Karusia - ale kupisz sklepową, utniesz wierch i wyrosną zdrowe lodyzki (urosną z tego co dasz do ziemi czyli wode, bobki/mocz królika[ "ekologiczne"])
A na sianie jest za późno - nic "ciekawego" i dorodnego nie wyjdzie. (jak masz doniczki na południe to jeszcze coś...)
Ja powiem wam, że mam zasiany koper, marchew i pietruszke - koper nie chciał wyjść, był malutki a zazwyczaj to jego się najszybciej rwało, marchew malutka, ledwo wyszła (ma teraz ok 8 cm) to samo z pietruszką; wszystko wypacykowane, podlewane nawozem z pokrzyw, ziemia dobra, wyczyszczone, nasiona też nie były przeterminowane.... ktoś może mi powiedzieć dlaczego tak się dzieje? Fakt, był krecik - bardziej polubił grzebanie w cebuli.. poza tym gdyby brał się za marcchewkę i pietruszke to była by taka miejscami.. a jst cały rzadek takiej małej... jedyną ucieche mam z buraczków czerwonych, zresztą rózowe jezyki moich zajców tez
Ale sie rozpisałam nie na temat, przepraszam