witam kochani!!!
założyłam ten temat bo nie znalazłam tematu stricte o samej grzybicy.
To może do rzeczy - niestety mamy z Muńkiem problem, a mianowicie mamy grzybice na ucholach i karku:/ Byliśmy juz u weta i dostaliśmy
Fungiderm do stosowania 2 razy w tygodniu oraz
Pimafucort do smarowania 2 razy dziennie. Tak więc leczenie zaczęliśmy i przed nami jakiś miesiąc lub dwa walki z grzybem
Pocieszające jest tylko to, że Muńka to za bardzo nie swędzi i nie drapie sie jak opętany. Miał może ktoś podobny problem?
Muniek jest ze mną 3 tygodnie i juz mamy problemy. No ale cóż damy rade!!
i jeszcze jedno podstawowe pytanie, którego zapomniałam (bo nawet nie pomyślałam) zadać wetce - czy taką Muńkową grzybicą może zarazić sie człowiek?
Pytam bo moja mamuśka zaczęła mi "panikować" i non stop marudzi, że mogę się tym zarazić bo przecież to grzybica.
pozdrawiam Was