Autor Wątek: Wysadzone oczko  (Przeczytany 7284 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

slodkie_uszy

  • Gość
Wysadzone oczko
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 19, 2007, 22:50:01 pm »
ale fajnie, ze maly dobrze sie ma  :* no widzisz, przeprowadzka mu jeszcze na dobre wyszla  :jupi  glaski od nas wieeelkie

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Wysadzone oczko
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 21, 2007, 13:33:50 pm »
Lupcio jest już odpowiednio mięciutki (czytaj:nie widać i nie czuć wszystkich kości) waży ponad dwa kilo i dopiero zaczyna wyglądać jak królik.
Wyjątkowo przeszkadza mu peszel na kable i przewraca ciągle lampe stojącą - tak ciąga tym peszlem. Na nasze i jego szczęście lampa jest metalowa z plastikowym kloszem więc robi tylko huk i bałagan. półka jest już jego własnością i nawet jej zetrzeć się nie da bo odpych nosem i gryzie. Łasuch jest straszny i psotnik.
Niestety nadal ma na uszkach łupierz i wet już nie ma pomysłu bo wszystko co można to już dał. Na szczęście skończył już linieć i nie mam aż tyle futra na kanapie.
To tyle na razie :bukiet
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór