Autor Wątek: Sylwester  (Przeczytany 12721 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rabbitka

  • Gość
Sylwester
« dnia: Listopad 12, 2007, 19:35:25 pm »
:heej Witajcie :heej

Wiem ,że do sylwestra jeszcze ponad miesiąc ale chciała bym wiedzieć co robicie ze swoimi królikami w sylwestrową noc żeby je uspokoić?To mój pierwszy sylwester który będę spendzać z królikiem więc nie wiem jak go uspokoić :( ,u mnie na osiedlu puszczają fajerwerki ze wszystkich stron a do tego dużo i głośno a z tego co wiem hałas jest szkodliwy dla króliczka :(
Proszę pomóżcie i napiszcie jak uspokoić króliczka w tą niezwykle głośną noc.
Z góry dziękuje za odpowiedzi :DD  :przytul

Bella

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 29, 2009, 23:50:22 pm »
No właśnie. Gdzie postawić klatkę królika w sylwestra  ??  Mieszkam w Łodzi. Blisko mnie będzie się w ten dzień odbywała huczna impreza (scena, dużo reflektorów, mocne nagłośnienie, fajerwerki).

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Sylwester
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 30, 2009, 02:12:55 am »
Ja się podpinam, bo też się tego trochę obawiam. DO tej pory jak było za głośno w mieszkaniu, to Liska kładła uszy po sobie i zwiewała gdzie pieprz rośnie a Pusiek tupał i też uciekał, ale nie aż tak. No a tego Sylwestra, to si kurka trochę boję. Macie jakieś sposoby na uspokojenie króliczków? Może wcześniej coś im podać ziołowego? Co? Proszę o rady.



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 30, 2009, 06:01:48 am »
Ja mieszkam w centrum miasta. Mam dookoła domu trzy "imprezowe" place. A imprez głośnych ci u nas dostatek. Martwiłam sie tylko jeden raz jak uszy to zniosą. Wystarczyło wygłaskanie żeby pokazały zlewkę totalną na zewnętrzne hałasy. Sylwestrowe wystrzały - głęboko pod ogonkiem, tylko pierwszy huk powodował postawienie uszu, potem spokojnie królisie zajęły się swoimi uszatymi sprawami.  :jupi

ps. współczuję łodziankom konieczności wysłuchania nieśmiertelnej Maryli R, której nie trawię już od bardzo dawna.  ;(

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Sylwester
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 30, 2009, 11:07:26 am »
Oby nasze rudzielce reagowały tak jak Twoje uszy nuka :P No a ja na szczęście mieszkam na obrzeżach Łodzi, więc do mnie głos Maryli nie dojdzie :) Nawet nie wiedziałam, że ona tu będzie :D



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Sylwester
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 30, 2009, 12:26:12 pm »
Zorruś fajewerki, koncerty, m.in U2, Metallica, Pearl Jam, mecze (mieszkam niedaleko Stadionu Śląskiego) miał głęboko w ogonie :P Ciekawa jestem jak Marlonek zareaguje na petardy    :hmmm

Hetahe

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 30, 2009, 12:38:06 pm »
Agaryk jest oazą spokoju jeśli chodzi o sylwestrowe fajerwerki, więc nie mam się czego bać. W ogóle mam wrażenie, że lubi Sylwestra - wiecie, goście = więcej głasków ;P Jeszcze w tym roku dostanie wolną chatę tzn. pokój, to w ogóle będzie szczęśliwy.
Niepokoję się trochę o Pieska, bo ma dość tchórzliwe tendencje, ale myślę, że w razie czego jedzenie wystarczająco go uspokoi. Gdyby ktoś jednak miał jeszcze inne, sprawdzone pomysły, to również byłabym wdzięczna ;-)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Sylwester
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 30, 2009, 13:17:04 pm »
Można dać jakieś schronienie-królik jak się bedzie bał, napewno wejdzie od razu. Karton jakiś.. aby góra była zakryta a w środku ciemno.
SylwiaG

Offline aneczka2939

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 526
  • Płeć: Kobieta
Sylwester
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 30, 2009, 14:37:19 pm »
Rabbitka,  mam ten sam problem w dodatku że mam 21 uszatków  :(
Płotka, Kłębuszka. <33
Robinson
  • ,  Truś

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Sylwester
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 30, 2009, 14:41:25 pm »
Cytat: "aneczka2939"
Rabbitka,  mam ten sam problem w dodatku że mam 21 uszatków  :(


a skąd wytrzasnęłaś tyle par uszu??

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Sylwester
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 30, 2009, 16:02:08 pm »
Cytat: "aneczka2939"
Rabbitka, mam ten sam problem w dodatku że mam 21 uszatków :(

 :wow  :wow  :wow
aneczka2939, myślałam, ze masz 2 króle... Skąd aż tyle Oo?

Bella

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 30, 2009, 20:19:51 pm »
sylwioG, dzięki za radę. Wstawię Lili do klatki jakiś karton. A podać króliczce jakieś ziółka na uspokojenie. Bardzo się o nią martwię. Lili jest u mnie dopiero od końca października, więc to jej pierwszy sylwester. Mnie w ten dzień niestety nie będzie w domu  :/ . Boję się, żeby mała nie dostała ataku serca. Ona jest bardzo płochliwa. Boi się nawet odkurzacza  !!

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Sylwester
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 30, 2009, 20:25:40 pm »
Bella, odkurzacza się boi większość królików,bo na ogól są one płochliwe. No chyba,że wyluzowane pół niesłyszące baranki sa spokojne.  Wstaw karton daj tam sianko.Okno zamknij  i nie wiem co Ci jeszcze poradzić.
SylwiaG

Bella

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 30, 2009, 23:54:48 pm »
Dzięki sylwioG za porady. Myślałam, że tylko mój królik boi się odkurzacza  !!

anix94

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 31, 2009, 10:44:20 am »
Cytat: "aneczka2939"
Rabbitka,  mam ten sam problem w dodatku że mam 21 uszatków  :(


Te 21 królików masz w domu ?

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Sylwester
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 31, 2009, 12:00:55 pm »
Moje króliki odkurzacza się boją, ale na wystrzały nie reagują w żaden sposób, pełna ignorancja.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

kasiagio

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 31, 2009, 12:27:03 pm »
A umie zauważyłam ,że Maki jednak się boi , siedzi z wytrzeszczonymi oczami i uszami  w kuwecie i się prawie nie rusza kiedy strzelają  :/  a moja psinka jest już przerażona , boi sie i chodzi za mną cień w cień , bo tam gdzie ja to bezpiecznie nawet na balkonie , na którym słychać strzały  :(   oby nic się jej nie było , z tego strachu  :(

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Sylwester
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 31, 2009, 13:49:58 pm »
kasiagio,  oj widać,że Cię kocha :) Przytulisz jąto na pewno strach po części minie :)
SylwiaG

lenka_44

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 31, 2009, 14:08:28 pm »
Cytat: "anix94"
aneczka2939 napisał/a:   
Rabbitka, mam ten sam problem w dodatku że mam 21 uszatków :(


Te 21 królików masz w domu ?


JA mogę odpowiedzieć za aneczkę2939. :P No więc tak ;) I od razu mówię, że nie są rozmnażane ani sprzedawane. Wszystkie są wysterylizowane/wykastrowane. :)


Ja także nie wiem w sumie jak to będzie z moją Rabi, ale pewnie schowa się gdzieś, pod którąś komodę i będzie tam siedziała  :diabelek Zobaczymy :)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Sylwester
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 31, 2009, 14:35:52 pm »
Kicek ignoruje, Fiż zobaczymy, o a Lucy to też nie wiem (piesek). :P


kasiagio

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 31, 2009, 15:27:40 pm »
Cytat: "sylwiaG"
oj widać,że Cię kocha :) Przytulisz ją to na pewno strach po części minie :)
ona mnie kocha całym swoim kundelkowym sercem   :*  mam nadzieje że jakoś to przezyje , bo tutaj to tak strzelają ,że po północy ze dwie godziny nic a nic nie widać tak siwo się robi po prochach z petard , po za tym wybuchają tu tzw. bomby to taki huk jest że aż się szyby w oknach trzęsą  :/  Mam nadzieję że Karol też mi płakać nie będzie bo to jego pierwszy Sylwester , nie licząc tamtego roku ( był u mnie w brzuszku  :lol  )

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Sylwester
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 31, 2009, 18:32:25 pm »
U mnie już strzelają  :oh: króle mają to głęboko pod ogonem i pies zresztą też :)

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Sylwester
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 31, 2009, 18:50:43 pm »
A my z chlopakami zyczymy wszytkim Szczesliwego Nowego Roku :D
granulatu pod dostatekiem, suszonek koszyki, sianka pachnacego, warzywek grzadki i wiele radosci z przytulania miziatych uszu :D  :jupi  :bukiet  :bukiet  :bukiet

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 31, 2009, 18:51:59 pm »
Cytat: "kasiek"
U mnie już strzelają  króle mają to głęboko pod ogonem i pies zresztą też
u mnie to samo, z tą różnicą, że nie mam psiaka  :diabelek
Cytat: "kasiagio"
ona mnie kocha całym swoim kundelkowym sercem
i to całe kundelkowe najwierniejsze serducho tak ufa swej pani, że wystarczy pogłaskanie i poprzytulanie w najgorszym momencie.
Noworocznie wycałujcie ludzkie i wymiziajcie ofutrzone - swoje pociechy  :przytul

Pszczolkowa

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 31, 2009, 20:46:03 pm »
Cytat: "kasiek"
U mnie już strzelają :oh: króle mają to głęboko pod ogonem i pies zresztą też :)

Mój uszol też mi ich gdzieś ;), nawet nie nadstawia uszu.

Offline Laura(ent)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 272
Sylwester
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 31, 2009, 20:48:40 pm »
a Nemo chyba jednak trochu sie boji... zamknal sie w klatce jak w twierdzy i nosa nie wysciubia...
ale mieszkamy w centrum... koncert za miedza, w mieszkaniu przez zamkniete okna slychac, strzelaja w parku pod oknem, nad motlawa...
dla ludzi to nawet milo, lezelismy z konkubentem na lozku i ogladalismy fajerwerki przez okno w suficie :)

kasiagio

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 31, 2009, 21:14:42 pm »


Szczęśliwego Nowego Roku życzę Wam wszystkich  :*  :bukiet

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Sylwester
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 01, 2010, 01:27:08 am »
Szczęśliwego Nowego Roku!! I żeby był lepszy niż poprzedni !! bez wzdęć, zatorów i innych chorób, pełen smyrania, miaziania i lizania :) i żeby jak najmniej pojawiało się postów w temacie TM

Bella

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 01, 2010, 11:27:57 am »
Szczęśliwego Nowego Roku !! Życzę wam ja i Lili .

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 01, 2010, 11:36:49 am »
Szczęśliwego nowego roku 2010. Zdrowia i miłości - reszta sama się ułoży  :przytul

Pszczolkowa

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:07:33 pm »
Już składałam w innym temacie, ale jeszcze raz Szczęśliwego Nowego Roku  :).

Jak tam wasze uszole przeżyły? Mój tylko w okolicach 12 się trochę wystraszył, ale nie trwało długo. Potem wariat po mnie skakał w nocy, po nogach, głowie - wszystkim i łobuzował :diabelek  .

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:14:57 pm »
Cytat: "Pszczolkowa"
Jak tam wasze uszole przeżyły? Mój tylko w okolicach 12 się trochę wystraszył, ale nie trwało długo. Potem wariat po mnie skakał w nocy, po nogach, głowie - wszystkim i łobuzował
no proszę, uszak łobuzersko powitał nowy rok - to dobra wróżba na najbliższe 12 m-cy  :jupi

Chucky123

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:17:29 pm »
moja Czaki petardy miała no..pod omykiem...jadła sianko akurat...mój brat przed 23 podszedł do jej klatki " no czaki,ja wychodzę,szczęśliwego nowego roku" a ona hop do kuwety i siku....ogólnie przeżyła to spokojnie..

Pszczolkowa

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:22:14 pm »
Cytuj
no proszę, uszak łobuzersko powitał nowy rok - to dobra wróżba na najbliższe 12 m-cy :jupi

Pewnie tak :). Mam jednak nadzieję, że pozwoli mi spać przez resztę roku  :P .

nuka

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:34:50 pm »
Cytat: "Pszczolkowa"
Cytuj
no proszę, uszak łobuzersko powitał nowy rok - to dobra wróżba na najbliższe 12 m-cy :jupi

Pewnie tak :). Mam jednak nadzieję, że pozwoli mi spać przez resztę roku  :P .

a na to nie licz za bardzo.  :P  Dobra wróżba oznacza nocne wybryki usztego. Wróżba dobra, bo uszak zdrowy i wesoły to  łobuziaczek  :przytul

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Sylwester
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 01, 2010, 12:50:41 pm »
Dobrze,że się skończył.Teraz wystarczy jeszcze przeżyć wyprzedaż fajerwerków i ostatnie wyczyny amatorów petard i będzie finito.U mnie Duszek bardzo przeżywał petardy,które było słychać od 1-szej dekady grudnia.Tupał,a potem zrywał się do bieggu na oślep,który kończył się za łóżkiem, na ścianie albo na mnie i potem była umazana pupa.Jak podnosiłam go i brałam na ręce,popuszczał ze strachu i nie pomagała herbatka melisowa.Na alarm Duszka reagował Poluś,ale zaszywał się pod łóżkiem i nie było sensacji kupowych.Pozostałe miały petardy pod ogonkiem.

Nuna

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 01, 2010, 13:14:37 pm »
Moje tez sie nie denerwowaly, na wszelki wypadek przykrylam domek kocem i gruba narzuta, troche stlumilo mam nadzieje.
Dzisiaj z samego rana Tobi dostal glupawki i biegal w podskokach po lozku, zeskakiwal, przebiegal pod lozkiem i znowu wskakiwal na lozko i tak w kolko, podrzuty lebkiem, wyrzuty nog i niekontrolowane zwroty. Juz dawno nie byl taki szczesliwy  :lol

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Sylwester
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 01, 2010, 13:22:06 pm »
U mnie Karramba ociekała, panicznie przerażona [Truffel jak zwykle, zero reakcji], biedulka chowała się we wszystkie szparki, a potem wskoczyła do klatki przykrytej pledem i wbiła się w kat. Siedziała tam chyba z pól godziny i nie wolno jej było dotykać, bo atakowała. Dopiero jak Truffel do niej przyszedł to się uspokoiła.

Offline kasiek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2981
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Pompon
  • Za TM: Ukryj i Bisia
Sylwester
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 01, 2010, 13:57:10 pm »
Jak ja weszłam do pokoju zobaczyć jak reakcja na największy nawał hukowy to króle leżały wyciągnięte na środku pokoju... luzaki jedne :) za to Ukryj rano odstawił mi pobudkę szalejąc ogromnie... kopanie w pościeli i wyrywanie mi poduszki spod głowy przerywane piruetami to to co lubię najbardziej o 7 rano  :oh: ogólnie to młody się nauczył że jak się obudzę i wstanę to dostanie jeść i teraz jak jest głodny to przychodzi i mnie budzi... jak nie daje rady sam to pomaga mu Bisia... wczoraj postanowiłam olać Ukryja i obróciłam się na drugi bok to mnie użarł gnojek mały  :bejzbol i jak tu ich nie kochać  :DD

Daguchna

  • Gość
Sylwester
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 01, 2010, 23:58:24 pm »
Wesołego! U nas na szczęście obyło się bez komplikacji, Zuzkę mało obeszły petardy :)