Moi Drodzy,
nasz Juki nie jest jeszcze przygotowany do poszerzenia diety, ale wolę wcześniej zasięgnąć Waszej opinii w nurtujących mnie kwestiach, dotyczących m. in znaczenia i udziału ziół w króliczym menu.
1) Czy Waszym zdaniem można korzystać gromadząc zapasy dla królika z ziół (suszone kwiaty i liście), które są oferowane przez sklepy zielarskie? Dysponują one złożoną, bogatą gamą i różnorodnością wszelakich zielsk suszonych (od rumianku, przez pokrzywkę...... po liście malin), jak zdążyłam sie zorientować - w atrakcyjnych cenach, niższych niż te sugerowane w sklepach zoologicznych. Czy można zatem je stosować jako smakołyk (np. kwiaty), lub aromatyczny dodatek do sianka?
2) Czytałam, ze króliczki mają bardzo dobrze rozwiniety zmysł smaku, stad ich zamiłowanie do wyrazistych aromatów, intensywnie pachnacych ziół. Na myśl przyszła mi wówczas - trawa o bardzo charakterystycznym zapachu, pospolicie zwana trawą zubrową. Czy stosowaliście ją moze kiedyś? Ciekawa jestem, jak spisałaby się w roli dodatku do siana, lub pojedyńczych listków, jako smakołyk