Autor Wątek: Sylwester  (Przeczytany 14262 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kasiagio

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 31, 2009, 15:27:40 pm »
Cytat: "sylwiaG"
oj widać,że Cię kocha :) Przytulisz ją to na pewno strach po części minie :)
ona mnie kocha całym swoim kundelkowym sercem   :*  mam nadzieje że jakoś to przezyje , bo tutaj to tak strzelają ,że po północy ze dwie godziny nic a nic nie widać tak siwo się robi po prochach z petard , po za tym wybuchają tu tzw. bomby to taki huk jest że aż się szyby w oknach trzęsą  :/  Mam nadzieję że Karol też mi płakać nie będzie bo to jego pierwszy Sylwester , nie licząc tamtego roku ( był u mnie w brzuszku  :lol  )

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Sylwester
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 31, 2009, 18:32:25 pm »
U mnie już strzelają  :oh: króle mają to głęboko pod ogonem i pies zresztą też :)

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Sylwester
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 31, 2009, 18:50:43 pm »
A my z chlopakami zyczymy wszytkim Szczesliwego Nowego Roku :D
granulatu pod dostatekiem, suszonek koszyki, sianka pachnacego, warzywek grzadki i wiele radosci z przytulania miziatych uszu :D  :jupi  :bukiet  :bukiet  :bukiet

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 31, 2009, 18:51:59 pm »
Cytat: "kasiek"
U mnie już strzelają  króle mają to głęboko pod ogonem i pies zresztą też
u mnie to samo, z tą różnicą, że nie mam psiaka  :diabelek
Cytat: "kasiagio"
ona mnie kocha całym swoim kundelkowym sercem
i to całe kundelkowe najwierniejsze serducho tak ufa swej pani, że wystarczy pogłaskanie i poprzytulanie w najgorszym momencie.
Noworocznie wycałujcie ludzkie i wymiziajcie ofutrzone - swoje pociechy  :przytul

Pszczolkowa

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 31, 2009, 20:46:03 pm »
Cytat: "kasiek"
U mnie już strzelają :oh: króle mają to głęboko pod ogonem i pies zresztą też :)

Mój uszol też mi ich gdzieś ;), nawet nie nadstawia uszu.

Offline Laura(ent)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
Sylwester
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 31, 2009, 20:48:40 pm »
a Nemo chyba jednak trochu sie boji... zamknal sie w klatce jak w twierdzy i nosa nie wysciubia...
ale mieszkamy w centrum... koncert za miedza, w mieszkaniu przez zamkniete okna slychac, strzelaja w parku pod oknem, nad motlawa...
dla ludzi to nawet milo, lezelismy z konkubentem na lozku i ogladalismy fajerwerki przez okno w suficie :)

kasiagio

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 31, 2009, 21:14:42 pm »


Szczęśliwego Nowego Roku życzę Wam wszystkich  :*  :bukiet

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Sylwester
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 01, 2010, 01:27:08 am »
Szczęśliwego Nowego Roku!! I żeby był lepszy niż poprzedni !! bez wzdęć, zatorów i innych chorób, pełen smyrania, miaziania i lizania :) i żeby jak najmniej pojawiało się postów w temacie TM

Bella

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 01, 2010, 11:27:57 am »
Szczęśliwego Nowego Roku !! Życzę wam ja i Lili .

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 01, 2010, 11:36:49 am »
Szczęśliwego nowego roku 2010. Zdrowia i miłości - reszta sama się ułoży  :przytul

Pszczolkowa

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:07:33 pm »
Już składałam w innym temacie, ale jeszcze raz Szczęśliwego Nowego Roku  :).

Jak tam wasze uszole przeżyły? Mój tylko w okolicach 12 się trochę wystraszył, ale nie trwało długo. Potem wariat po mnie skakał w nocy, po nogach, głowie - wszystkim i łobuzował :diabelek  .

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:14:57 pm »
Cytat: "Pszczolkowa"
Jak tam wasze uszole przeżyły? Mój tylko w okolicach 12 się trochę wystraszył, ale nie trwało długo. Potem wariat po mnie skakał w nocy, po nogach, głowie - wszystkim i łobuzował
no proszę, uszak łobuzersko powitał nowy rok - to dobra wróżba na najbliższe 12 m-cy  :jupi

Chucky123

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:17:29 pm »
moja Czaki petardy miała no..pod omykiem...jadła sianko akurat...mój brat przed 23 podszedł do jej klatki " no czaki,ja wychodzę,szczęśliwego nowego roku" a ona hop do kuwety i siku....ogólnie przeżyła to spokojnie..

Pszczolkowa

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:22:14 pm »
Cytuj
no proszę, uszak łobuzersko powitał nowy rok - to dobra wróżba na najbliższe 12 m-cy :jupi

Pewnie tak :). Mam jednak nadzieję, że pozwoli mi spać przez resztę roku  :P .

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:34:50 pm »
Cytat: "Pszczolkowa"
Cytuj
no proszę, uszak łobuzersko powitał nowy rok - to dobra wróżba na najbliższe 12 m-cy :jupi

Pewnie tak :). Mam jednak nadzieję, że pozwoli mi spać przez resztę roku  :P .

a na to nie licz za bardzo.  :P  Dobra wróżba oznacza nocne wybryki usztego. Wróżba dobra, bo uszak zdrowy i wesoły to  łobuziaczek  :przytul

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Sylwester
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:50:41 pm »
Dobrze,że się skończył.Teraz wystarczy jeszcze przeżyć wyprzedaż fajerwerków i ostatnie wyczyny amatorów petard i będzie finito.U mnie Duszek bardzo przeżywał petardy,które było słychać od 1-szej dekady grudnia.Tupał,a potem zrywał się do bieggu na oślep,który kończył się za łóżkiem, na ścianie albo na mnie i potem była umazana pupa.Jak podnosiłam go i brałam na ręce,popuszczał ze strachu i nie pomagała herbatka melisowa.Na alarm Duszka reagował Poluś,ale zaszywał się pod łóżkiem i nie było sensacji kupowych.Pozostałe miały petardy pod ogonkiem.

Nuna

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 01, 2010, 13:14:37 pm »
Moje tez sie nie denerwowaly, na wszelki wypadek przykrylam domek kocem i gruba narzuta, troche stlumilo mam nadzieje.
Dzisiaj z samego rana Tobi dostal glupawki i biegal w podskokach po lozku, zeskakiwal, przebiegal pod lozkiem i znowu wskakiwal na lozko i tak w kolko, podrzuty lebkiem, wyrzuty nog i niekontrolowane zwroty. Juz dawno nie byl taki szczesliwy  :lol

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Sylwester
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 01, 2010, 13:22:06 pm »
U mnie Karramba ociekała, panicznie przerażona [Truffel jak zwykle, zero reakcji], biedulka chowała się we wszystkie szparki, a potem wskoczyła do klatki przykrytej pledem i wbiła się w kat. Siedziała tam chyba z pól godziny i nie wolno jej było dotykać, bo atakowała. Dopiero jak Truffel do niej przyszedł to się uspokoiła.

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Sylwester
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 01, 2010, 13:57:10 pm »
Jak ja weszłam do pokoju zobaczyć jak reakcja na największy nawał hukowy to króle leżały wyciągnięte na środku pokoju... luzaki jedne :) za to Ukryj rano odstawił mi pobudkę szalejąc ogromnie... kopanie w pościeli i wyrywanie mi poduszki spod głowy przerywane piruetami to to co lubię najbardziej o 7 rano  :oh: ogólnie to młody się nauczył że jak się obudzę i wstanę to dostanie jeść i teraz jak jest głodny to przychodzi i mnie budzi... jak nie daje rady sam to pomaga mu Bisia... wczoraj postanowiłam olać Ukryja i obróciłam się na drugi bok to mnie użarł gnojek mały  :bejzbol i jak tu ich nie kochać  :DD

Daguchna

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 01, 2010, 23:58:24 pm »
Wesołego! U nas na szczęście obyło się bez komplikacji, Zuzkę mało obeszły petardy :)