dziwny artykuł o królikach pani Mileny Wojtyś

[cytryna27]

Już kiedyś pisałam o tym tutaj ale dzisiaj znowu byłam zmuszona wejść na stronę VETserwis-u bo szukałam artykułów na temat chorób serca u psów i tak z ciekawości zajrzałam co piszą o królikach i czy coś zmienili od mojej ostatniej wizyty.
Oto link do artykułu:

http://www.vetserwis.pl/krolik.html

Chodzi mi konkretnie o fragment dotyczący diety królika.

Prawidłowa dieta powinna zatem składać się z siana (do którego królik powinien mieć stały dostęp), z ziaren zbóż (z wyłączeniem owsa, ponieważ jest on otoczony ostrymi łuskami, które mogą kaleczyć dziąsła i powodować groźną chorobę) oraz granulatów z suszonych roślin. Jako podwieczorek podajemy liść cykorii (sałata i inne nowalijki najlepiej z własnej uprawy balkonowej), marchewkę, buraka, jabłko, banana, liście mniszka lekarskiego, perzu czy krwawnika. Od czasu do czasu można także zaserwować naszemu ulubieńcowi suchy chleb, biały ser, orzechy, migdały, siemię lniane oraz inne tego typu produkty spożywcze.
   W sklepach dla zwierząt a nawet w większych sklepach spożywczych można kupić teraz gotowe mieszanki dla gryzoni oraz karmy dla królików. Bardzo dobrym uzupełnieniem diety naszego podopiecznego będą też dostępne w kilku wariantach smakowych kolby, zawierające mieszankę zbóż, warzywa, owoce, miód.

Wytłuściłam co "ciekawsze" fragmenty tekstu. Co mnie zaskoczyło: na dole strony jako autorka podana jest Milena Wojtyś. Z tego co wiem, to jest ona jedną z najbardziej wychwalanych tutaj lekarzy weterynarii. Jak to możliwe że zaleca taką dziwną "dietę"? Czy ktoś to może wyjaśnić? A może ten serwis posługuje się bezprawnie jej nazwiskiem?

[Sen]

Dziwne.
Mi dzisiaj kuzynka wmawiała, że królik powinien jeść dużo owoców i że mieszanki nie są szkodliwe  
I do niej nic nie dociera.
Jeśli to weterynarz pisała to coś, uświadamiając w piękny sposób społeczeństwo, to nie powinna być godna polecenia. Suchy chleb? Ser? Kolby? Żałosne Jeśli to pisała ona. Może i choroby dobrze leczy, ale jak tak komuś doradzi w żywieniu to pięknie nie będzie.

[bunny_wrrr]

ze co serio dziwne
dlugo pani wojtys nie znam ale takich rewelacji nie zdarzylo mi sie slyszec z jej ust  

[naomi19]

Myślałam, że to jakas dawno nie aktualizowana strona, a artykuł sprzed kilku lat, ale nie. 2007 rok, wrzesień.
pani doktor zaleca jeszcze kostki wapniowe, aby króliki mogły ścierać (!) sobie na nich zęby oraz podawanie twardych pokarmów co też podobno ściera zęby...

Nie zgodzeę się, ale to tylko moja opinia, że im wieksze zwierze tym wiekszy kłopot w domu i odwrotnie. Mały króliczek może zrobic w domu większy sajgon, niż dobrze ułożony dog niemiecki  

[maro]

Słuchajcie wierzyc mi sie nie chce, ze to Pani Milena napisała absolutnie cos tu jest nie tak. Biały ser?!!!! ło Matko
Słuchajcie jak  ktoś z Warszawy to może przy wizycie popyta pania doktor, moze ona o tym nic nie wie i ktoś sie podszył? Naprawdę wierzyć mi się nie chce.

[Majewa]

Mały króliczek może zrobic w domu większy sajgon, niż dobrze ułożony dog niemiecki

Hehehe skąd ja to znam    

[Karusia]

Ja niestety nie chodzę do lecznicy, w której przymuje Pani Milena Wojtyś, ale wet w mojej miał u niej praktyki i uczył się pod jej bacznym okiem. Jest on jak najbardziej za dobra dietą królików, czyli granulat, sianko, zielenina itd, żadnych paskudstw typu kolby, chleb czy ser ( ). Zawsze kiedy ma jakieś wątpliwośc konsultuje to z tą własnie wetką. Nie wiem, chyba to jakieś nieporozumienie, nie chce mi się wierzyć

[bunny_wrrr]

ja bede jechala niedlugo na szczepienie
ale az glupio mi bedzie pytac  

[Dominikfue]

co za....    Jak będę w Warszawie to zajdę do pani pseudo-weterynarza i uświadomię jej kilka kwestii  Ciekawa jestem ilu ludzi przez ten kretyński art. zaczęło karmić królika białym serem i orzechami. Tylko mięsa i czekolady na tej jej liście brakuje.

[Elzbietonka]

Tylko mięsa i czekolady na tej jej liście brakuje.

Zapomniałaś o chipsach  

Jak przeczytałam ten artykuł, to aż normalnie wierzyć się nie chce...
Że też takie coś mógł wet napisać...
To ja, mniej doświadczona czegoś takiego w życiu kicolkowi bym nie podała...

Tej weterynarz nie znam... Nie wiem czy kompetentna czy nie...
Ale taki artykuł to normalnie  

[naomi19]

Nie no bez przesady. Artykuł jest w miarę dobry, ale jak dla przeciętnego weterynarza (niestety). Ale dr Wojtyś to sława w dziedzinie królików, stąd trochę większe wymagania

[Danae]

Bez urazy, ale to że jest Copyright na dole nie oznacza, że autorem artykułu jest ta osoba. Najczęściej oznacza to, że jest to właściciel serwisu, szaty graficznej itd. (sama tworzę strony www i często umieszczam copyright firmy w serwisach, w których później klienci różne rzeczy wypisują) więc nie wyciągajcie od razu takich wniosków wg najlepszym rozwiązaniem to zwrócić się z zapytaniem do samej zainteresowanej - ja nie chciałabym w internecie przeczytać o sobie, że napisałam to i to, zwłaszcza, że wymieniacie kogoś z imienia i nazwiska.

[maro]

Danae, zgadzam sie z tym co napisałaś i myśle, ze naparwde by było dobrze powiedzieć o tym pani doktor, to bardzo dobry weterynarz i mi sie nie chce wierzyc, że mogła coś takigo napisać.
bunny_wrrr, jak moze sz to powiedze, ze na forum wybuchla dyskusja czy ktoś sie fałszywie nie podpisał po artykułem i tyle. Bo jak ktoś to zrobił nielegalnie to naprawde wyrządził krzywde Pani doktor.

[cytryna27]

No wlaśnie, dlatego napisałam że to dziwne. Wprawdzie nie znam tej pani ale jakby ktoś podpisywał się pod stroną że jeste jej właścicielem to sory ale ja bym sprawdziła co ktoś wypisuje w serwisie którego jestem włascicielem. Tym bardziej że podpisana jest z imienia i nazwiska i nie widzę powodu dlaczego nie miałabym dać tutaj tego tematu. Sprawę po prostu trzeba wyjaśnić. Może faktycznie ktoś się podszył pod nią. Fajnie by było dziewczyny jakbyście ją o to zapytały. To żaden wstyd zapytać. Nie mówię żeby rzucac jakieś oskarżenia tylko zapytać czy ktoś się pod nią nie podszywa.
Raz napisałam do tej pani w sprawie królika, który nie chciał w ogóle pić, a ona mi odpisała że królik nie musi pić. Teraz się zastanawiam czy to na pewno była ona i czy ktoś z tego serwisu, kto nie zna się na królikach sam udzielił takiej odpowiedzi.

[esculap]

Raz napisałam do tej pani w sprawie królika, który nie chciał w ogóle pić, a ona mi odpisała że królik nie musi pić.

Mój Kicek nie pije w ogóle. Codziennie wymieniam wodę na świeżą  i jest nieruszona.

[tusia94]

Mój Kicek nie pije w ogóle. Codziennie wymieniam wodę na świeżą i jest nieruszona

Może dostaje dużo zieleniny, warzyw i owoców A dostaje siano? Bo po sianie przeważnie króliką chce sie pić

[Karusia]

Jesli nie dostaje duzych ilosci pokarmu soczystego to predzej czy pozniej jego "niepicie" moze doprowadzic do choroby. Kroliki muszą dostarczac do organizmu odpowiednie ilosci wody, niewazne czy  w postaci pokarmu, czy czystej wody, ale muszą.

[Danae]

Jeżeli chodzi o to picie (mały off top) to dziwne wydaje mi się, żeby królik nie wypił ani kropli wody - mój mimo iż dostaje dużo zieleniny to i tak żłopie 100-200 ml dziennie, ale może to tylko mój taki opój jest  

[Dominikfue]

Mój Klusek czasami nic nie pije przez 2-3 dni a czasami wręcz opija się do granic swoich możliwości. Trochę się tym przejmuje i często ma postawioną wodę w miseczce i w poidełku. Ale wygląda na to, że wszystko jest ok.

[esculap]

Może dostaje dużo zieleniny, warzyw i owocó

Dostaje. Ale tyle samo co inne zwierzęta. Myślę, że jego zapotrzebowanie na płyny jest po prostu mniejsze i sama soczystość mu wystarcza.

dziwne wydaje mi się, żeby królik nie wypił ani kropli wody

Mi też

[cytryna27]

Widzę, że nikt się nie kwapi żeby sprawę wyjaśnić. Dlatego sama napiszę do tej pani i zobaczymy co mi odpisze.

[ Dodano: Sob Cze 28, 2008 2:27 pm ]
Wysłałam jej maila prosząc o wyjaśnienie sprawy. Teraz czekam na odpowiedź.

[bunny_wrrr]

ja jak bylam na szczepieniu to zapytalam choc wiedzialam ze wyjdzie glupio  
nie pisalam bo nie mam ochoty bawic sie w czyjegos adwokata
fakt faktem ze to artykul p wojtys napisany kilka lat temu
chyba troche udzielila mi sie specyficzna atmosfera na forum ale ja osobiscie praktyke mam prawie ze zadna a weterynarzem przeciez nie jestem

szczerze mowiac mi to wisi bo jej ufam
inaczej nie oddawalabym w jej rece mojego krolika

moze w sumie lepiej zebysie z nia bezposrednio kontaktowac jesli macie taka potrzebe

[Fffuk]

Lepiej byłoby osobiście. Maile mogą zostać przechwycone przez wrogie siły podszywające. Tym bardziej, że podszywaniem się pod kogoś i podpisywaniem się czyimś nazwiskiem zwykle zajmują się zakompleksione koleżaneczki "po fachu" pracujące najczęściej w tym samym pokoju, biurko na przeciwko.

[cytryna27]

Pani Wojtyś mi odpisała. Oto dokladna treść maila jakiego dostałam:

Witam.
To nie oszustwo tylko prawdziwa prawda. Artykuł był napisany chyba w 2001roku więc teraz jestem trochę bardziej radykalna ale to nie znaczy, ze odżegnuję sie od tego, co wtedy napisałam. Dalej uważam, że jeśli nie traktujemy wymienionych przeze mnie i przez Panią rzeczy jako podstawy jedzenia (tak też jest napisane w artykule) to nie jest błędem ich stosowanie - zwłaszcza kostka wapienna, ziarna i suchy chleb: dlaczego miałyby być szkodliwe?
Radzę zatem dać sobie spokój ze spiskowymi teoriami i pamiętać, że przesada zarówno w jednym jak i w drugim kierunku nie jest dobra ani dla królików ani dla stosunków międzyludzkich
Pozdrawiam

lek. wet. Milena Wojtyś-Gajda

Nie komentuję tego. Wet który pyta dlaczego uważam że kostka i kolby są szkodliwe jest już u mnie przegrany. Czytałam wielokrotnie na forum o tej pani jako o specu od królików  teraz wiem że nim nie jest, sama się do tego przyznaje.

[Sen]

Pfff.
I to jest niby dobry wet. Szkoda gadać...
Kolby, ziarna i kostka wapienna?  

[Karusia]

  Trochę mnie to zaskoczyło... Oczywiscie nie mozna przesadzać, nie dajmy się zwariować, ale to to za wiele . No cóż, moze poprostu pani wet nie chciała przeczyć temu co napisała wczesniej, było jej głupio i dlatego nie negowała tego. W 2001 roku rzeczywiscie było nie za ciekawie jesli chodzi o wiedzę o królikach w Polsce, ale teraz juz sie to zmieniło i trzeba sie przyznać do wczesniejszych błędów. Nie możemy się cofać.

[cytryna27]

Tak, ale ile osób przez przeczytanie na tej stronie tej dziwnej diety zacznie tak karmić królika? Myślałam, że pani Wojtyś przynajmniej zrobi na stronie sprostowanie, byłam zaskoczona kiedy mi odpisała, że kolby i wapienko nie są szkodliwe. Czyli nie ma zamiaru tego artykułu poprawić. Przyznaję, że jestem niemile zaskoczona.

[ Dodano: Nie Cze 29, 2008 12:15 pm ]
Teraz jestem już pewna, że kiedy pisałam do niej w sprawie królika który nie chce pić w ogóle wody odpisała mi że królik nie pije. Tylko szkoda, że nie zachowałam tego maila. Ale tego zostawię sobie na pamiątkę jako dowód.

[naomi19]

Wet który pyta dlaczego uważam że kostka i kolby są szkodliwe jest już u mnie przegrany.

Dziewczyny, proszę Was nie przesadzajcie. pani doktor ma racje w jednym- radykalizm jest zły w kazdej dziedzinie zycia!