Nie musisz czekać z suszonkami aż Kubuś podrośnie. Wystarczy że nie będzie ich dostawał w dużych ilościach. Zioła mają różne lecznicze działanie np. przeciwzapalne.
Kosztują różnie 3-8 zł za paczkę zależy jakiej firmy. Lepiej nie kupować zbyt drobnych bo króliczek może je potraktować jak odpady i nie zechce ich jeść.
Solan bardzo chętnie je te które mu sama ususzyłam za to tych sklepowych (herbal-farm) nie chce jeść.
Lada chwila będzie wiosna i jeżeli masz taką możliwośc to możesz sama nazbierać młodej pokrzywy, podbiału, babki lancetowatej, mniszku lekarskiego, krwawniku i innych znanych Ci a bezpiecznych dla królika. Oczywiście gdzieś za miastem i nie przy ulicy np. na spacerze lub wycieczce rowerowej.