natulec-oj, przywiazalam, przywiazalam, a szczegolnie moj maz
on to rzadko kiedy sie przywiazuje bardzo do jakiegos krolisia , ktorego mamy na przechowaniu, a Mambosia jest jednym z tych nielicznych, ja to najchetniej wszystkie bym zostawila
byl plan, ze jak Diegus nie znajdzie domku (bo jednak ma to oczko, przez ktore nie widzi, wiec adopcja byla utrudniona) to zotanie u nas-bo u nas to tylko jakis samiec moglby ewentualnie na trzeciego przyjsc, samice Tamara męczy i widac z daleka , ze konkurencji nie zniesie, Pasztet to taki pokojowy jest
ale bosniak otworzyla serducho
i chce malego adopctowac, Klusia (nastepna moja ulubienica
) bedzie miala towarzystwo, wiec wszystko sie pieknie uklada
Czacza znalazla domek dokladnie tego samego dnia co Mamba-ja mialam rozmowe z kandydatka w Poznaniu a kolezanka w Warszawie z Natulcem
ale one musza byc siostrami-tak podobne, tak samo kochane, takiego samego zboja w oku maja
Kasiula-bede pamietala i wierz mi, ze skorzystamy
z gory dziekuje
a propos, przyjedzie do nas stokrotka z gorzowa, moze juz tak natychmiast chceesz pobawic sie w przechowalnie ?
organizacja troche sie poprawia, juz w lutym zostawilam namiary na mnie, zeby w razie czego dzwonili,ale widocznie to umknelo, Hannelli jak jechala odebrac krolisie ze schroniska to zostawila wiekszy wydrukowany caly plakacik, to teraz juz maja powieszone na tablicy korkowej i wiedza gdzie dzwonic.) Hanneli strasznie duzo robi dla krolisi w Poznaniu
a jeszcze mamy kolezanke joalex teraz tez z SPK to naprawde fajnie sie pracuje