ewelinaz90, masz prawie takiego krolika jak moj Szaruś
. On jak był malutki to jeszcze robił bobki i siku w klatce, ale za jakiś czas (nie pamietam juz dokładnie, ale miał chyba 3 czy 4 miesiace) nawet przez cała noc potrafił nic nie zrobic, a załatwiał sie tylko i wyłacznie w miejscu ktore sobie sam wybrał- na kanapie moich rodziców. Skończyło sie to tym, ze nigdy nie zamykam go juz w klatce, bo po co biedak ma trzymac ( nic go nie zmusi do zrobienia w klatce, taki czyścioch
). Na kanapie ma cerate i recznik, co dzien zmieniany i prany...
Aha, a jesli chodzi o rekordowe ilosci bobkow to normalne, pamietam jeszcze, ze mojego poprzedniego królika ( Truni[']) jak go wypuszczałam to musiałam biegac co chwila ze zmiotką po pokoju tyle bobków było. Raz tez tak jak Ty liczyłam
i sie ok 50 chyba naliczyłam