Nigdy nie słyszałam, żeby zalecano zabierać królikom wodę po podaniu zieleninki. Raczej słyszałam, że nie wolno podawać mokrej zieleninki czyli że po umyciu trzeba wszystko dokładnie wycierać do sucha.
Potwierdzam
. Z tym, że też to zależy - ja moim ucholom daje trawę mokrą i jest ok, ale daje też siano aby się "rozregulowało".
Ogólnie zielenina nie ma nic w sobie złego (o ile nie ma trujacych roslin etc.). Bo przecież zające w naturze jedzą samą zielenine (w okresie letnim) i jest ok.
Nowe warzywa/owoce/cokolwiek może spowodować wzdęcie/biegunkę/(często) kokcydiozę [która jest mylona z biegunką/wzdeciami] - zazwyczaj u młodszych ucholi (2-4 mies). Najlepszą radą na to jest zostawienie królika na suchościach przed podaniem czegoś nowego.
Faktycznie, dość często jest mówione, że gdy podaje się zieleninę(suchą) to nie wolno podawać zaraz po tym wody - dla mnie to bzdura. Kwestia przyzwyczajenia królika do pokarmu. Jeśli dasz raz na ruski rok mokrą zielenine to wiadomo, że "coś może być". Trzeba myśleć, czytać i umieć działać "gdy coś się będzie działo.
Ten mit możliwe, że ma trochę prawdy - "no bo przecież w ukl.pok. gdy będzie woda i zielenina to jest to samo co gdybyś dal mokra zielenine"; tyle tylko, że jesli podamy siano przed podaniem zieleniny, królik po "diecie suchości"(jak ja to nazywam) zazwyczaj napije się wody a dopiero później zje podaną przez nas zieleninę więc jest to "inaczej poukładane" i inaczej się miesza... ja od tych spraw ekspertem nie jestem. Tu się można rospisywac.
Wrażliwość, wg mnie jest spowodowana m.in przez to, że królik był za mały na odebranie go od matki - niedorozwinięcie ukł.pokarmowego.
Przyzwyczajanie do nowości jest prostą sprawą; przez komputer nikt nie opowie co danemu ucholowi jest potrzebne - nikt nie zna zajca tak jak właściciel. Do każdego królika można dobrać diętkę ale to JA(czyli właściciel uchola) muszę wiedzieć co podać pierwsze. Zauważyłam, że na forum jest dużo osób-przesadzaczy(bez urazy) - czytajcie i pytajcie. Też bez przesady martwić się na zapas.
No ale to już inne tematy
a ja dziś jestem troszke jakby mnie ktoś młotkiem walnął więc prosze o wyrozumiałość, że tak gadam w świat
jezeli tak to przez ile mniej wiecej czasu nie mozna mu dawac wody?
To samo co ostatnio pytałam o ukł. pokarmowym człowieka - ile pokarm "siedzi" w przewodzie?
To wszystko zależy - m.in od stanu zdrowia, spożytego pokarmu....to samo tyczy się królików.