Kupiłam tydzień temu Pinio, jednak mój uszak załatwił się dwa razy w drugim rogu. Oczywiście cały 'tył' miał w siuśkach.. Kiedy rano nasypałam Pigwę, wszystko wróciło do normy. : )
I tak to jest, kiedy chce się zaoszczędzić 30 zł na żwirku i mieć dostawę do domu. ; D
Może spróbuj mu mieszać trochę te żwirki, żeby się przyzwyczaił. Królik raczej nie ma takich problemów, że mu żwirek totalnie nie pasuje - może to kwestia nowości - inny zapach, to uznał, że zasikać nie można?
Przy żwirkach Pinio, Pigwa i Cat's Best płaci się majątek za nazwę, a tak naprawdę, to skład żwirku jest identyczny jak ten bez nazwy na allegro czy pellet drzewny, najwyżej pałeczki mają inny przkrój. Swoja drogą, to mnie tam najbardziej pachniały sztucznością właśnie te sklepowe żwirki, nie pellet.