byłam dziś z Niunią u mojego wet...na szczęście, ale nie będę tego komentować...
zrobił jej drugi raz USG i wykluczył nowotwór. nie ma żadnych guzów, nie ma też zbitej sierści ani kału. Niunia ma lekko zniekształconą śledzionę( królicza śledziona generalnie różni się znacznie od kociej czy psiej...może dlatego wczoraj diagnoza była tak nieadekwatna...), co może być efektem uderzenia( upadku, kopnięcia)
króliczka ma w niewielkim stopniu powiększone jelito ślepe, ale narazie nie ma wskazań do leczenia antybiotykowego etc. niestety nie robi bobków, ale to i brak apetytu może być w tej chwili efektem głębokiego stresu. zrobimy jej badanie kału( może w jelitach nagromadziły się jakieś bakterie, kokcydia)- nie wiemy jak długo przebywała na dworzu, co jadła. miejmy nadzieje, że jutro będzie już lepiej. jeśli nic się nie zmieni, w środę jedziemy na kontrolę.
dzisiaj dostała lydium na zwiększenie odporności + parafina, żeby przesunąć kał.
DOM TYMCZASOWY JEST BARDZO POTRZEBNY!
koniecznie w Toruniu, ponieważ tutaj jest pod świetną opieką lekarską.
PROSIMY o POMOC!