U mnie było tak, że i Jadziulek i Kisa pili z miseczki, tzn Kisa w poprzednim domu pił z poidła, ale podobno średnio mu to szło, a jak raz się dorwał do miseczki z wodą, to nie miałam serce mu jej już zabierać i tak zostało
Potem pojawił się Obinek, który z miseczki pić nie umiał, wylewał ile się dało, maczał w tym swoje baranie uszy, więc dałam mu poidełko kulkowe i ładnie sobie radził. Jednak po pewnym czasie Obi zamieszkał z Kisą i musiałam wymyślić coś innego. Dziewczyny polecały mi takie poidełko - miseczki, ale raz w sklepie przypadkowo zobaczyłam poidełko ciśnienione Ferplastu i kupiłam. Kisa od razu załapał jak się z tego pije i jakie to łatwe, Obinek to już w ogóle. No i teraz mają to poidło, pije się im na pewno dobrze, bo nigdy nie pili tyle wody ile teraz, także może, jeśli jest tak jak pisze Manatasia, czyli np królik wchodzi do miski z wodą, to wypróbujesz to poidło ciśnieniowe?