KazioR, ja wciąż czekam na odpowiedź co z tym odruchem wymiotnym, bo nie rozumiem tego dopisku przy siarczanie miedzi.
Co do nocy, niestety nie wszyscy sypiają po 12h i na szczęście niektórzy mają warunki, żeby królika trzymać bezklatkowo, co za tym idzie nie muszę obserwować klatki
Jestem tak wielkim szczęściarzem, że kiedy mój królik dostał rozwolnienia o jedenastej w nocy, dzięki apteczce wiedziałam, że może mu pomóc herbatka jagodowa, a rano już bez sensacji żołądkowych pojechaliśmy do weterynarza.
Podobnie jest w niedzielę kiedy niestety kliniki w mniejszych miastach są zamknięte a w większości wsi (gdzie na przykład mi przyszło mieszkać) autobusy nie kursują.
Spisanie apteczki z podstawowymi lekami, ziółkami i maściami na pewno nie spowoduje, że przybędzie ludzi decydujących się na samodzielne leczenie zwierząt (tacy niestety istnieją i nic na to nie poradzimy), za to istnieje nadzieja, że w razie np. otarcia nie będą z uporem maniaka polewać zwierzakowi rany spirytusem salicylowym
Oczywiście to jest moje zdanie na ten temat, nikt nie musi go podzielać. Miniaturce w każdym razie dziękuję za spisanie tych informacji w jednym miejscu
podobnie jak KazioR za listę antybiotyków
, na pewno wydrukuję.
Zgadzam się również z Amy mogłoby pojawić się coś o lekach i produktach których weterynarzom nie wolno stosować na uszatych. Zapobiegło by to sytuacją jaką np. mieliśmy okazję przeczytać niedawno, a mianowicie zastosowaniu na uszatym frontline.