Autor Wątek: chorobowe kłopoty Maksia :(  (Przeczytany 13194 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

justyna-gda

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« dnia: Kwiecień 10, 2008, 15:37:21 pm »
Kilka dni temu Maksio zaczął pokichiwać :( ostatnio zauważyłam, że ma mokry nosek i wydzielina "wyłazi z noska", czasem przy kichaniu coś mu z noska wyleci i przykleja sie do klatki. Poza tym nic mu nie dolega. Dziś byliśmy u weta na Osowie u dr Szymańskiej. Przebadała go, osłuchała i Maks dostał zastrzyk Lydium 2,0ml. Do domu dostaliśmy lek w kapsułkach o nazwie Scanomune ( czy jakos tak bo nie moge się doczytać) i ma dostawać po pół kapsułki dziennie przez 8 dni. W razie braku poprawy ( czyt. pogorszenia) mamy stawić sie w sobotę na kontrolę. Jeśli będzie się stan poprawiał a przynajmniej nie pogarszał to ma tylko dostawać ten lek na s..... i beż wizyty jak narazie.
Dodam, że przy osłuchaniu nic nie wykryła ale żeby nic się z tego nie porobiło gorszego to mamy brac leki.

Pewnie przy przeprowadzce gdzieś go zawiało i sie przeziębił biedaczek :(

I pytałam też o jego biegunki, bo ma je dość często ale po lakcidzie mu przechodzi. Wet powiedziała, ze jeśli przechodzi po lakcidzie to dobrze i że mam mu go podawać cały czas tak co 2 dni, beż dłuższych przerw, to może nie będą wtedy powracały. Lakcidu ponoć nie można przedawkować.
Niedługo też ponoć ma pojawić sie na rynku odpowiednik Lakcidu specjalnie dla królików, więc wtedy będę miała go zmienić.

Mam nadzieję, że szybko pozbędziemy sie katarku, więc trzymajcie kciuki za Maksia.

esculap

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 10, 2008, 23:59:28 pm »
Trzymamy. Za wszystkie niedomagające króliki.

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 11, 2008, 10:33:51 am »
Cytat: "justyna-gda"
pytałam też o jego biegunki, bo ma je dość często ale po lakcidzie mu przechodzi. Wet powiedziała, ze jeśli przechodzi po lakcidzie to dobrze i że mam mu go podawać cały czas tak co 2 dni, beż dłuższych przerw, to może nie będą wtedy powracały. Lakcidu ponoć nie można przedawkować.

Elwisek(królik adoptowany przez mojego brata) też miał podobny problem i dr.Szymańska także zaleciła podawanie lakcidu,bo prawdopodobnie biorą się one z powodu zaburzonej flory bakteryjnej.Już ponad miesiąc dostaje regularnie lakcid i od trzech tygodni nie miewa biegunek.Dodatkowo zostal jeszcze odrobaczony(ale robali nie było widać).A ogólnie jest w świetnej formie i apetyt mu dopisuje,więc chyba udało się z tym problemem uporać.
Co do zasmarkanego Maksia to życzę mu duża zdrówka i głaskam cieplutko-oby szybka do zdrowia powrocił,no i zeby te biegunki też mu po lakcidzie minęły...
Trzymajcie się "gdańszczaki"  :przytul  bo pogoda to nam ostatnio raczaj nie sprzyja...

justyna-gda

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 11, 2008, 13:51:51 pm »
Nana a jak Twój brat podaje mu lakcid? co drugi dzien czy codziennie?

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 12, 2008, 22:49:03 pm »
Justynko,jak narazie elwisek dostaje lakcid codziennie-pół ampółki na dobę

justyna-gda

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 12, 2008, 23:52:54 pm »
Ja podaję narazie co dwa dni, ale może zacznę codziennie... Maksio poza tym, że po zastrzyku dostał biegunki to ma sie duuuużo lepiej....... dziś nawet nie kichnął ani razu  :jupi   no ale lek będę podawała do końca tak jak zaleciła wet :) mam nadzieję, że to już koniec tego katarku :)
do walki zostanąl tylko te śmierdzące biegunki, ale mam nadzieję, że i z nimi się uporamy :O

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 13, 2008, 09:52:05 am »
Ja radziła bym Ci podawać mu teraz lakcid codziennie,a z czasem zmniejszyć dawkę lub podawać rzadziej.Jeśli po miesiącu nie zauważysz poprawy-tzn jeśli biegunki nie miną,to przyczyną może być zbytnie namnożenie szkodliwych bakterii w jelicie i trzeba je będzie porostu wytłuc antybiotykiem.Warto też ucholka odrobaczyć(jesli jeszcze tego nie robiłaś),bo obecność pasożytów w przewodzie pokarmowym też może powodować biegunki.Z resztą jak jesteś w kontakcie z dr.Szymańską to ona będzie wiedziała co robić.No a narazie podawaj lakcid-mam nadzieję, że to wystarczy i  te biegunki nie są spowodowane czymś poważniejszym...
Dobrze,że mu ten katarek mija  :jupi
Głaskam i pozdrawiam

manatasia

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 15, 2008, 22:59:04 pm »
Nie chcę zaczynać nowego tematu, więc wolę zapytać tutaj.
Moja króliczyna od czasu do czasu sobie psiknie (przynajmniej tak mi się wydaje - nigdy nie miałam do czynienia z króliczym katarem). Nie ma żadnych zaczerwienionych oczu, żadnej wydzieliny z nich, z nosa też nic nie leci (sprawdzałam kilkakrotnie), jest żywa, je jakby nie była w ogóle karmiona  :oh: i czasem się na mnie obrazi (czyli wszystko w normie  :lol ). Zastanawiam się, czy to takie pokichiwanie bo jej chłodno, czy może jakiś pyłek się zakręcił w nosku i się jej kichnęło? Nie ma też żadnych zmian na ciele, żadnych robaków, kupy w normie. Z siuśkami to różnie bywa... ale czytałam, że króliczy mocz może mieć naprawdę wiele różnych barw dlatego tym się nie przejmuję.

esculap

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 15, 2008, 23:16:20 pm »
Od czasu do czasu jak u człowieka. Pyłek, kurz, cokolwiek.

justyna-gda

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 16, 2008, 08:13:24 am »
Maks juz niby nie kicha, ale nos ma mokry. Nie ma rzadnej wydzieliny. I zastanawiam sie czy pryypadkiem nie moczy on nosa w misce z woda  :>
Ale nie jest on tez taki jak wczesniej, tzn. nie szaleje cazmi dniami z pika tzlko non stop lezy  :/  hmmmm i tak sie zastanawiam czy narzeczona mu sie znudzila czy moze zle sie czuje...... no nic poobserwuje go do konca kuracji lekiem i zobacze jak sie sztuacja rozwinie.

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 16, 2008, 08:43:44 am »
scanomune sam w sobie nie jest lekiem na przeziebienie - jest to lek majacy za zadanie zwiekszenie odpornosci. Zwiększenie odpornosci natomiast nie zawsze pomoze. (czyli moze pomoc - nie musi)

Co do lakcidu - na pewno podawanie codzienne.

Jesli chodzi o jatar  moze krolisiowi inhalacje zafundowac? Na pewno nie zaszkodzi, a skoro nie do konca wiadomo  czy katar sie juz skonczyl, czy moze zostala jakas koncowka - to warto sprobowac.
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

justyna-gda

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 16, 2008, 22:39:20 pm »
Iras jesteś weterynarzem????????? Z czego najlepiej robić te inhalacje? Poprzedniemu królikowi robiłam z amolu ( z polecenia weta) a inni tu proponują ziółka, i nie wiem co w sumie lepsze  :hmmm

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 17, 2008, 09:03:15 am »
justyna-gda, ja swoim wariatom robie inhalacje z olejku eukaliptusowego. Daje na łyżke odrobine wody, 3 krople olejku i wszystko od spodu podgrzewam zapalniczką aż się zacznie para unosić i daje do powąchania królikom. Troche protestują ale nie są zamykane pod ręcznik więc się za ardzo nie stresują. Kulek to nawet lubił te inhalacje.

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 17, 2008, 09:22:41 am »
Cytat: "justyna-gda"
Iras jesteś weterynarzem????????? Z czego najlepiej robić te inhalacje? Poprzedniemu królikowi robiłam z amolu ( z polecenia weta) a inni tu proponują ziółka, i nie wiem co w sumie lepsze  :hmmm


nie jestem ;] choc zawod pokrewny i przpis np. jest od weta

a do inhalacji mieszanka - sol iwonicka (1 lyzka) soda oczyszczona (1 lyzeczka) i 3 -4 krople srodka o nazwie inhalol (albo olbas oil - choc ten pierwszy tanszy) zagotowac wode, wlac do jakiegos naczynk z mieszanka, wsadzic krolika do np. transporterka, postawic naczynko przy transporterku i nakryc kocem. po 15 minutach odkryc.
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 17, 2008, 13:44:50 pm »
15 minut to chyba za długo tak trzymać królika pod kocem  :>

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 17, 2008, 15:46:10 pm »
Cytat: "mika2680"
15 minut to chyba za długo tak trzymać królika pod kocem  :>


nie samego krolika - ale krolika wewnatrz transporterka, albo jakiejs malej klatki (u mnie np. sluzy do inhalacji klateczka o wymiarach 35x25x 25 - w przyblizeniu) wygodne to dla krolika nie jest, ale im mniejszy "teren" tym wiecej sie pary nawdycha - a o to wlasnie chodzi. Skutek natomiast czesto widac juz po pierwszej inhalacji. A 15 minut to standardowy czas trwania inhalacji - dobrze jest tez np. w polowie wymienic naczynko w ktorym rotwor juz troche przestygl na nowy - bardziej parujacy.
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

justyna-gda

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 23, 2008, 13:58:11 pm »
No to z katarem chyba sie uporaliśmy, z biegunkami chyba też.
Za to dzisiaj zauważyłam, że Maks ma do połowy łyse uszy :(
no i nie wiem czy to jakaś choroba czy może jakoś tak na wiosnę linieje i zaraz mu odrosnął nowe.Jak byliśmy u weta to wszystko było ok. Czy macie może pojęcie co to jest? Może później uda mi sie zrobić mu zdjęcie to wstawię zeby pokazać jak to wygląda.

Linka

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 23, 2008, 14:48:40 pm »
Pokaz pokaz
Zerkne na moje futrzaste i klapouche, choc wydaje mi sie ze to normalne.
A co do linienia - wczoraj nie mialam u jendego szkraba zadnego koltunka siersci a po nocy jest tego ogrom :nie_powiem

justyna-gda

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 23, 2008, 15:09:32 pm »
Zdjęcia uszu Maksa:




Nuna

  • Gość
chorobowe kłopoty Maksia :(
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 23, 2008, 15:14:15 pm »
Jakby mu ktos ostrzygl :) ale nie ma narazie zadnego zaczerwienienia ani suchej skory, jesli cos takiego sie pojawi, albo uszak bedzie sie drapal to to moze byc grzybica, dosyc czesta po antybiotykach lub ogolnym oslabieniu.