U ludzi nie usuwa się nowotworów, które rozsiały sie po całym organiźmie i usunięcie pierwotnego ogniska nic nie da.
Tak naprawdę nawet nie wiadomo, czy jeżeli faktycznie jest to nowotwór to nie jest to przerzut z innego narządu. Nie wykonana diagnostyka.
Zgadzam się z Irasw 100%
Wiem też niestety, że najlepiej udziela się rad jak choruje nie własne zwierzę.
Nie usuwa sie też nowotworów łagodnych , jeżeli np w rodzinie nie wystepuje nowotwór. Ale tak naprawdę o wszystkim decyduje lekarz, po wszelkich badaniach.
Co do diagnostyki to zdjecie RTG chyba wystarcza, tak jak u kobiet w przypadku mammografi, na podstawie zdjecia rtg mozna zdiagnozować czy mowa jest o nowotworze czy o czyms innym...
Sama przerabiałam to na własnym uszatku; 2 nowotwory, jeden zdiagnozowany na podstawie usg (szybko rosnący o twardej strukturze) - we własnym zakresie zrobiłam badania histopatologiczne , wynik nie wyszedł dobry
Tak naprawdę trudno doradzać, bo nie znamy wszystkich detali ...wet do którego chodzi basia jest naprawde dobry i wie co robi, sama lecze u niego królaski i to on zdiagnozował nowotwór u mojej Duśki