Autor Wątek: Ciapek - nasz nowy lokator  (Przeczytany 3753 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Ciapek - nasz nowy lokator
« dnia: Marzec 11, 2008, 23:16:21 pm »
Wczoraj do naszego domku zawitał Ciapek ze strony adopcyjnej.
Próbował wyjść z transporterka 3 razy - odważył się za 4 razem.

Zamieszkał w kojcu, z wygodną kuwetą, paśnikiem, dywanikiem  i miską z wodą.
Ciapuś zalewa nas systematycznie znacząc teren :> . Zaczyna odwiedzać kuwetę "czasami" ale nie jest jeszcze do niej tak do końca przekonany.
Na mój widok ucieka - boi się mnie panicznie.
Mojemu mężowi pozwala się głaskać ale później z satysfakcją go gryzie :oh: .
Dziś podeszłam bliżej do kojca i też mnie ugryzł :PP spryciula mała :PP

W naszym domku mieszka też Kicunia - 7miesięczna samiczka.
Czesto podchodzi do kojca i próbuje obwąchać Ciapusia. Ale Ciapuś ją gryzie.
Ile może tyle mordki wystawia przez kojec i gryzie. :oh:
Nawet jak Kica siedzi i nic nie robi, on podbiega do krat kojca i gryzie.
Dziś wieczorem siedziała w "bezpiecznej" odległości od kojca i tylko patrzyła.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Nuna

  • Gość
Ciapek - nasz nowy lokator
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 12, 2008, 08:44:18 am »
:diabelek Gratuluje nowego lokatora, mam nadzieje, ze szybko sie do Was przekona, a co wazniejsze do Kicuni. Trzymam kciuki i ciesze sie, ze nastepne futerko znalazlo domek. Glaski dla Ciapka i Kicuni.
PS. Czy to ten kolorowy ? szylkretowy ? jesli tak to swietne kolorki ma.

Offline maro

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2515
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
Ciapek - nasz nowy lokator
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 12, 2008, 08:49:04 am »
zgaga14, moje gratulacje a to yen kastrowny Ciapuś z Warszawy do Was zawitał? Dziękujemy ze zaadoptowaliście kroliczka, mamy ich obecnie 40 na stronie, eh. Powodzenia w zaprzyjaźnianiu.
Maro

Na adopcję czekają:
Szarak http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-szarak-warszawa
i inni

Offline marg1313

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 98
Ciapek - nasz nowy lokator
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 12, 2008, 09:08:47 am »
Cytat: "zgaga14"
Wczoraj do naszego domku zawitał Ciapek ze strony adopcyjnej.
 Super że przygarnęłaś ucholka  :bukiet  Pewnie wszystko dobrze się ułoży i kroliczki się zaakceptują. Musisz po prostu dac im dużo czasu. Ciapek pewnie jest panicznie przestraszony i dlatego gryzie ( wiesz....najlepszą obroną jest atak). Gdy przekona się że jest bezpieczny w nowym otoczeniu pewnie złagodnieje.
Życzę powodzenia i cierpliwości.
“Ratując jedno zwierzę nie zmienisz świata, ale dla tego jednego zwierzaka zmieni się cały świat…”

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Ciapek - nasz nowy lokator
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 12, 2008, 10:49:14 am »
Hm....kolorki Ciapka to: czarny , popielaty, biały, szary ......i czasami trochę białego i trochę szarego.... Ogólnie ciapkowaty jest :DD .
Dziś już nie załatwia się do kuwet :oh: w żwirku śpi a leje na podłogę..........mamy dziwne zapachy w domu :>
A poza tym gryzienia ciąg dalszy.......... :oh:



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Ciapek - nasz nowy lokator
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 12, 2008, 11:26:50 am »
cierpliwości :P  on jest jeszcze zestresowany i możliwe że jego mocz dlatego ma silniejszy "zapach". Mysza jak do nas przyjechala to tak śmierdziała, że już myśleliśmy, że to samiec :oh:  a ona sie bidulka po prostu stresowała... generalnie takie bywają początki, potem będzie już tylko lepiej, ale może to trwać długo...wszystko zależy od królika i od Was. zanim zaczniesz  króliki puszczać razem, przeczytaj wszystko co znajdziesz o zaprzyjaźnianiu, najlepiej na wielu króliczych stronach - unikniesz błędów, które mogą znacznie wydłużyć zapoznawanie uszatków.
powodzenia i głaskacze dla Ciapusia :przytul
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Ciapek - nasz nowy lokator
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 12, 2008, 12:52:52 pm »
Gratuluję adopcji i uszatka :)
Na początku będzie sikał wszędzie - to normalne. A smrodek... Hmmm... u nas minęło. Po przyjeździe Diega też strasznie dawało w całym domu, a potem się troszkę oswoił, został wykastrowany i teraz pachnie jak kwiatuszek  :lol
Pozdrawiam serdecznie i głaski dla Ciapunia  :bukiet
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Maniek

  • Gość
Ciapek - nasz nowy lokator
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 12, 2008, 16:31:39 pm »
Naj;lepiej narazie zostawiac go samego i nie "kochac na sile" spokojnie rozejrzy sie powacha wszystko ;p Narazie ograniczylbym sie tylko do karmienia i utrzymywania czystosci. Jesli Ciapek uzna ze to ten moment sam przyjdzie i bedzie sie domagal pieszczot itp , nie mozemy probowac przyspieszac adaptacji

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Ciapek - nasz nowy lokator
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 14, 2008, 13:30:45 pm »
Dziś Ciapuś pierwyszy raz zrobił "paszteta" - tak nazywam pozycje "na boczku"  :lol . Do tej pory tylko siedział ...... :zdenerwowany  Oczwiście połżył się na świeżo posiusianym dywaniku :oh:

[ Dodano: Nie Mar 16, 2008 8:44 pm ]
Ciapulek dziś zostal wypuszczony z kojca pierwszy raz. Na jakąś godzinkę. Obsisiał ściany w miejscu gdzie Kica ma swój dywanik do spania.  :oh:
Za dobrą wieść mozna uzanć to, że przestał gryść Kice. :jupi  
Ze złych - Kica podbiega do kojca, wali łapkami w szczeble kojca i próbuje ugryść Ciapulka  :oh:
 :>

[ Dodano: Sob Mar 29, 2008 1:55 pm ]

 tak wyglądają spotkania w wanie. Może ktoś ma jakiś pomysł co z tym fantem zrobić?



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.