Autor Wątek: Rucola  (Przeczytany 11555 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Rucola
« dnia: Lipiec 27, 2007, 22:03:19 pm »
Dzis pytałam sie weta czy moj Szarus (chory na kamice :( ) moze jesc miete, melise itp zioła. Przy tej okazji wet powiedział mi ze mozna krolikowi podac rucole, bardzo poleca i jesli mamy taka mozliwosc to podajmy. Widziałam nawet to ziele w doniczkach w supermarkecie, ale nie jestem do konca pewna czy rzeczywiscie kroliki moga ja jesc... Czy ktos ja dawał ??
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Offline Kate

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 163
Rucola
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 28, 2007, 00:51:41 am »
Generalnie, króliki mogą jeść rukolę. Moja Zuzia dostaje rucolę firmy Swedeponic niemal codziennie ;-) I nic jej po niej nie jest. Jednak każdy zwierzak może inaczej reagować na dany produkt. Pamiętaj, że wszystkie nowości musisz wprowadzać stopniowo.

Balb

  • Gość
Rucola
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 28, 2007, 08:52:13 am »
Filip i Miećka też jedzą  :lol

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Rucola
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 28, 2007, 15:01:01 pm »
Dziekuje Wam bardzo :* ! Teraz juz wiem, ze wet sie nie pomylił :P , zawsze trzeba sprawdzic, bo roznie to bywa :/ ... Oczywiscie jesli bede ja wprowadzac Szarusiowi to powolutku...
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Rabbitka

  • Gość
Rucola
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 13, 2007, 18:51:49 pm »
Mój Petiś uwielbia wcinać rukolę  :lizaczka

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Rucola
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 17, 2007, 23:14:42 pm »
jejku wasze uchole wcinaja rucole,przeciez ona jest wstretna :/ i w smaku i zapachu,u mnie nie tknal Funiek i swinki
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Rucola
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 05, 2007, 16:46:08 pm »
Cytat: "reniaw"
u mnie nie tknal Funiek i swinki


U mnie też  :> Ani Kluska, ani Rokez... Może połączenie królik + świnka = rucolowstręt?  :diabelek
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Kasiula86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 803
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
    • adopcje.kroliki.net
Rucola
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 05, 2007, 17:43:45 pm »
Ooo, to ciekawe, musze kupić kiedyś i dać moim chłopakom :) Swoją drogą rucola kojarzy mi się tylko z taką Włoszką Tessą, która prowadziła kiedyś program na TVN Style  :lol Ale nie wiedziałam, że śmierdzi... (rucola, nie Tessa  :P )

Arya

  • Gość
Rucola
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 05, 2007, 18:11:37 pm »
Ja wczoraj kupilam Latkowi, nie próbowalam tego jeść, zapach jednak mnie obrzydza.Mnie, ale Łatkowi bbb. smakuje

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Rucola
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 05, 2007, 18:16:18 pm »
Wlasnie ten zapach-fuj
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Arya

  • Gość
Rucola
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 05, 2007, 18:18:54 pm »
Najgorszy jest przy zrywaniu  :oh: Teraz Łatkowi postawilam doniczke na ziemi, poobjadał większość, ale zapach okropny , całe szczęście nie roznosi się jakoś tak bardzo.

Czy rucola wpływa na brykanie ? Bo Łatek teraz po rucoli biega jak nakręcony i szybko jak nie wiem co, dosłownie w pół sekundy wskoczył i wyskoczyl z klatki  :oh:

anka1388

  • Gość
Rucola
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 05, 2007, 18:28:32 pm »
tez chyba to kiedys sprobuje moim dac...
Ciekawe czy im zasmakuje... :)

Czuczi

  • Gość
Rucola
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 09, 2008, 03:14:02 am »
witam...
ja swojemu maluchowi staram się urozmaicać dietę na wszelkie sposoby więc ostatnio właśnie udało mi się kupić Rucolę... oczywiście mój niezaspokojony pokarmowo grubas wcina ją z zawrotną prędkością ---> ale chciałam się podzielić pewnym spostrzeżeniem, mianowicie:
już następnego dnia po spałaszowaniu tego "chwasta" zaobserwowałam diametralną poprawę stanu sierści. Oczywiście zaniedbany nie jest i nigdy nie był a i sierść ma zawsze nianaganną ale po rucoli stała się tak miękka i aksamitna i w ogóle jak puch że jestem pod wielkim wrażeniem. Dodam że mój potworek to angora więc efekt jest przewspaniały - a nie wiedziałam że sierść może mieć jeszcze bardziej milusią... Dziwie się bo zieleninę dostaje codziennie tak jak i warzywa i to w baaardzo urozmaiconych wersjach... a dopiero na rucolę tak zareagował... pewnie to jeden przypadek na wiele wiele wiele heheheh
pozdrawiam

Gina

  • Gość
Rucola
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 10, 2008, 20:51:22 pm »
Dzisiaj robiąc zakupy w Makro natknęłam się na rucolę i postanowiłam spróbować czy Rudzikowi posmakuje. I czego ja się obawiałam :oh: Mój żarłok nawet się nie zastanawiał przed spałaszowaniem ;) A ja się cieszę, bo nie muszę znosić tego okropnego zapachu o którym piszecie- zdobyłam opakowanie w którym znajdują się same oberwane liście :P

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Rucola
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 10, 2008, 21:30:01 pm »
moje liscie tez byly oberwane ale zapach i tak byl
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein