Ja się podpinam, bo też się tego trochę obawiam. DO tej pory jak było za głośno w mieszkaniu, to Liska kładła uszy po sobie i zwiewała gdzie pieprz rośnie a Pusiek tupał i też uciekał, ale nie aż tak. No a tego Sylwestra, to si kurka trochę boję. Macie jakieś sposoby na uspokojenie króliczków? Może wcześniej coś im podać ziołowego? Co? Proszę o rady.