Autor Wątek: Testy na zwierzętach  (Przeczytany 4102 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kucharz19

  • Gość
Testy na zwierzętach
« dnia: Październik 26, 2007, 12:21:43 pm »
Na zwierzętach testuje się prawie wszystko: leki, środki chemiczne, kosmetyki... W laboratoriach "naukowych" trwa prawdziwa masakra - zwierzęta rani się okrutnie, zdziera się im skórę do żywego mięsa i wciera się sybstancje toksyczne, wprowadza je do żołądka, do płuc, wstrzykuje do mięśni, żył... Zwierzęta są poddawane działaniom promieniowania i palone żywcem, rozrywane, ogłuszane, uszkadza się ich mózgi, zaszczepia śmiertelne choroby i rakotwórcze guzy - małpom niszczy się mózgi, aby studiować chorobę Parkinsona, stawy i przeguby królików są chemicznie rozpalane, aby zbadać reumatyzm; koty są zarażane wirusami, króliki, psy i owce są niszczone toksynami studiując choroby oddechowe. Wciąż na wielu uczelniach (również polskich!) powtarzane są bezsensowne, pseudonaukowe testy udowodniające po raz setny to co jest już od dawna wiadome i co można zastąpić dokładniejszymi nagraniami video albo programami komputerowymi. Przykładem takiego bezużytecznego okrucieństwa jest choćby ujawniona w polskiej prasie próba wykonania "badania naukowego" dla pracy magisterskiej mającej polegać na zabiciu 14 wilków (!), by zbadać jaką mają florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym. Pomijając już fakt, że dla badania można by te zwierzęta jedynie na pewien czas uśpić, zamiast je zabijać, to jaka jest odkrywczość naukowa takiej pracy? A podobnie absurdalnych przykładów jest aż nadto. Co jest jednak szczególnie zatrważające dla samych ludzi użycie zwierząt jako eksperymentalnego modelu człowieka musi dać fałszywe wyniki, ponieważ takie badania mówią nam o zwierzętach, a my potrzebujemy wiedzy o ludziach, podczas gdy poszczególne gatunki różnie reagują na te same substancje i te gatunkowe różnice mogą być przyczyną sprzecznych i mylących rezultatów. Do alternatywnych wobec wiwisekcji środków doświadczalnych nie trzeba obecnie przekonywać, ponieważ do wszystkich poważnych badań wykorzystuje się już wyłącznie testy na komórkach i tkankach ludzkich czy specjalistyczne i bogate w wyborze oprogramowania komputerowe. Alternatywne doświadczenia z doskonałym skutkiem wykorzystuje się już od ponad 20 lat. Metody te okazują się często tańsze, szybsze i bardziej efektywne, jak również chronią życie. Wiwisekcja pozostaje w rozwoju cywilizacyjnym wyłącznie archaicznym balastem prawnym, trudnym do odrzucenia z powodu powiązań gospodarczych wielu wpływowych grup producenckich, jednak nie mającym żadnego związku z nauką czy zdrowym rozsądkiem. Naukowcy, którzy twierdzą inaczej, kryją w ten sposób jedynie swoje interesy finansowe, stanowiska pracy lub własny dorobek naukowy oparty na wątpliwym materiale badawczym.....

Więcej na stronie kampanii "Uwolnij zwierzęta laboratoryjne"

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Testy na zwierzętach
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 02, 2007, 17:33:23 pm »
Pisałam już to w apelach, możemy temu przeciwdziałać,zawsze to coś także jeżeli zrezygnujemy z tych wszystkich kosmetyków i chemii na rzecz środków czystości i kosmetyków ekologicznych,w każdym większym mieście są ekosklepy a jeśli nie to sa sklepy internetowe, produkty nie są dużo droższe od normalnych ,a zwierzaki nie cierpią,tylko aby wiecej z nas w nich kupowało.Ja z maro mamy zamiar taki sklep niedługo odwiedzić,a jak na razie pozbywam się i oddaje normalne kosmetyki kupione wcześniej bo jak je mam to widze przed oczami te wszystkie króliki które dla nich życie poświęciły :(
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



kucharz19

  • Gość
Testy na zwierzętach
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 02, 2007, 17:36:51 pm »
Jeżeli chodzi o kosmetyki to wcale nie są droższe a za to są lepsze, bo przeważnie są robione ze składników naturalnych np. Oriflame i Avon nie testują kosmetyków na zwierzętach a mają naprawdę świetne. Są też tam kosmetyki dla mężczyzn, kobiet, dzieci, młodzieży dla każde coś dobrego ;). Jednak nie chodzi tu o reklamowanie jednej konkretnej firmy jaką jest Oriflame czy Avon.

Na stronie SPK powstanie niedługo lista polskich firm, które nie testują swoich produktów na zwierzętach.

A tak nawiasem zapraszam an stronę www.kroliki.net/testy (strona jeszcze nie jest w pełni gotowa, ale można sobie pocztyać)