo dla uczuleniowców?

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
przewlekly katar
« Odpowiedź #92 dnia: Kwiecień 16, 2009, 15:52:10 pm »
nuka,  w tym Ci nie pomogę, bo na lekach to ja kompletnie też się nie znam. Dla ludzi stosuję się to : 'hamuje pewne funkcje mózgu oraz hamuje dzialanie substancji wlasnej ustroju - histaminy , która uaktywnia się m.in w stanach uczuleniowych.'
SylwiaG

nuka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #93 dnia: Kwiecień 16, 2009, 15:56:38 pm »
Cytat: "sylwiaG"
Dla ludzi stosuję się to : 'hamuje pewne funkcje mózgu oraz hamuje dzialanie substancji wlasnej ustroju - histaminy , która uaktywnia się m.in w stanach uczuleniowych.'

ale co tak hamuje?

Aneczka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #94 dnia: Kwiecień 16, 2009, 15:57:27 pm »
UŚPIĆ!! I to jest weterynarz?? Mój Frotas kicha odkąd go mam, nie ma wydzieliny, więc wymaz mozna zrobić tylko na uśpieniu. A ponieważ nie ma wydzieliny, to wstrzymujemy się z tym do kastracji, żeby malca zbytnio nie eksploatować. Ma podejrzenie nosicielstwa pasterelozy i jakoś jeszcze nie wpadłam na pomysł, żeby go w związku z tym usmiercać. Co za głupie babsko :bejzbol

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
przewlekly katar
« Odpowiedź #95 dnia: Kwiecień 16, 2009, 16:01:19 pm »
Mój Jasper tez dalej kicha :(

Króliki miały byc juz dawno zaszczepione, a ten katar nas ciągle powstrzymuje...

Najgorsze jest to, że ma wydzieline z nosa. Dostawal juz mase leków, ale nie pomaga NIC.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Aneczka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #96 dnia: Kwiecień 16, 2009, 16:07:56 pm »
No, mój Frotek bez wydzieliny, więc to ponoć w szczepieniu nie przeszkadza, ale szczepiony też bedzie dopiero w przyszłym tygodniu, bo musiał dojśc do siebie po tym zapaleniu jelit

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
przewlekly katar
« Odpowiedź #97 dnia: Kwiecień 16, 2009, 16:29:09 pm »
Nuka hamuje dzialanie histaminy  :DD   wpisz sobie w wyszukiwarce tę nazwę, z tamtąd to wzięłam.
SylwiaG

nuka

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #98 dnia: Kwiecień 16, 2009, 16:30:33 pm »
sylwiaG, ]
kttóry lek ma takie działanie?

megi81

  • Gość
przewlekly katar
« Odpowiedź #99 dnia: Kwiecień 16, 2009, 16:32:25 pm »
Hmm myślę że pani weterynarz po prostu pomimo wymazu i określenia jakie leki można podawać jest bezsilna bo to co powinno skutkować nie pomaga. W poniedziałek zabieram wszystkie dokumenty i badania i wybieram się do lecznicy polecanej na forum.Jestem dobrej myśli moje maleństwo nie zasługuje na takie męczarnie. Biedak jak mnie widzi ze strzykawką to ucieka :( .Widzę że u Ciapusia, chyba podobna sytuacja?