Autor Wątek: z miłością do psa  (Przeczytany 3663 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Driada

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Kobieta
z miłością do psa
« dnia: Marzec 24, 2008, 16:51:40 pm »
Oprócz Kubusia, mam w domu niedużą suczkę. Kubuś to królik który ma 3-4 tygodnie, jest maluchem i wydaje mi się, że uważa Tinę (suczkę) za swoją ... mamę. Gdy Tina leży na łóżku, on tuli się do jej brzucha. Gdy ta szczeka, on chowa się za nią. Zaczynam się zastanawiać czy ich "miłość" jest zdrowa. Tina go liże i chowa pod brzuch, a jemu to jak najbardziej odpowiada. Czasami się boję, że Tina go przygniecie łapą i niechcący zrobi mu krzywdę, ale zauważyłam, że im bardziej Kuba wciśnie się w jej brzuszek lub pod szyję, tym bardziej mu się podoba. Wczoraj zauważyłam nawet, że w nocy Tina śpi przy jego klatce, gdy maluch się poruszy, ona natychmiast się podnosi i wącha, obserwuje itd. Gdy biorę Kubusia na ręce, Tina nie odstępuje nas na krok.

Czy uważacie że to normalna sympatia wśród zwierząt, czy raczej zbyt duże zainteresowanie się sobą?
*Człowiek, który potrafi rozmawiać z drzewami nie potrzebuje psychiatry. Niestety większość ludzi sądzi inaczej... *

Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Nuna

  • Gość
z miłością do psa
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 24, 2008, 17:17:35 pm »
Kurcze, mam nadzieje, ze jest starszy niz 3-4 tygodnie. Kroliki powinny byc z mama do 8 tygodnia zycia. Przeczytaj na gorze "Apel Rumburaka ".
Co do relacji krolik- pies to do pozazdroszczenia, w Tinie wzbudzil milosc macierzynska, a on sam potrzebuje jeszcze mamy, dobrze, ze zastepcza ma do przytulenia i kochania.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
z miłością do psa
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 24, 2008, 17:23:15 pm »
Driada, Twój króliczek jest zbyt maluśki - jeszcze drugie tyle powinien być ze swoją mamą :( Nie dziwię się, że szuka towarzystwa i ciepłego futerka, choćby i psiego... Myślę, że jeśli wzajemnie nie stwarzają dla siebie zagrożenia, to ok. Z tym, że jeśli króliś w dobrym zdrowiu dorośnie, to w okresie dojrzewania może mu się miłość odmienić. No i chyba nie ufałabym jednak psu na tyle, żeby królisia zostawiać z psem sam na sam - przynajmniej na razie.
Skąd masz tak młodego królika?!
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Driada

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Kobieta
z miłością do psa
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 24, 2008, 17:32:35 pm »
Cytat: "bosniak"

Skąd masz tak młodego królika?!


Chodziłam po bazarze i jakiś facet stał z królikami i chciał się ich pozbyć. Wszystkie szybko znalazły nabywców, a ten był najmniejszy i najbardziej schowany w rogu, nikt nie zwrócił na niego uwagi, więc zrobiło mi się go szkoda i go odkupiłam.
Mam go równo tydzień.
Weterynarz dzisiaj powiedział że ma ok 4 tygodni, może 5 mu się zaczyna.

[ Dodano: Pon Mar 24, 2008 5:37 pm ]
Cytat: "bosniak"
No i chyba nie ufałabym jednak psu na tyle, żeby królisia zostawiać z psem sam na sam


Tina to 10 letnia suczka ( spaniel). Wychowywała się razem z fretkami i świnkami morskimi. Pierwszej nocy Kubuś mi uciekł z klatki, a Tina wskoczyła na łóżko, zaczeła mnie drapać i budzić, ciagnela  za nogawkę do drugiego pokoju, żeby mi pokazać że królik się tam schował. Wiem, że psu nie powinno się ufać i nie zostawiam ich sam na sam. Na ogół leżą przytuleni do siebie, a ja robię coś przy biurku. Znam spojrzenie swojego psa i wiem że naprawdę patrzy na Kubusia z uczuciem. Gdy wróciliśmy z Kubą od weterynarza, widocznie pachniał zapachem kliniki, bo Tina zaczeła cicho piszczec i go lizać.
*Człowiek, który potrafi rozmawiać z drzewami nie potrzebuje psychiatry. Niestety większość ludzi sądzi inaczej... *

Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Nuna

  • Gość
z miłością do psa
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 24, 2008, 17:53:40 pm »
Dobrze, ze Kubus na Ciebie trafil, albo Ty na niego :) fajnie sie czyta o takich przyjazniach jak Kubus i Tina. Glaski dla obu futrzakow. Zobacz tez tu :)
http://forum.kroliki.net/topics26/2529.htm?highlight=pies+krolik

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
z miłością do psa
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 24, 2008, 18:36:21 pm »
Ze zdjecia Kubuś nie wygląda na 3-4 tygodnie tylko co najmniej 7-8 tygodni także chyba ktoś Cię wprowadził w błąd. Fajnie ze króliczek dogaduje się z psiaczkiem  :jupi

Offline nana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 361
  • Płeć: Kobieta
z miłością do psa
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 24, 2008, 19:07:17 pm »
Ja kiedyś miałam dwie świnki morskie i psa(suczkę bokserkę) jednocześnie.Sunia od poczatku znajomości traktowała świniaki z ogromną czułością-pozwalała im po sobie chodzić,a nawet podgryzać w ucho-poprostu zamieła w bezruchu,a obracala się z wielką ostrożnością,żeby przypadkiem którejś nie przygnieść.Myślę że był to u niej właśnie instynkt macierzyński-sama nigdy nie miała szczeniąt,za to miewała ciąże urojone.Czasem próbowała je delikatnie lizać,co swiniakom już mniej odpowiadało  :>
Ogólnie mówiąc cała trójeczka lubiła swoje towarzystwo i pozwalalam im razem przebywać,choć zawsze miałam je na oku...tak na wszelki wypadek.
Myślę,że w przypadku królika i psa(tym bardziej że Twoja sunia również wykazuje macierzyńskie instynkty wobec ucholka) sytuacja może wyglądać podobnie i oba zwierzaki mogą żyć w przyjaźni.Choć oczywiście kroliki róznią sie od świnek morskich(znacznie silniejszy terytorializm) i z czasem milość do psiaka może w nich "wygasnąć"...czas pokaże jak to będzie,a narazie to uważam że Kubusiowi służy kontak z tak troskliwą i opiekuńczą sunią-pewnie potrzebuje jeszcze "maminego" ciepła... ;)

Offline Driada

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Kobieta
z miłością do psa
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 24, 2008, 21:11:24 pm »
Cytat: "mika2680"
Ze zdjecia Kubuś nie wygląda na 3-4 tygodnie tylko co najmniej 7-8 tygodni także chyba ktoś Cię wprowadził w błąd.



Wg weterynarza nie jest starszy niż 5 tygodni. Na fotce wygląda sporaśnie, ale w rzeczywistości to mała kuleczka. Weterynarz powiedział że ma ok 4-5 tygodni, a ze mam go tydzien, to musiałam kupic jak miał 3-4 tygodnie. Chociaż wiadomo, że nie sposób dokładnie stwierdzić jego wieku.
Weterynarz sprawdzał zęby i to że ma "pierwszy puszek" na swoim ciele. Poza tym ma niewykształconą chrząstkę w prawym  uchu, dlatego podnosi tylko lewe. Podobno to wszystko, wskazuje na to że jest dzidziusiem i nie zdążył się do końca rozwinąć a już został zabrany od matki.
Nie wiem czemu komuś zależało żeby się go pozbyć. Ale dzisiaj wiem, że  dla Kubusia jest lepiej, że go zaadoptowałam niż jakby został u pierwszego właściciela, bo wiem, że zrobie wszystko aby był zdrowy i szczęśliwy. Tamten czlowiek jak go sprzedawal to traktowal te zwierzaki jak przedmioty. Wyciagal je wykrecal i pokazywal jak zabawki ze wszystkich stron. Pewnie czekal jak tylko zaczna samodzielnie jesc, zeby je sprzedac i cos zarobic.
Dziś to już nie istotne, ważne że Kubuś jest ze mną!!!

Ta fotka pokazuje jego pysia z bliska. Wygląda jak myszka a nie królik ;)

KUBUS
*Człowiek, który potrafi rozmawiać z drzewami nie potrzebuje psychiatry. Niestety większość ludzi sądzi inaczej... *

Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline mika2680

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4433
  • Płeć: Kobieta
z miłością do psa
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 24, 2008, 22:24:44 pm »
Twój królik jest rasy baran i dlatego ma oklapnięte uszka.  A jezeli jest faktycznie taki mały to mam nadzieje że przezyje i że będzie rozwijał się normalnie. Trzymam kciuki  :bukiet

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
z miłością do psa
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 24, 2008, 22:43:01 pm »
no wlasnie,dziekuj Bogu,ze jest zdrowy i zyje
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Driada

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Kobieta
z miłością do psa
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 25, 2008, 00:37:01 am »
Bardzo się boję o niego, ze względu na te chore oczko ( temat w dziale choroby/zakute oczko).
*Człowiek, który potrafi rozmawiać z drzewami nie potrzebuje psychiatry. Niestety większość ludzi sądzi inaczej... *

Suwaczek z babyboom.pl" border="0