Autor Wątek: Królik atakuje i gryzie  (Przeczytany 28380 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 14, 2009, 11:52:56 am »
Dorotka - na mnie sie nie patrz, Ciapula jest wyjątkowa :P U większości królikow nie zauważa się takiego zachowania po sterylizacji.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Nuna

  • Gość
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 14, 2009, 16:58:42 pm »
Od kiedy ona Cie gryzie ?

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 14, 2009, 17:06:59 pm »
Yyyy już od paru (może trzech albo więcej) miesięcy. Ale z czasem było coraz gorzej... :oh:
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Nuna

  • Gość
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 14, 2009, 17:17:16 pm »
Ja bym jej profilaktycznie zrobila USG jamy brzusznej dlatego, ze czasami moze zostac jakis szczatek jajnika i to wystarczy zeby cala gospodarka hormonalna wziela w leb.
Po drugie nie wiem czy mozna w Polsce dostac krople Bacha Rescue Remedy maja nr 39. To sa uspakajajace krople, super przy zaprzyjaznianiu, wizycie u weterynarza czy agresji , jedna krople do pyszczka dziennie lub jak sobie nie da to wetrzec w ucho- podobno tez dziala.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 14, 2009, 17:57:22 pm »
Yyyy czyli, że źle wykonana sterylizacja? To raczej nie - dr. Gierek jest specjalistą chirurgiem i zna sie na rzeczy.
O krople zapytam.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Nuna

  • Gość
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 14, 2009, 18:13:58 pm »
To tylko moja teoria, jakas przyczyna agresji musi byc i mysle, ze zdrowotna, nie zwiazana z psychika.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 14, 2009, 18:19:45 pm »
Kurcze :( I co ja mam robić? Nie wiem gdzie się u nas USG robi... Ale jak mówię - ja tam nie wierze, że dr. Gierek zmaścił operację.
Agresywna jest tylko do mnie - z Jasperem ma normalne stosunki. Pokłócą się czasem, ale to raczej normalne..

[ Dodano: Sob Mar 14, 2009 6:49 pm ]
Naprawdę sie martwie :( Po sterylizacji Ciapulka ciągle mnie lizała, chciała być głaskana, po prostu była kochana. A teraz... ech :( Nie wiem co mam robic :(

[ Dodano: Sob Mar 14, 2009 6:58 pm ]
A jesli rzeczywiscie dr zostawił ten kawalek jajnika to dlaczego się nagle zmieniła skoro wczesniej sterylizacja przyniosła rezultat i był ok?
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 14, 2009, 20:32:36 pm »
Ciapusia ja mam ten sam problem z moją Tosią - tzn bardzo podobny. Kiedyś pisałam w innym temacie o tym, że moja Tosia jest bardzo agresywna w stosunku do mojej mamy - mimo, że ta nic jej nie zrobiła a wręcz przeciwnie - zajmowała się nią niemal jak ja. Jak to wszystko się zaczęło Tosia nie była sterylizowana i wyglądało identycznie jak u Ciebie - ciągłe ataki bez powodu - z gryzieniem nawet do krwi. W tym czasie zaprzyjaźniała się z Kubą i ich proces zaprzyjaźniania przebiegł bez większych komplikacji - o wiele lepiej niż z moją mamą :] Miałam już w planach sterylkę więc takie zachowanie tylko ją przyśpieszyło. Podczas zabiegu okazało się, że na jajnikach były już spore torbiele i to one powodowały olbrzymie zmiany hormonalne objawiające się właśnie tak silną agresją. Niestety w takim przypadku ryzyko zachorowania w najblizszym czasie na raka jest bardzo duze :( Liczyłam bardzo na tą sterylkę - tylko ona dawała mi nadzieję, że będzie tak jak kiedyś, a Tosia była naprawdę wielkim pieszczochem :( No i po sterylce faktycznie wszystko minęło. Między nią a Kuba nawiazała się już nie przyjaźń ale miłość :) z moją mamą też już było lepiej - Tosia podbiegała do niej - ale jakby nie mogła sobie przypomnieć po co i co teraz powinna zrobić (czyt. ugryźć;)) . No i tak bylo jakis czas - niestety nie długo. Od jakiegoś czasu wszystko wróciło do "normy". Tosia znowu jest agresywna - z moją mamą nie widzą się praktycznie wogóle bo to kosztuje wszystkich zbyt dużo nerwów - jak mamy nie ma to Tosia biega po całym mieszkaniu, jak mama jest to Tosia jest zamknięta w moim pokoju. Nie zdarzyło się, żeby doszło znowu do pogryzenia - ale podejrzewam, że to tylko dlatego, że po prostu nie daję Tosi na to szans.
Wiem, że jeśli królik zakoduje sobie coś w psychice i takie zachowania miały miejsce jeszce przed sterylką, to ciężko będzie je wyplenić - chociaż nie jest to niemożliwe. Znam wiele przypadków kiedy sterylka zmieniła agresywnego króla na pieszczocha.
U mnie niestety pomogło na chwilę. Tak jak pisze Nuna też zaczełam powaznie zastanawiac się nad jakims problemem zdrowotnym - zabieg na pewno byl wykonany profesjonalnie bo przez naszego sławnego dr Krawczyka z Torunia ale obawiam się, że to że zabieg był wykonany prawidłowo nie uchroniło mojej Tosi przed innymi komplikacjami. Tym bardziej, że Tosia znowu czuje potrzebę kopania nor... nie wyrywa sobie futerka, ale przekopuje całą klatke - żwirek, sianko - tak samo jak robiła to przed sterylką. Może to jest niezależne zachowanie ale naprawdę zaczęłam się obawiać, że jakieś poważne zmiany hormonalne znowu zaczęły dawać o sobie znać :( Tak więc koniecznie musimy swoje samiczki przebadać - a Ty Dorotka nie zwlekaj ze sterylka - im wczesniej ja wykonasz tym masz wieksze szanse ze Twoja samiczka zmieni sie na lepsze no i przede wszystkim uchronisz ją przed poważnymi chorobotwórczymi zmianami w jej organiźmie. Tylko uważaj na wetów w Bydgoszczy - tak naprawdę nikt tutaj od nas z forum nie ufa im jesli chodzi o zabiegi czy powazne leczenie.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 14, 2009, 20:38:27 pm »
U mnie tak samo.. Ona przeciez po sterylce była najkochańszym króliczkiem pod słońcem.. Tak mi tego brakuje :buu A teraz... nawet pogłaskac sie nie da.. Moge ja przebadać, ale nie wiem co dokładnie mam przebadać, gdzie i w ogóle jak to bedzie wyglądać..

[ Dodano: Sob Mar 14, 2009 8:45 pm ]
Ogólnie zaczęła się zmieniac stopniowo. Teraz mi sie przypomniało, jak kiedyś wypuszczałam je na noc - nic nie broiły i witały mnie codziennie rano. To były ferie. I nagle pewnej nocy właśnie coś odbiło Ciapuli i się załatwiła na pościel... I od tego się zaczęło. Myślałam, że to jednorazowy wybryk, ale sytuacja się powtarzała. Nie rozumiałam skąd ta zmiana.. No i wychodzi na to, że od tego czasu było coraz gorzej..
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 14, 2009, 20:50:48 pm »
Tak jak Nuna napisala - USG to podstawa. Badan hormonalnych jak u ludzi chyba sie nie wykonuje - nie wiem czy badanie krwi cos da - jak bede u mojego weta to zapytam. Ja najprawdopodobniej bede robila tez rentgen ale to z innego powodu - Tosia ma klopoty z oddychaniem juz od urodzenia i ostatnio jakby sie pogorszylo wiec musze to sprawdzic. Wiem jak sie czujesz bo mam tak samo - u mnie jest o tyle lepiej ze do mnie Tosia "nic nie ma" do Kuby też nie - jedynie do mojej mamy ale tutaj kontakt mozna ograniczyc... U Ciebie już gorzej bo to Ty jestes jej opiekunka i to na Ciebie jest skierowana ta agresja... Niewątpliwie przydałby sie tutaj króliczy psycholog ;)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 07, 2009, 20:28:47 pm »
Słuchajcie - Kasia mnie oświeciła, że moze byc jeszcze jeden powód agresji.

Niedługo Ciapula ma zabieg przycięcia i wyrównania ząbków, bo czasem ma problemy z jedzeniem. Wczesniej tego nie zauważyłam, mozliwe (ale głowy nie dam), ze agresja zaczeła sie właśnie wtedy, kiedy zaczęła to jedzonko w pysiu tak 'miętolić' - czyli kiedy przerosły jej ząbki. Czy jest mozliwe, że to przez ból stała się agresywna?

To, że ma krzywe żeby dowiedziałam sie po tym, jak zaczęła byc agresywna, decyzje o zabiegu podjęłam niedawno, kiedy problemy z jedzeniem nasiliły się.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Nuna

  • Gość
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 08, 2009, 09:42:59 am »
Jasne, bol moze byc powodem agresji.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 08, 2009, 16:12:19 pm »
W czwartek jestesmy umówieni na zabieg...
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #53 dnia: Maj 08, 2009, 18:42:01 pm »
Cytat: "Ciapusia"
W czwartek jestesmy umówieni na zabieg...



trzymamy mocno lapki

mnie sie wydaje,ze bylo pisane o bolu w watku,w ktorym pisalas,ze Ciapula zrobila sie agresywna, :hmmm
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 08, 2009, 18:44:37 pm »
Ale wtedy nie skojarzyłam faktów, Ciapula je, pije, bobkuje, bryka, nic nie wskazuje na to, ze ja boli.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 08, 2009, 19:24:25 pm »
Cytat: "Ciapusia"
Ale wtedy nie skojarzyłam faktów, Ciapula je, pije, bobkuje, bryka, nic nie wskazuje na to, ze ja boli.


no wlasnie,nie zawsze widac,ze boli,czesto agesja jest tego objawem
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 08, 2009, 19:50:06 pm »
szkoda,że dopiero w czwartek.
SylwiaG

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Królik atakuje i gryzie
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 08, 2009, 20:08:09 pm »
Wetka postanowila, ze tak bedzie najlepiej.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."