Autor Wątek: Niepokojące chrumkanie  (Przeczytany 22087 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

grikyl

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« dnia: Marzec 28, 2008, 22:20:38 pm »
Mój Stefek ma pół roku, jest bardzo żywym królikiem i bardzo lubi kiedy go głaszczę. Zauważyłam, że od pewnego czasu chrumka kiedy wyciągam ku niemu rękę. Po chwili ucieka, wraca znowu, żeby dać się pogłaskać, ale nie przestaje chrumkać. Myślałam, że to naturalne zadowolenie i dlatego mruczy podobnie jak kotki, ale zauważyłam że w ten sam sposób chrumka gdy jest zdenerwowany lub poirytowany. Teraz gdy przechodze obok niego ciągle mruczy. Czy z nim może być coś nie tak? :(

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 28, 2008, 22:30:34 pm »
A mi się wydaje,że to jak piszesz chrumkanie(mruczenie) to jest to co ja nazywam bzyczeniem i nie jest to oznaka zdenerwowania, a raczej pobudzenia,adorowania-szczególnie zauważalna(słyszalna) u samców królików.Zdenerwowany krolik wydaje dźwięk podobny do fukania.Miedzy tymi dźwiękami jest wyraźna róznica.
Więc,czy to chrumkanie to bardziej bzyczenie,czy fukanie?

grikyl

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 30, 2008, 13:23:58 pm »
Sama nie wiem jak to nazwać. Widzisz on wydawał ten sam dźwięk gdy był zdenerwowany i gdy było mu dobrze, a teraz praktycznie ciągle jak chodzi koło mnie to robi takie  "chrum chrum chrum"...  może to pod wpływem szoku, bo w święta bylo u mnie sporo osób i było niezwykle głośno przez pare dni. Wtedy właśnie zauważyłam, że za każdym razem, kiedy ktoś do niego podchodził, to tak robił.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 30, 2008, 13:44:31 pm »
ile uchol ma mies?
to nic innego jak okres dojrzewania,wiosna idzie :jupi
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 30, 2008, 20:01:18 pm »
po Twoim opisie to ja obstawiam "bzyczenie"
No i pewnie jest tak jak reniaw pisze:albo chłopak dojrzewa,albo poprostu-wiosna idzie i na amory mu się zbiera  :mhihi

grikyl

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 31, 2008, 12:55:08 pm »
Ma około 7 miesięcy, jak bylam z nim u weterynarza, to powiedział mi, że jajek jeszcze nie ma ;P

Mój wcześniejsy król nie wydawał żadnych tego typu dźwięków, dlatego sie zmartwilam tym bzyczeniem...

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 31, 2008, 19:48:42 pm »
Cytat: "grikyl"
Ma około 7 miesięcy, jak bylam z nim u weterynarza, to powiedział mi, że jajek jeszcze nie ma

Jeszcze nie ma?To trochę dziwne...przeważnie już w wieku 4-5 miesięcy mają.U Ciacha właśnie w tym wieku zauważyłam,choć chlopak sam nie specjalnie się nimi chwalił  :mhihi musiałam go sama podejrzeć-on dość włochaty w tych okolicach i normalnie to nie widać,trzeba go na plecki obrócić

Offline cytryna27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 337
  • Płeć: Kobieta
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 31, 2008, 22:46:11 pm »
Cytuj
Ma około 7 miesięcy, jak bylam z nim u weterynarza, to powiedział mi, że jajek jeszcze nie ma ;P


Matko, weterynarz i jajek nie umie znaleźć? Mój poprzedni królik miał takie jajka że jak się go podnosiło to wszystko było widać mimo że był owłosiony mocno. Lubił sobie chłopak poużywać czasem i bzyczał właśnie biegając dookoła nóg, potem usciekając i znowu przychodząc- taka zabawa w kotka i myszkę.
Kuki ma trochę mniejszy temperament (Mitjaszek potrafił biegać godzinami za moją siostrą z wyciągniętym wafelkiem), ale też bzyczy czasami. Pozwalam mu się wyżyć na kapciach albo jakiejś maskotce bo wtedy mu przechodzi wszystko na jakiś czas. W końcu każdy musi rozładować to napięcie, a zwierzę już na pewno nie panuje nad instynktem rozrodczym, zwłaszcza samiec królika. Czytałam gdzieś że niektóre króliki mają schowane jajka w środku i to się chyba nazywa wtręctwo czy jakoś tak, ale dokładnie nie znam tego tematu. Pamiętam że mój chomik gdy weterynarz dotknąl go w jąderka potrafil je wciągnąć do środka. Może króliki tez tak potrafią i dlatego wet nie znalazł jajek.
Mam nadzieję, że za ten komentarz o jajkach nie dostanę ostrzeżenia :D

[ Dodano: Pon Mar 31, 2008 10:52 pm ]
Grikyl, znalazłam o tym coś takiego, wprawdzie o psach i kotach ale może króliki też tak mają:

http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/biblioteka/artykuly/psy-koty/wnetrostwo.htm

Nuna

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 01, 2008, 10:11:36 am »
Moj Tino juz w 12 tygodniu mial malutkie jajuszka :) Co do wciagania jajek to tak jest, jesli krolik jest np. w stresie u weta moze je schowac i szukaj wiatru w polu  :P
Ale mamy fachowe okreslenia  :lol

grikyl

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 01, 2008, 19:58:00 pm »
Chciałam go wtedy wykastrować, ale wet mi powiedział, że Stefan jeszcze nie ma jajek do wycięcia. Tak więc czekam aż mu urosną (powiedzial, że około 2 miesiące i bedzie gotowy), bo Stefan należy do królików z charakterkiem. Mam nadzieje, że sie uspokoi po zabiegu...

Co do bzyczenia, to zauważyłam,że w ciągu ostatnich dni robi tak jak mu daje jedzonko.

Offline Ailime

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 109
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 01, 2008, 20:17:20 pm »
Fibisko też wydaje takie dogłosy i jak dla mnie to znaczy tylko tyle, że jest typem królika terytorialnego. ;) :)

esculap

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 01, 2008, 20:49:40 pm »
Cytat: "grikyl"
Tak więc czekam aż mu urosną


Żeby się nie okazało że to dziewczynka.  :PP

Czy weterynarz ten zajmuje się na codzień królikami?

Gina

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 02, 2008, 13:58:11 pm »
Właśnie grikyl skąd pewność, że masz chłopca :>

Rudzikowa trafiając do mnie była prawdopodobnym chłopcem. Jak miała 7 miesięcy i jajek nie było widać musiałam się pogodzić z faktem, że tym razem mam dziewczynkę ;)

grikyl

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 02, 2008, 14:05:38 pm »
Hmm... W sklepie zoologicznym powiedziałam, że chcę chłopca. Weterynarz zajmuje sie zwierzetami domowymi i macając mojego Stefanka zwracał sie do niego "facet, uspokój się", więc myślę, że to na pewno chłopiec ;p Swoją drogą zajrzę mu dziś miedzy nóżki...

[ Dodano: Sro Kwi 02, 2008 2:52 pm ]
Kurcze... Wymacałam przed chwilą Stefana i co? Nie czułam żadnych kulek! Widziałam cewke moczową, czy pisiorka, w sumie nie wiem jak to wygląda u królików... i nic poza tym! Czy to ma znaczyć, że to dziewczynka? Yyy... ?

Purin

  • Gość
Niepokojące chrumkanie
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 06, 2008, 09:58:29 am »
Cytat: "grikyl"
Czy to ma znaczyć, że to dziewczynka? Yyy... ?
A bo ja wiem? Moja Ząbka wcześniej,u innych właścicieli nazywałą się Ząbek =="