Mój poprzedni królik jadł czereśnie, które bardzo lubił. Teraz mam Kukiego i on uwielbia gruszki. Codzinnie dostaje pół (ćwiartkę rano i ćwiartkę wieczorem). Myślę że jak króliś tak lubi te borówki i nie choruje po nich, to można mu je śmiało dawać, byle tylko nie za dużo bo to straszne łakomczuchy są. Mój to by jadł tak długo aż by pękł.